wtorek, 21 listopada 2017

Moje lustrzane odbicie

Dziś opowiem Wam swoją historię. Zapewne wielu z Was zastanawia się jak to możliwe, że recenzując/opiniując książkę, której przecież nie jestem autorką twierdzę, że jest to moja historia. Powód jest bardzo prosty, otóż wielokrotnie już przy okazji recenzowania książek o tematyce niepełnosprawności czy choroby pisałam, że ja również jestem niepełnosprawna ruchowo. Jednak tym razem miałam wrażenie, że czytam książkę o sobie, a to dlatego, że moja niepełnosprawność jest identyczna z niepełnosprawnością autorki książki"Moje pory roku” Laury Izabeli Jurga. Obie urodziłyśmy się z Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. Obie również jako dzieci „byłyśmy baletnicami” chodząc wyłącznie na palcach, wskutek czego obie przeszłyśmy tożsame operacje. Podobieństw jest naprawdę bardzo wiele, lecz nie będę o nich pisać, żeby nie zdradzić całej treści utworu. Lektura tej książki nie była dla mnie łatwa, gdyż powróciło do mnie wiele trudnych, często bolesnych wspomnień z sytuacji, przez które musiałam przejść, by zaakceptować i nauczyć się żyć z jak ja to określam „Moją przyjaciółką niepełnosprawnością". Pani Laura „naszą historią” pokazuje, że naszym największym pragnieniem jest poczucie akceptacji, a naszym największym problemem są wewnętrzne lęki, które jednak pokonujemy przy pomocy rodziny.przyjaciół i dobrych ludzi, których Bóg stawia na naszej drodze. Bo przeszkody są po to, by je pokonywać, a nie je omijać. Musimy tylko nauczyć się prosić o pomoc i zdać sobie sprawę, że nie jest to oznaka słabości. Bo każdy człowiek, by żyć, potrzebuje drugiego człowieka. Musimy wierzyć w siebie, bo ogranicza nas tylko nasz umysł, lęki i obawy. Bo nie chodzi o to, by nie upadać, a oto by się podnieść i iść dalej. Historia młodej kobiety pokazuje, że paradoksalnie największą przeszkodą w spełnieniu naszych codziennych celów życiowych są....schody. Życie, jakie prowadzi ta wspaniała dziewczyna, zadaje kłam błędnej wizji codziennego bytowania osób z niepełnosprawnością jako tych, które są zamknięte na świat i ludzi siedząc w domu i użalając się nad sobą. Autorka to wspaniała otwarta na ludzi i nowe doświadczenia osoba, która nigdy się nie poddaje, stawiając czoła wszelkim życiowym wyzwaniom, a co więcej stawia sobie coraz to nowe cele, podnosząc ich poprzeczkę za każdym razem wyżej. Z pełnym przekonaniem twierdzę, że powinien brać z niej przykład nie jeden pełnosprawny, gdyż osiągnęła tak wiele, że wielu z nas nawet będąc w pełni sprawnymi, nie zdołałoby tego dokonać. Ponadto Pani Laura udowadnia również, że ludzie niepełnosprawni to nie ci, którzy ciągle tylko biorą od innych, ale również wiele innym dają od siebie, wkładając ogrom serca i pracy w słusznej sprawie dla dobra ogółu.
Czytając tę książkę, naszła mnie taka myśl: „Przekuwajmy swoje słabości w naszą siłę, a będziemy w stanie osiągnąć wszystko, czego zapragniemy".

Oczywiście książkę serdecznie polecam i z góry bardzo przepraszam za prywatę, lecz była ona nieunikniona, bo przecież to „moja historia” (oczywiście, jeśli chodzi o jednostkę chorobową, bo w innych aspektach moja niekończąca się opowieść jest zupełnie inna).

54 komentarze:

  1. :) aż poszukam tej książki...dzięki za polecenie!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W bardzo ciekawy sposób opisałaś tę książkę. Naprawdę interesująca recenzja. Zapisałam sobie tytuł, chętnie zapoznam się z tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobało.Naprawdę warto.☺

      Usuń
  3. Jej, czytałam tę książkę. Domyślam się, co czułaś, utożsamiając się z historią opisaną na jej łamach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczuciem wiodącym było " jak to, przecież to niemożliwe, ktoś opisuje moja historię".☺

      Usuń
  4. Chyba poszukam tej książki. Bardzo zachęciłaś mnie do jej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam w takim razie z niecierpliwością na Twoją recenzję.:)

      Usuń
  5. Bardzo mnie zachęciłaś! Z pewnością będę się za tą pozycją rozglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba się skuszę na tę książkę:) Dziękuję za ciekawą recenzję:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście od razu sprawdziłam czy w naszej bibliotece jest. Nie ma ,niestety ale to nie powód abym nie szukała książki gdzie indziej.Czytałam tego typu książki i czytam.Nie uciekam od różnych "tematów".Pozdrawiam Cię Agnieszko....

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektóre książki tak bardzo są nam bliskie, w pełni oddają to, co przeżywamy lub tak mocno pokrywają się z naszą przeszłością, wówczas czytając mam aż przysłowiowe ciarki. Kilka takich książek już udało mi się spotkać, niesamowite wrażenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, tego uczucia nie da się do niczego porównać.:)

      Usuń
  9. Lubię książki, z którymi łączy mnie więź współwydarzeń, współuczucia, choć do pewnego stopnia zawsze mnie to odrobinę przeraża. ;) Chętnie sięgnę po tę książkę.

    PS Znałam dwie osoby z tym schorzeniem i obie to dzisiaj ludzie sukcesu, z pasjami, doskonałymi zarobkami itd. Niepełnosprawność rodzi pewne problemy, ale oni na każdym kroku dowodzili, że problem nie oznacza granicy. :) Cieszę się, że mogłam się od nich tego uczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowani niepełnosprawność to stan, który jest Ryłko częścią życia, a nie jego treścią.;)

      Usuń
  10. Tematyka godna uwagi. Piękna recenzja Aguś, domyślam się, że sporo emocji dostarczyła Ci ta książka i momentami nie było łatwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana.💖 Tak nie było mi łatwo ją czytać.Ciągle towarzyszyło mi przeświadczenie de ja vu:)

      Usuń
  11. To musi być niesamowite natrafić w książce na własną historię,a historię w której można odnaleźć siebie samą. Z przyjemnością przeczytam, by i o Tobie dowiedzieć się czegoś więcej. Cieszę się, że podzieliłaś się przy okazji z nami kawałkiem swojej przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak z tej książki dowiesz się bardzo wielu rzeczy o mnie kochana.:) Jestem ciekawa, co pomysłowa sobie po lekturze.:)

      Usuń
  12. Rzadko czytam tego typu książki, ale myślę, że po tę sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją a ja raczej nie czytam takich historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie czytasz takich książek, tym większa jest moja radość,że udało mi się Cię zainteresować.:)

      Usuń
  14. Dziękuję za recenzję książki,bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania.
    Na podstawie tego co piszesz, wnioskuję, że jesteś silną kobietą, której nie było łatwo stawić czoła przeciwnościom. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę:) Łatwo nie było owszem, ale "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.:)

      Usuń
  15. Cudowna opinia. Dziękuję Ci Agnieszko za nią i całuję mocno!

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę ją przeczytać!
    Czuję się zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo ciekawa. Przyznam szczerze że dobry temat autorka sobie wybrała na książkę.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam wcześniej o tej książce :(
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam, ale chętnie po nią sięgnę. Lubię książki, które uczą nas wrażliwości. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie książka uczy empatii, wrażliwości i szacunku do drugiego czlowieka.:)

      Usuń
  20. Kochana, zaciekawiłaś mnie ogromnie. Dziękuję Ci :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Może więc kiedyś i Ty napiszesz swoją historię i opiszesz ją na łamach swojej własnej książki? Nie wiem jak to jest żyć z niepełnosprawnością, nie zmienia to jednak faktu, że darzę dużym szacunkiem te z osób, które mimo problemów związanych z niedoskonałościami własnego ciała, wciąż mają pogodę ducha i potrafią szerzyć dobro i miłość wokół siebie - życzę Ci wszystkiego co najlepsze i samych dobrych ludzi na Twojej drodze życia ❤️

    she__vvolf 🍂🐺

    OdpowiedzUsuń
  22. Po Twojej recenzji stwierdzam, że książka jest naprawdę godna uwagi. Z chęcią ją gdzieś zakupię :)
    Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie podziel się wrażeniami po lekturze.:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  23. Nie wiedziałam, że taka ksiażka jest ale teraz jestem jej ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoje recenzje zawsze dotykają głębi książki :) kolejny tytuł który zapisuje z Twojego polecenia

    OdpowiedzUsuń
  25. Staram sie wydobyć z książki to, co najlepsze.:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię od czasu do czasu poczytać taką literaturę, pewnie kiedyś się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.