sobota, 17 marca 2018

Aby rysy nie przeistoczyły się w szczeliny.

Jak miło jest móc dzielić się z Wami wrażeniami po lekturze książek autorów, którzy należą do grona tych, po których twórczość sięgam w ciemno. Jednak z drugiej strony istnieje obawa, czy autorzy ci, są w stanie jeszcze czymś mnie zaskoczyć. Bo przecież czytając wszystkie książki danego autora, znam doskonale styl jego pisania i mniej więcej wiemy, czego mogę się spodziewać. Tym samym poprzeczka moich oczekiwań względem twórczości danego autora podnosi się coraz wyżej z każdą jego kolejną książką. Dziś przed wyzwaniem sprostania moim czytelniczym oczekiwaniom stanęła Pani Sylwia Trojanowska ze swoją najnowszą książką „A gdyby tak...” Czy owemu wyzwaniu udało się autorce sprostać, dowiecie się już za chwilę?

Na kartach powieści poznajemy Zuzannę i Aleksandra. Kobietę po przejściach, mężczyznę z przeszłością. Obydwoje nie są dla siebie obojętni, ponieważ wraz z ich przypadkowym spotkaniem wracają wspomnienia czasów studenckich, kiedy to rodziło się między nimi uczucie. Niestety wówczas zobowiązania Alka uniemożliwiły rozkwit tej miłości. Dziś już nic nie jest takie samo. Od tamtych wydarzeń minęło dziesięć lat, które wiele zmieniły zarówno w nich samych, jak i w ich życiu. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa. Zuzanna jest kobietą bardzo rozsądną i zachowawczą. W obawie przed kolejnym zranieniem nie pozwala żadnemu mężczyźnie odnaleźć drogi do swojego serca. Kontakty z mężczyznami traktuje na niezobowiązującej stopie przyjacielskiej, w której pozwala sobie na przygodny seks. Jej życie jest spokojne i ustabilizowane, do chwili aż Aleksander ponownie wzbudza w niej uczucia, których tak bardzo pragnie, a jednocześnie, tak bardzo się boi. Jak nie trudno się domyślić w walce serca z rozumem zwycięża serce. Jednak, jeśli myślicie, że happy end tej historii jest oczywisty, to zapewniam Was, że w tej powieści nie ma miejsca na oczywistości. A wszystko przez wstrząsające zakończenie, które wiele zmienia. To, co przygotowała dla Zuzanny i Aleksandra Pani Sylwia będzie wymagało od nich podjęcia bardzo trudnych decyzji. Jestem pewna, że wybór, jakiego dokona główna bohaterka, może w wielu z Was wywołać oburzenie, a tym samym poddacie ją bardzo surowemu osądowi. Jednak nie nie sadźcie, a nie będziecie sądzeni. Piszę o tym celowo, ponieważ perypetie losów naszych bohaterów są bardzo autentyczne i ponadczasowe, co sprawia, że wszystko to, co spotkało ich, może stać się również naszym udziałem w realnym życiu.

„Tak. Czasami trzeba się odważyć, by być szczęśliwym. Szczęście jest tuż obok, ale my, żyjąc w tych swoich hermetycznych światach, po prostu go nie zauważamy. Czasami może i widzimy, ale się go boimy”.

„A gdyby tak... „porusza bowiem bardzo ważne i trudne, a zarazem delikatne tematy takie jak zdrada, brak porozumienia między małżonkami, próby ułożenia sobie życia na nowo po zdradzie i oczywiście strach przed ponowny otwarciem się na nową miłość w obawie przed cierpieniem.

Jeśli chodzi o bohaterów, muszę przyznać, że sama Aleksander nie zaskarbił sobie od razu mojej sympatii. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale jego przeszłość nie stawiała go w dobrym świetle. Jednak prawdą jest, że prawdziwa miłość często bardzo mocno zmienia ludzi. Tak też stało się w przypadku Aleksandra, co spowodowało, że zupełnie zrehabilitował się w moich oczach.
Były również bohaterki drugoplanowe, które od samego początku podbiły moje serce. Były to Alina i Agnieszka, przyjaciółki Zuzy. Przyjaźń łącząca te trzy kobiety jest wzorem przyjaźni godnej naśladowania. Choć każda z nich wiele w życiu przeszła, nie ma dla nich nic ważniejszego od siebie nawzajem. Bez względu na to, co dzieje się w ich życiu zawsze mogą na siebie liczyć. O każdej porze dnia I nocy, Zawsze się wspierają I są wobec siebie bezwzględnie szczere.

„… Na tym polega nasza przyjaźń, że jesteśmy obok siebie, gdy się śmiejemy, ale gdy płaczemy, jesteśmy dla siebie niezależnie od wszystkiego”.

Teraz już mogę zdradzić Wam, że autorka oddając w moje ręce swoje najmłodsze dziecko, w pełni sprostała moim oczekiwaniom. Co więcej, poznałam twórczość autorki z zupełnie innej strony, niż znałam ją dotychczas. Ta Powieść jest zupełnie inna, niż cykl „Szkoła latania”, który również wyszedł spod pióra autorki. Tam mieliśmy możliwość poznać młodzieńczą miłość, w której jeszcze wszystko widzi się przez różowe okulary. Natomiast „, A gdyby tak…” to historia uczucia wraz z jego blaskami I cieniami. Dojrzała, a przez to, twardo stąpająca po ziemi para ludzi zdaje sobie sprawę, że miłość to nie tylko lukier I chwile uniesień, ale przede wszystkim praca nad sobą I dbanie o to, aby pojawiające się w związku rysy nie przeistoczyły się w szczeliny.

Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Swobodny styl pisania autorki i wciągająca historia sprawiają, że kolejne strony książki ubywają niepostrzeżenie. Autorka serwuje swoim czytelnikom emocjonalny koktajl. Śmiejemy się, wzruszamy, czujemy złość I niedowierzanie, A kiedy odkładamy książkę na półkę, pozostajemy z wieloma refleksjami I przemyśleniami, by ostatecznie zadać sobie pytanie.:

A gdyby tak…to mnie samej przydarzyła się taka historia? 

Za umożliwienie mi lektury książki, która pozwoliła mi jeszcze bardziej docenić to, co w życiu 
najważniejsze dziękuję wydawnictwu Czwarta strona.




92 komentarze:

  1. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała powieść, acz przyznam, że zakończenie wzbudziło we mnie niedosyt, gdyż spodziewałam się bardziej klarownego rozwiązania. Tak jakoś po prostu wolę ,,kawę na ławę'' niż domyślać się finału tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że opis bohaterki trochę mnie zniechęcił do książki, głównie fragment o stopie przyjacielskiej. Wyobraziłam sobie ją jako realną postać, w której życie raczej nie chciałabym się wgłębiać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie recenzje, w których autora dodaje dużo od siebie! Świetna opinia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mam nadzieję, że przeczytasz i będzie Ci się podobała tak, jak mnie.

      Usuń
  5. Miałam w planach przeczytać, a teraz już na pewno zapisuję sobie ten tytuł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęcająca recenzja. Ta książka ma piękną okładkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Zapewniam Cię Wiolu,że fabuła jest równie dobra, jak okładka.:)

      Usuń
  7. Chcę,chcę i jeszcze raz chcę przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mnie też ta babska przyjaźń zrobiła spore wrażenie 🙂 Warto mieć kogoś takuego, kto zawsze jest gotowy, by pomóc w potrzebie 👌

    OdpowiedzUsuń
  9. No przyznam, że mnie zaciekawiłaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sam raz na te zimowe wieczory!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że kolejna książka po którą warto sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tę powieść jak i autorkę ;) Jestem zachwycona "A gdyby tak..." <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dwie, bo ja również uwielbiam zarówno książka, jaki i jej autorkę.😊♥️

      Usuń
  13. Jestem bardzo zaciekawiona tą książką. Myślę, że ją przeczytam. Poza tym lubię wspierać polskich autorów, więc książka niedługo znajdzie się w mojej biblioteczce :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również często sięgam po książki naszych rodzimych autorów. Twórczość tej autorki uwielbiam, dlatego gorąco zachęcam Cię zarówno do lektury tej książki, jaki również wszystkich pozostałych, które wyszły spot jej pióra. :)

      Usuń
  14. Wiedziałam, że Ci się spodoba 😍

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka wydaje sie byc swietna jako odskocznia od ciezkich kryminałów 😊 pozdriawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię książki polskich autorów :) Cieszę się, że mogę dopisać kolejną do swojej listy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie sięgnęłabym po tę książkę, ale na pewno nie teraz. Mam ochotę na fantastykę i chyba tego się będę póki co trzymać :)


    Książkowy Zakątek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, to czytać to na co w danym momencie mamy ochotę. Na każdą książkę musi przejść odpowiedni moment.

      Usuń
  18. Piękna, wyjątkowa powieść. Mnie również oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi rewelacyjnie! Wstyd się przyznać, nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości autorki, ale wiem, że jest przesympatyczną osobą i od dawna jej dzieła mam wpisane na listę do nadrobienia. Mam nadzieję, że wkrótce mi się to uda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Pani Krysia jest nie tylko wspaniałą pisarką, ale także wspaniałym człowiekiem, co daje się odczuć także w Jej książka, które ze swej strony gorąco polecam. :)

      Usuń
  20. Tej autorki też jeszcze nie znam, ale mam w planach tę książkę. Lubię takie historie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mogę Ci coś doradzić, to jeżeli zaczynasz dopiero swoją przygodę z twórczością tej autorki, radzę zacząć od wcześniejszych Jej książek.

      Usuń
  21. Po takiej recenzji grzechem byłoby nie sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa i gorąco zachęcam do lektury.

      Usuń
  22. Książka nie dla mnie, ale super, że dla Ciebie się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam ją na liście książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że będziesz usatysfakcjonowana lekturą.:)

      Usuń
  24. Świetna recenzja! Książka brzmi ciekawie. MOże się skuszę, gdy już nadrobię wszystkie zaległości czytelnicze :)

    http://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo dziękuję. Książka jest naprawdę dobra.

    OdpowiedzUsuń
  26. Po raz pierwszy widzę tę ksiązke, ale po tej recenzji wiem że na pewno ją przeczytam. Nie! Ja ją po prostu pochłonę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jak ją tylko gdzieś spotkam to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chętnie przeczytam, taki gatunek lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Skoro czas u boku książki mija tak niepostrzeżenie szybko, musi być dobra. Możliwe, że dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wszędzie widzę pozytywne recenzje, więc nie pozostaje nic innego jak się w nią zagłębić :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam jeszcze pióra tej autorki i jak narazie nie mam czasu na kolejne nowe lektury.

    OdpowiedzUsuń
  32. Co jak co ale emocje w książce są najważniejsze. Zachęciłaś mnie aby sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  33. Z chęcią bym przeczytała :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Zaczynam bardzo lubić polską twórczość, ale w tym przypadku na razie się nie skuszę :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  35. Ta książka nie wpisuje się w mój gust czytelniczy.
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  36. Chyba wolę historie o dojrzałej miłości niż o młodzieńczych milostkach. Zapisuję sobie tytuł i mam nadzieję że szybko uda mi sie ją przeczytać bo zdecydowanie obudziłaś mój apetyt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że ta książka spełni Twoje oczekiwania.:)

      Usuń
  37. Zdecydowanie nie moja bajka, pomijam fakt, że polskich pisarzy moge policzyc na palcach jednej ręki. Nie lubie polskich historii.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  38. Muszę zauważyć, że okładka jest bajeczna :). Na pewno tej książce to dużo pomoże. Aż szkoda, gdy się widzi książki z odstraszającymi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam cię,że fabuła jest równie zachęcająca.:)

      Usuń
  39. Właśnie jestem w trakcie lektury tej książki:)
    Pozdrawiam,
    www.nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Przygody z książkami tej autorki jeszcze przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam, abyś dała autorce szansę. 😊

      Usuń
  41. Bardzo podoba mi się ta okładka. :) A czytałaś książkę "Dziewczyny chcą się zabawić"? Ja niedawno skończyłam i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale dzięki za polecenie, rozejrzę się za tym tytułem. 😊

      Usuń
  42. Świetna recenzja - popieram w całej rozciągłości :)

    http://karolinahajdysz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie znam twórczości Sylwii Trojanowskiej, ale słyszałam wiele dobrego. Twoja recenzja jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto dać szansę książkom tej autorki :) No i jeszcze ta piękna okładka! :)

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.