wtorek, 19 grudnia 2017

Bądź dzielny,stwórz legendę

Na wstępie pragnę przeprosić Was moi drodzy za chaotyczność tego, co chcę Wam dziś przekazać,ale jestem kilka chwil po lekturze „Promyczka” Kim Holden i wiem, że jeśli nie pójdę za ciosem i od razu nie podzielę się tym jak ogromnie wstrząsnął mną ten tytuł za moment rozkleję się zupełnie i już nigdy nie będę w stanie nic o niej powiedzieć. Uwierzcie mi, że ujęcie w słowa emocji, które mną targają jest zupełnie niemożliwe dlatego dziś nie będzie typowej recenzji a jedynie wymienię w punktach to, za co UWIELBIAM tę książkę.

Zanim jednak to zrobię musicie wiedzieć, że bardzo długo nie mogłam przekonać się do lektury tej pozycji. Co prawda bardzo chciałam go przeczytać ale podświadomie się przed nim wzbraniałam. Po wielogodzinnych rozmowach telefonicznych z moją przyjaciółką i jej nieustających zachwytach nad „Promyczkiem” w końcu dałam się przekonać.

Jakież ogromne było moje zaskoczenie kiedy na początku dzieło to zwyczajnie mnie nudziło... Nie znajdowałam nic nadzwyczajnego, co było by dowodem na autentyczność fenomenu jaki wywołała wśród czytelników o czym nie omieszkałam oczywiście poinformować mojej przyjaciółki. Na co ona ze spokojem aczkolwiek z ogromnym przekonaniem i przejęciem powtarzała nieustannie:

„Czytaj dalej, po prostu czytaj, a na pewno pokochasz tę książkę”. 

A więc zawierzając jej słowom czytałam dalej. I wiecie co, miała rację. Mniej więcej w połowie lektury pokochałam ją. Nie popełniajcie jednak tego samego błędu co ja i nie myślcie, że pierwsza część książki była nudna. Po przeczytaniu całości wiem, że ten niespieszny rozwój akcji był potrzebny byśmy mogli bliżej poznać główną bohaterkę i odkryć jej wewnętrzne piękno, co w połączeniu z późniejszymi wydarzeniami mającymi miejsce w utworze tworzy piękną całość historii, która roztrzaskuje serce na miliony kawałków, rozrywa duszę na strzępy, wyciska potok łez. Historii, która wstrząsa czytelnikiem pozbawiając go tchu po to, by na końcu dać nadzieję i wiarę.

To za co pokochałam "Promyczka" to przede wszystkim postać głównej bohaterki Kate Sedgwick. Ta młoda kobieta nigdy nie miała łatwo. Już w dzieciństwie musiała znieść tyle ile nie jeden dorosły nie był by w stanie. A i teraz musi żyć że świadomością czegoś, co z pewnością zrujnowałoby świat wielu z nas, a ona mimo to jest osobą od której bije wewnętrzne światło, optymizm, siła i odwaga. Kate jest osobą ogromnie empatyczną. Przy niej ludzie czują się lepsi. Odzyskują wiarę w siebie i własne marzenia.

Kolejnym, co ujęło mnie za serce jest obraz pięknej przyjaźni jaki wykreowała autorka. Przyjaźni od zawsze i na zawsze. Takiej prawdziwej, niezłomnej, bezwarunkowej. Na dobre i na złe. Przyjaźni, która akceptuje wszystko i nigdy nie ocenia.

Równie piękna i silna jak przyjaźń była również miłość pomiędzy Kate, a Kellerem Banksem. Miłości głębokiej, prawdziwej, silnej aż po grób. Choć uczucie to dla obojga nie było łatwe była to najpiękniejsza miłość o jakiej czytałam.

Cóż więcej mogę powiedzieć o tej książce? Może tylko tyle, że z pewnością powinniście ją przeczytać po to, by docenić życie. Nauczyć się po prostu żyć, czerpać radość z każdego dnia mając świadomość, że życie, przyjaźń i miłość są bezcennymi darami ofiarowanymi nam tylko na chwilę. Czerpcie z niego pełnymi garściami.

 „Masz przed sobą wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz. „..Jesteście dzielni…
”A teraz idźcie… stwórzcie legendę!To rozkaz.Zróbcie to.Proszę...”

92 komentarze:

  1. Czytałam i mam w planach także Gusa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tylko "O wiele więcej", a ta książka, podobnie jak i"Gus" są na mojej liście must read :)

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od jakiegoś czasu chcę przeczytać tę książkę i ciągle to odkładam. Muszę w końcu to nadrobić, zachęciłaś mnie do jej przeczytania jeszcze bardziej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że mam w planach! Mam nadzieję, że pokocham tę książkę równie mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko, tak pięknie i z żarem mnie zachęciłaś, że przeczytam na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją w planach, liczę że i mnie zachwyci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jedna z piękniejszych książek jakie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach tę książkę :) Gorzej z czasem :) Świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Nie każ tej książce zbyt długo na siebie czekać.;)

      Usuń
  10. A ja się coś nie mogę zabrać za te tytuły :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo zachęciłaś mnie do zapoznania się z tą książką <3 I ten obraz przyjaźni.... Chcę to przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna była ta książka i wzruszająca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jednak nie przeczytam... nie lubię dawkować sobie aż tak ogromnej dawki emocjonalnej na raz...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, to, aby nie czytać na siłę.
      Również pozdrawiam.:)

      Usuń
  14. Ojej, co ta książka zrobiła z moim serduchem! I to przed WTK było!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie powieści ❤ Będę miała ją na uwadze, tylko obawiam się że czasu mi braknie na przeczytanie tych wszystkich pozycji ❤

    Buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam problem, ale zapewniam Cię kochana, ze dla tej książki warto znaleźć czas 💖😘

      Usuń
  16. Mam ją w planach juz od dawna, ale jakoś ciągle brakuje czasu...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie niestety się nie podobała. Większe wrażenie zrobił na mnie Gus ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Już nie mogę się doczekać lektury Gusa.:)

      Usuń
  18. W koncu musze ją przeczytac. Nie spotkałam się jeszcze z negatywna opinią na temat tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie należę do płaczliwych osób, ale czytają Płomyczka - strasznie się rozkleiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. W słowach Twojej recenzji można wyczuć targające Tobą emocje i nie dziwię się, bo po przeczytaniu "Promyczka" tak właśnie jest :) To niezwykła książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, emocje były i do tej pory są bardzo silne.:)

      Usuń
  21. Jakoś mi przeszła ochota na tę książkę.
    Nie wiem w sumie dlaczego mi się w ostatnim czasie "odwidziała".
    Może jeszcze dam jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak się zdarza, ale zapewniam Cię, że nie będziesz żałowała jeśli jednak się zdecydujesz:)

      Usuń
  22. Świetnie czytać taką pełną emocji opinie :) Chciałabym poznać główną bohaterkę i prawdę mówiąc chciałabym też mieć wokół siebie tylko takie osoby jak ona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo się cieszę, że przyjemnie Ci się czytalo.:) Mieć w życiu taką osobę to prawdziwe szczęście.:)

      Usuń
  23. Zdecydowanie mam w planach!!:D
    Buziaczki i zapraszam do nas.<33
    https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  24. Książka wydaje się bardzo interesująca.
    Zapraszam do Siebie 😍

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta książka średnio przypadła mi do gustu :(

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa i tak. Ilu czytelników, tyle samo różnych opinii:)
      Również pozdrawiam cieplutko.:)💖💖

      Usuń
  26. ah, wszyscy w samych superlatywach wyrażają się o tej pozycji (zresztą autorce też), ale póki co jakoś mnie nie kusi, boję się, że mnie nie porwie i będę rozczarowana :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja swego czasu też dosyć chaotycznie napisałam recenzję tej książki. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie i płakałam cały koniec jednak nie żałuję, że sięgnęłam. Planuję od dawna przeczytać dalsze części, ale niestety jakoś mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  28. Może kiedyś się na nią skuszę. Siostrze się całkiem podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać po lekturze, czy Tobie również przypadła do gustu.

      Usuń
  29. Słyszałam od groma pochlebnych opinii na temat tej serii, ale osobiście zwyczajnie nie lubię romansów, dlatego podziękuję :D
    Aczkolwiek słyszałam, że "Gus" jest o wiele lepszy :D
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Gus jest lepszy, to ja nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po tę książkę.:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie Kasiu.:)

      Usuń
  30. Zdecydowanie czuję się zainspirowana do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Faktycznie pierwsze strony nie należały do najlepszych, ale potem... sama nie mogłam się oderwać od książki. A przy końcu płakałam jak głupia. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Zapisuję sobie jej tytuł :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. To ważna nauka. Chętnie sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakiś czas temu było całkiem głośno o tej książce. Miałam ją nawet pożyczyć od koleżanki, bo zauważyłam ją u niej na półce, ale jak zwykle za bardzo się z tym ociągam. Na pewno kiedyś trafi w moje ręce.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę Warto przeczytać, nie zwlekaj zbyt długo.:)

      Usuń
  35. Przyznam szczerze, że wcześniej nie słyszałam o tej książce. Z chęcią ją przeczytam ^^
    Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że będzie Ci się podobała równie mocno, jak mnie.:)

      Usuń
  36. Pięknie wykreowana przyjaźń to zawsze plus :). // WESOŁYCH ŚWIĄT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątek przyjaźni jest w tej książce wspaniały.:) Wesołych świąt!

      Usuń
  37. Dla mnie "Gus" to najlepsza książka z całej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jest lepsza od tej, to już nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam.:)

      Usuń
  38. Ja jeszcze nie czytałam tej książki ale już ostrze sobie na nią pazurki 😁

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja Ci powiem, że Promyczek takiego piorunującego wrażenia na mnie nie zrobił. Bardziej Gus mnie roztrzaskał emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, skoro mnie już Promyczek rozłożył na łopatki, to aż boję się pomyśleć, co będzie się że mną działo, kiedy będę czytała Gusa.

      Usuń
  40. Powiedzmy sobie szczerze: Promyczek to nie jest realistyczna książka, ale to wcale nie oznacza, że przez to nie może być piękna. bo jest,i to bardzo. czytałam ją prawie dokładnie rok temu, bo w wigilię. w 2016. wciąż pamiętam Kate. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej książki chyba nigdy nie zapomnę.
      Również pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  41. Tak dużo słyszałam o tej książce, że chyba będę musiała ją w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kolejna pozycja do poczekalni :) Jestem jej szalenie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  43. Stoi na mojej półce od dnia premiery:) jakoś się zabrać nie mogę, ale obiecuję, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.