W naszym społeczeństwie funkcjonuje przekonanie, że piękne kobiety
mają łatwiejsze i lepsze życie. Uroda otwiera wszystkie drzwi do sławy,
sukcesów i uznania w oczach „znaczących” ludzi naszego kraju, a nawet
świata. I owszem, coś w tym jest. Uroda może być darem, ale jak
większość rzeczy w naszym życiu, również i ten aspekt ma drugą stronę,
która już nie jest tak optymistyczna. Wręcz przeciwnie, może budzić
strach, poczucie dyskomfortu, a nawet stać się przekleństwem
sprowadzającym na nas zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa, a nawet
życia. Tego rodzaju przemyślenia i refleksje wzbudziła we mnie książka
Magdaleny Majcher „Finalista”, z której recenzją dziś do was przychodzę.
Już
teraz muszę się wam kochani przyznać, że nie jest mi łatwo opowiedzieć o
tej książce, gdyż reprezentuje ona gatunek true crime, czyli taki, w
którym autor przedstawia i wyjaśnia prawdziwe sprawy kryminalne.
Świadomość autentyczności i niestety, jak się za chwilę przekonacie
ponadczasowości wszystkiego, o czym w książce przeczytamy, sprawiła, że
ja czułam dojmujące poczucie smutku i bezradności, wobec tragedii, która
wydarzyła się we Wrocławiu lat dziewięćdziesiątych. Tym razem
inspiracją do napisana tej powieści dla Magdaleny Majcher stała się
głośna wówczas sprawa zabójstwa Agnieszki Kotlarskiej. Młodej i pięknej
wrocławianki, która otrzymała tytuł Miss Polski, a już kilka miesięcy
później, jako pierwsza Polka w historii została wybrana na Miss
International.
Na kartach powieści poznajemy ją, jako Agatę
Szklarską. Młodą skromną i ambitną, a przy tym niezwykle mądrą i
rozważną dziewczynę, która zaczyna wkraczać w dorosłe życie. Pasją
nastolatki jest modeling, który bardzo szybko staje się początkiem dla rozwoju jej kariery. W momencie, kiedy my czytelnicy zaczynamy poznawać
jej historię, dziewczyna dzieli swój czas pomiędzy naukę i przygotowania
do wyborów w konkursie Miss Polski, do którego zakwalifikowała się,
zdobywając tytuł Miss Dolnego Śląska. Nie chcę zbyt wiele zdradzać,
abyście sięgając po książkę, sami mogli poznać tę historię. Powiem
tylko, że Wrocław bardzo cieszy się z sukcesów swojej krajanki i
dopinguje jej karierze, śledząc zdobywane przez nią kolejne jej
szczeble.
Agata nawet przez chwile nie przypuszcza, że nadmierne
zainteresowanie jej osobą może zniszczyć jej życie, a nawet pozbawić
jej go na zawsze. A wszystko zaczyna się od pokazu sukni ślubnych,
którego przypadkowym uczestnikiem jest Darek Wilczyński.
Trzydziestokilkuletni mężczyzna wówczas po raz pierwszy widzi Agatę.
Zauroczony jej urodą, delikatnością i wdziękiem, nie potrafi przestać o
niej myśleć. Bardzo szybko zauroczenie przeradza się w obsesję.
Mężczyzna zaczyna śledzić Agatę i choć tylko raz zamienili ze sobą kilka
słów, to snuje wizje wielkiej miłości i wspólnej przyszłości ich
dwojga. Robi wszystko, aby móc ją spotkać. Wystaje pod jej domem,
wydzwania do niej, pisze listy. Agata nie reaguje i nie odpowiada na
jego starania o jej uwagę i względy, co wzbudza jego złość. Sytuacja nie
ulega zmianie, nawet kiedy kobieta wyjeżdża z kraju. Powrót po kilku
latach zza oceanu i kolejne próby spotkania prowadzą do kumulacji,
agresji. O tym jednak przeczytajcie już sami.
Tymczasem skupmy
się na samym Darku. Jak czytamy w książce, miłość od nienawiści dzieli
tylko cienka linia. I o ile w życiu nie są to uczucia tak bardzo
skrajne, bowiem w nim nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe. Jeśli
kogoś kochamy, to musi nas bardzo mocno skrzywdzić, żebyśmy poczuli do
tej osoby nienawiść, o tyle w przypadku osoby zaburzonej osobowościowo,
jaką niewątpliwie jest prześladowca Agaty, ta linia rzeczywiście jest
bardzo cienka. Darek został zdiagnozowany jako osobowość paranoidalna - jest poważnym
zaburzeniem struktury osobowościowej, powodującej zaburzenia w
sferze funkcjonowania indywidualnego i społecznego, skutkiem
dysfunkcjonalnego stylu związków i relacji z innymi.
Żebyście
mieli pogląd na to, jakimi cechami charakteryzuje się ten rodzaj
osobowości, pozwolę sobie wymienić kilka z nich. Przy czym wymienię
tylko te, które miały odzwierciedlenie w postępowaniu i zachowaniu Darka
opisanym w powieści.
- Przeżywanie braku akceptacji.
- Podejrzliwość i nieufność w kontaktach z innymi - (Darek już w szkole spotykał się z brakiem akceptacji, co stało się początkiem jego problemów w nawiązaniu relacji z innymi. Jest samotnikiem, nie potrafi zbudować związku).
- Stała tendencje do interpretowania obojętnych bądź przyjaznych codziennych zdarzeń i zachowań innych, jako celowo wrogie, pogardliwe, uwłaczające i poniżające.
- Tendencja do długiego przeżywania poczucia skrzywdzenia, niesprawiedliwości czy zlekceważenia.
- Poczucie krzywdy i odrzucenia może wyzwalać zachowania agresywne, natarczywe żądania i domaganie się „swoich praw”.
- Nadwrażliwość na niepowodzenia.
Mężczyzna bezsprzecznie wykazywał wszystkie te cechy, a ich kumulacja doprowadziła do najgorszego.
„Finalistka” to bardzo przejmująca i poruszająca historia chorej miłości i obsesji, ale autorka zwraca w niej również naszą uwagę i uczula nas na ciągle aktualny i w dobie wszechobecnej ery internetu, komunikatorów oraz różnego rodzaju portali internetowych problem stalkingu, czyli uporczywego nękania bądź prześladowania ofiary. W latach dziewięćdziesiątych pojęcie to nie było jeszcze znane i uznawane za przestępstwo. Wówczas takie osoby, jak Darek nazywano psychofanami. To właśnie fakt, tego, że dziś każdy z nas może znaleźć się na miejscu Agaty, przeraża najbardziej.
Jestem pełna podziwu i uznania,
ale także wdzięczności dla autorki za podjęcie się napisania tej
książki. Z pewnością nie było to łatwe zadanie, nie tylko ze względu na
ogromny wkład pracy włożony w samo pisanie, ale także gromadzenie
materiałów dotyczących tej wstrząsającej sprawy kryminalnej i wierne ich
odzwierciedlenie. To, co trzeba zaznaczyć i podkreślić, to fakt w pełni
profesjonalnego podejścia do opowiedzenia nam tej historii. Próżno
szukać w niej osobistych odczuć i osądów tego, co się wydarzyło przez
Magdalenę Majcher.
Mam nadzieję i mocno w to wierzę, że ta książka będzie swego rodzaju przestrogą dla nas wszystkich, aby być czujnym i nie bagatelizować, a niezwłocznie reagować, jeśli staniemy się ofiarą stalkingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.