niedziela, 18 lutego 2024

"Chcę kochać moją kobietę" Hanka V. Mody


Jest szansa, że już wkrótce nastąpi przełomowy moment w życiu osób ze środowiska LGBT+ w naszym kraju. Zaledwie dni dzielą nas od przedstawienia projektu ustawy o legalizacji związków partnerskich w Polsce. Zapewne domyślacie się, że ustawa ta ma wielu swoich przeciwników i budzi wiele kontrowersji oraz silnych emocji. Najczęściej ich podłożem jest brak wystarczającej wiedzy. Człowiek zawsze boi się tego, co nieznane, więc warto, abyśmy na chwilę przed tak istotnymi zmianami w polskim prawie przestali myśleć stereotypowo i wreszcie spojrzeli na życie osób o odmiennej orientacji seksualnej ich oczami. Mocno wierzę w to, że jeśli tylko wykażemy odrobinę dobrej woli i chęci otwarcia się na uczucia i potrzeby drugiego człowieka, porzucimy zaściankowe myślenie i nie będziemy dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Wreszcie dotrze do nas, że nikt nie ma prawa uzależniać sposobu traktowania i odbierania człowieka od jego orientacji seksualnej. Za to wszyscy mamy prawo być kochani i kochać kogo chcemy oraz jak chcemy. W myśl powiedzenia kuj żelazo, póki gorące przychodzę do was z recenzją najnowszego literackiego dziecka Hanki V. Mody „Chcę kochać moją kobietę”, którego lektura pozwoli, zajrzeć za kulisy życia osób homoseksualnych i niejako oswoić się z tematem.

Tytuł ten jest zbiorem opowiadań. Znajdziecie ich tu dziesięć, a każde z nich jest odzwierciedlaniem słów, iż miłość nie jedno ma imię, a idąc dalej, powiedziałabym, ale człowiek zawsze jest ten sam. Miłość bowiem nie ma płci, nie liczy lat i wznosi się ponad wszelkie podziały. Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po ten zbiór opowiadań, do czego już teraz serdecznie każdego z was zachęcam, wkroczycie do świata osób kochających inaczej, by poznać ich codzienność. I bardzo szybko przekonacie się, że nie różni się ona niczym od tej, jaką wiodą osoby heteroseksualne. Odmienność seksualna nie czyni nas bowiem odmiennymi emocjonalnie. Wszyscy czujemy dokładnie tak samo. Odczuwamy potrzebę zaspokojenia zarówno na poziomie psychicznym, jak i fizycznym.

Jednak nie, uważam, że życie tych osób nie jest takie samo, jak nas wszystkich. Jest o wiele trudniejsze. A czynią je takim uprzedzone do nich osoby heteroseksualne. To one sprawiają, że osoby będące w jednopłciowych związkach czują się bardzo często osamotnione w swojej seksualności, co również w tym zbiorze podkreśla autorka. Wiedzą, że z uwagi na brak tolerancji i akceptacji społecznej świat ich nie zrozumie, przez co nigdy nie mogą być w pełni sobą. Przepełnieni lękiem i obawami kryją się ze swoimi uczuciami, lawirując tak, aby nikogo nie zranić, często kosztem samych siebie i swoich uczuć. Nierzadko nie mogą również liczyć na zrozumienie i wsparcie swoich najbliższych. To my sprawiamy, że osoby te nie mogą zaznać pełni szczęścia w miłości, nie mogąc się nią w pełni cieszyć i dzielić tym szczęściem ze światem. Co więcej, ciągle narażone są na obelgi i szykany, a nawet agresję fizyczną.

„Chcę kochać moją kobietę” to niezwykle życiowe i autentyczne opowiadania, w których pisarka w niezwykle delikatny i sensualny sposób, z dużą dozą wyczucia i taktu pozwala nam zajrzeć w najbardziej intymne sfery życia ich bohaterów. Co nie zmienia faktu, że są one mocno erotyczne, pełne namiętności. Mocno wyraziste w swojej wymowie, co sprawia, że budzą w czytelniku nie tylko refleksje i przemyślenia, ale także rozbudzają jego pragnienia, przyprawiając nas o dreszcze i szybsze bicie serca. To sprawia, że zdecydowanie jest to literatura adresowana do dorosłego czytelnika. Na kartach tego zbioru spotkacie silne kobiety, które odważyły się zawalczyć o siebie. Dać sobie prawo do dawania i brania tego, co najpiękniejsze i najbardziej intymne. Choć mają świadomość swoich słabości. Nie są bez skazy i bez winy. Popełniają błędy: kłamią, zdradzają. Wiedzą, czym jest poczucie winy i wyrzuty sumienia. Ten świat nie jest idealny.

Ja jestem Hani bardzo wdzięczna, za to, że zdecydowała się napisać tak bardzo ważne tematycznie opowiadania i oddać je w nasze ręce. Myślę, że jeśli tylko przestaniemy się zacietrzewiać w swoich uprzedzeniach i krytyce, mogą one być przyczynkiem do wielu zmian na lepsze dla obu stron. Osobom o homoseksualnej orientacji pozwoli nie bać się przyznać do tego, co czują i czego pragną, choćby tylko przed lustrem. A także przypomną, aby bez względu na to, co dzieje się w ich życiu, próbując chronić innych, po drodze nie zgubiły siebie samych. Natomiast osobom heteroseksualnym uświadomią, że nie sztuką jest krytykować, hejtować i uprzykrzać życie innym. Sztuką jest spróbować ich życie poznać i spojrzeć na nie z ich perspektywy. A jeśli nie jesteśmy w stanie tego zrobić, to po prostu żyjmy i pozwólmy żyć innym.

Mam nadzieję, że spędzicie swój czas z tym zbiorem opowiadań. Czyta się go z poczuciem zapadającej w serce i pamięć lektury, która angażuje nas tak mocno, że z ogromnym zaskoczeniem zdajemy sobie sprawę, że dotarliśmy już do końca. Ja przeczytałam ten zbiór dwukrotnie i za każdym razem odkrywałam w nim coś dla siebie nowego. Niezwykłym jego atutem jest jego swego rodzaju uniwersalność, która sprawi, że każdy czytelnik odbierze go zupełnie inaczej i na co innego zwróci w nim uwagę. Ja na pewno za jakiś czas jeszcze do niego wrócę.

[Materiał reklamowy] Autorka Hanka V. Mody.

Inne książki autorki, które czytałam i również serdecznie polecam: 

" Ona"

"Dziewczyny z agencji"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.