poniedziałek, 9 września 2024

Fragmenty z dylogii Córki botanika. "Zielarki"


Zaledwie kilka tygodni temu Urszula Gajdowska oraz wydawnictwo Szara Godzina wzbogacili nasz rodzimy rynek wydawniczy o wspaniałą dylogię „Córki botanika. „Zielarki". Tym razem poznajemy Jaśminę i Rozalię, młodsze siostry Hortensji i Hiacynty, o których przygodach czytaliśmy na kartach dylogii Córki botanika. "Bliźniaczki". Wkrótce opowiem wam o swoich wrażeniach po lekturze obu tytułów, ale już dziś mam dla was fragmenty z książek, które mam nadzieję, wzbudzą waszą ciekawość i chęć ich przeczytania.




W życiu każdego człowieka może zdarzyć się taki moment, który przewróci do góry nogami wszystko, co ten traktował jako ustabilizowane i pewne, i zmieni sposób postrzegania przez niego zarówno świata, jak i siebie samego. Jaśminie takich momentów przytrafiło się kilka, a ostatni z nich sprawił, że nic, co do tej pory
udało jej się osiągnąć, nie ostało się na swoim miejscu.
Po wielomiesięcznych przygotowaniach młoda kobieta w przebraniu chłopca o drobnej budowie miała sprowadzić z terenów imperium osmańskiego konie czystej krwi arabskiej i uratować majątek przed ruiną. Fakt, że piękna blond włosa dama, Europejka, zdecydowała się na takie przedsięwzięcie, budził co najmniej zdziwienie. Jej to zupełnie nie przeszkadzało. Znalazła się w tak trudnym położeniu, że gotowa była odwiedzić
czeluści piekielne, byleby zapewnić swojej rodzinie bezpieczną przyszłość.



"Jakby nagle wkroczyła do zupełnie innego świata. Świata na pograniczu snu i jawy, gdzieś na najwyższym poziomie jej wyobraźni, a jednocześnie świata, którego nie potrafiła w żaden sposób kontrolować. Znów jakby była w ogrodzie przed domem. Jak? Kiedy? Nie potrafiła skoncentrować się na niczym. Okrążały ją upiorne cienie, przyciszone dźwięki. Znalazła się w ciasnej celi, otoczonej z trzech stron ścianą z białej mgły, próbującej otulić ją i zamknąć w ciasnym uścisku. Nic dziwnego, że mieszkańcy tego majątku opowiadali o starych legendach i duchach odwiedzających to miejsce. Aura grozy i tajemniczości, jaką było przesiąknięte wszystko wokół, wnikała do jej umysłu. Zarysy i odgłosy prawdziwego świata były zniekształcone, zmienione przez mgłę. Zrobiło jej się nieprzyjemnie zimno. Nigdy nie marzłam we śnie, dlatego nie mogę śnić, przyszło jej do głowy."

Napiszcie, proszę w komentarzach, czy macie w planach spędzić czas z tą dylogią? A może już wiecie, jaką historię skrywają jej karty? Jeśli tak, jestem bardzo ciekawa, czy to, co przygotowała dla nas autorka, przypadło wam do gustu.

[Materiał reklamowy] Autorka Urszula Gajdowska.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.