wtorek, 5 grudnia 2017

Zasłużone miano bestsellera światowego

Książka Pani Lisy Genova w pełni zasługuje na zdobyte miano bestsellera światowego. Czytając „Motyla”, nie odbierałam go wyłącznie, jako „zwykły czytelnik”, lecz głównie szukałam jego wartości odnośnie do swojej płaszczyzny zawodowej, jako że jestem psychologiem oligofrenopedagogiki. Co prawda nie zajmuję się bezpośrednio osobami cierpiącymi na chorobę Alzheimera, o której mowa w powieści, jednak problem ten nie jest mi obcy.

Utwór ten to wspaniałe i poruszające, a zarazem szokujące i przerażające dzieło ukazujące niezwykle prawdziwą i trudną historię życia z wyniszczającą umysłowo chorobą.
Większości z nas Alzheimer kojarzy się z okresem starości, schyłku życia, a często nawet uważamy, że schorzenie to jest naturalnym skutkiem procesu starzenia się. Niestety tak wcale nie musi być. Choroba ta dotyczy także osób o wiele młodszych. Autorka uświadamia nam poprzez postać głównej bohaterki, iż Alzheimer dotyka już osób będących w pięćdziesiątym roku życia.

Alice Howland jest pięćdziesięcioletnią kobietą sukcesu. Wykłada psychologię na Harvardzie. Zdobyła światową sławę w dziedzinie lingwistyki. Jest szanowana i poważana w środowisku zawodowym. Ma wspaniałą rodzinę. Cieszy się, życiem. Na pozór wszystko układa się wspaniale, lecz jest coś, co niepokoi kobietę. Coraz częściej zdarza jej się tracić pamięć, odczuwa poczucie dezorientacji, miewa napady paniki. Początkowo symptomy te składa na karb przepracowania, stresu, braku snu. Jednak kiedy z biegiem czasu dolegliwości te nie ustępują, a co więcej nasilają się, udaje się do lekarza, który diagnozuje u niej Alzheimera we wczesnym stadium. Świat Alice wywraca się do góry nogami. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że autorka pragnie uświadomić czytelnikom, co ta destrukcyjna choroba oznacza dla osób aktywnych zawodowo kroczących ścieżką kariery.

Kobieta musi zupełnie zmienić swoje życie. Choroba zmusza ją do tego, by jeszcze raz zbudowała swoją piramidę wartości życiowych. Na nowo spojrzeć na własne życie, swoją rodzinę oraz ich wzajemne relacje. Nasza bohaterka z racji początkowej fazy choroby zdaje sobie sprawę, jak będzie wyglądała jej przyszłość, dlatego też korzysta z czasu świadomości, jaki jej pozostał i robi wszystko by jak najdłużej pozostać samodzielną. Organizuje sobie życie tak by w czasie kiedy pokona ją choroba móc zachować, jak najwięcej wspomnień.

Powieść ta to nie tylko opowieść o zmaganiach z ciężką chorobą, ale także piękny obraz miłości i wsparcia ze strony najbliższych, która jest wręcz niezbędna osobom żyjącym z chorobą.

Książkę tę jak najbardziej polecam. Taka literatura jest konieczna, aby kształtować świadomość społeczną na temat tej choroby. Należy mówić o niej głośno i otwarcie. Ośmielam się przypuszczać, że wielu czytelników tej książki po raz pierwszy miało okazję dowiedzieć się czegoś więcej o tej chorobie i poznać rzeczywisty jej obraz.

Na koniec pragnę wspomnieć o zdarzeniu, które jest dowodem na niezaprzeczalną, ogromną wartość tej książki. Otóż. Kiedy ją czytałam, odezwała się do mnie jedna z czytelniczek portalu Lubimy czytać, pisząc, że jest ciekawa moich wrażeń po książce, bo na niej osobiście wywarła ogromne wrażenie i, że to właśnie z niej po raz pierwszy dowiedziała się istotnych rzeczy na temat Alzheimera.
Jeśli jest choć jedna taka osoba, warto poruszać temat tej choroby przy każdej nadarzającej się okazji, za co bardzo dziękuję autorce.