Dziś porozmawiamy sobie o życiu, a dokładnie o tym, jak trudne może ono być. Zapewne każdy z nas nie raz znalazł się na przysłowiowym, życiowym zakręcie. Wówczas czujemy, że fundamenty, na których je opieraliśmy, zaczynają chwiać się w posadach, a nasz świat się wali. W takiej sytuacji zmuszeni jesteśmy do podjęcia wielu trudnych decyzji po to, by nadać naszemu życiu nowy kierunek. Często niestety wymaga to od nas postawienia wszystkiego na jedną kartę, a jak wiemy, nie każdy ma w sobie wystarczająco dużo odwagi, aby postawić ten zdecydowanie trudny krok i jeszcze raz zawalczyć o to, co najważniejsze.
Na szczęście główna bohaterka najnowszej powieści Pani Doroty Schrammek „Tam, gdzie czekał anioł” znalazła w sobie tę odwagę. A łatwo jej nie było. W momencie, kiedy czytelnik wkracza w jej życie, Beata traci pracę. W domu i małżeństwie od jakiegoś czasu też nie układa się najlepiej. Mąż, który kiedyś wydawał się, tym wymarzonym od jakiegoś czasu jest inny. Raczej oczekuje i wymaga, niż sam z siebie coś daje. Utrata pracy przelewa czarę goryczy. Beata postanawia dać sobie czas na to, by wszystko na spokojnie sobie przemyśleć i poukładać. Dlatego też postanawia podjąć pracę w charakterze opiekunki starszego małżeństwa w Niemczech. Tam właśnie poznaje ludzi, którzy dosyć mocno wpływają na jej życie, a co za tym idzie, pozwala na nowo i trochę z innej perspektywy spojrzeć na siebie, męża, rodzinę. Urokliwe niemieckie miasteczko i przyjazna atmosfera pozwalają kobiecie odzyskać wewnętrzny spokój i stabilizację Niestety, los nie przygotował naszej bohaterki na kolejny druzgocący cios, który spada na nią jak grom z jasnego nieba. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko sięgnąć po książkę
.
.
Nie mogę nie zwrócić uwagi na samych bohaterów powieści. Bardzo irytowała mnie teściowa Beaty. Jest to przykład teściowej z najczarniejszych koszmarów. Za każdym razem z jej ust padały pod adresem synowej same oskarżenia i pretensje. Nieustannie wmawiała beacie, że jest złą matką i żoną. Miałam ochotę dosłownie udusić tę kobietę własnymi rękoma. Była jak sól w oku.
Jeśli chodzi o Marcina, męża Beaty, w ogóle nie sprawdzał się w roli męża i ojca. A czasy, kiedy był mężczyzną, w którym nasza bohaterka się zakochała, pozostały tylko dalekim wspomnieniem. Za to dzieci Beaty, były fantastyczne. To one dodawały kobiecie sił i wspierały ją.
Niezwykłym atutem książki jest wyjątkowy zeszyt, który przez przypadek trafia w ręce Polki. Jest to, swego rodzaju pamiętnik z czasów drugiej wojny światowej jednej z więźniarek obozu pracy. Muszę przyznać, że ten wątek bardzo wzbogaca fabułę książki. Nie ukrywam, że momentami podczas czytania owych zapisków mocno się wzruszałam.
Musicie wiedzieć, że Pani Dorota jest jedną z moich ulubionych polskich autorek. Bardzo cenię jej twórczość, ze względu na niezwykły realizm kreowanych przez nią historii. Właśnie ta autentyczność sprawia, że podczas lektury skłaniamy się do wielu refleksji i przemyśleń odnośnie do nas samych i naszego życia. Bardzo mocno identyfikujemy się z bohaterami powieści wychodzących spod jej pióra, przez co z czasem stają się nam oni bardzo bliscy. Często stawiamy sobie pytanie: jak ja sama zachowałabym się, będąc w podobnej sytuacji. Tak też stało się i tym razem. Mocno zżyłam się z Beatą, razem z nią płakałam i kibicowałam jej, wierząc, że jeszcze i dla niej zaświeci słońce. Czy tak się stało, musicie przekonać się sami.
Jest to ciepła, ale i trudna historia, o miłości, przyjaźni i wybaczaniu, którą czyta się bardzo szybko i lekko. Spędzicie przy niej wzruszający, refleksyjny wieczór. Po raz kolejny autorka nie zawiodła moich oczekiwań i już czekam na kolejną jej książkę.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Szara Godzina.
Bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale po Twojej recenzji muszę to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.:)
UsuńJa wiosną zaczytuję się w takich książkach. Muszę zachować tytuł:) teraz kryminały, sensacja i zabawne opowieści;)
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać o tej książce.:)
Usuń:D zdecydowanie muszę zapisać ;)
UsuńKsiążka porusza tematy, o których chętnie czytam.
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno Ci się spodoba Wiolu:)
UsuńLubię tę naszą autorkę.Przeczytałam już 3 części cyklu "Horyzonty uczuć" oraz "Dom,którego nie było". Tę oczywiście przeczytam jak tylko "wpadnie" mi w ręce.Czytając to co napisałaś zwróciłam uwagę ,ze w tylu książkach te teściowe to są "straszne".Od razu przychodzi mi na myśl czy moja synowa mnie też tak postrzega...? NO bo nie oszukujmy się dla niektórych teściowa to najlepiej jakby była bardzo daleko albo "głęboko".Ale ja jednak wierzę ,że są też te normalne,nie zapatrzone i nie widzące "anioła" tylko w swoim dziecku....Pozdrawiam Agnieszko i cieszę się ,że książki tu "pokazywane" to takie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńGrażynko na pewno jesteś dobrą teściową.:)
UsuńCieszę sie, że pdnsjdujesz na moim blogu to, co lubisz.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Och, to książka dla mojej Mamy! zapamiętam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Mama ma pewno będzie zadowolona z lektury.:)
UsuńCzytający kociak również Cię pozdrawia Agnieszko.:)
Chyba to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy:)
UsuńNiestety nie znam twórczości pani Doroty, ale po recenzji jestem pewna, że pora to nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona.☺
UsuńTwórczość pani Doroty ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam do zmiany tego stanu rzeczy:)
UsuńW wolnej chwili chętnie bliżej przyjrzę się tej powieści :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto.:)
UsuńBardzo mi się podobała ta książka. Podzielam Twoje zdanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Aguś, że się zgadzasz z moją opinią.:)
UsuńTo powinny być bliskie mi tematy :)
OdpowiedzUsuńByć może będzie to kolejna z nielicznych książek, które obie przeczytamy. Co Ty na to?:)
Usuńjuż czuję jakby mnie ta teściowa irytowała :D
OdpowiedzUsuńNóż się w kieszeni otwiera.:D
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale zapamiętam tytuł.
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać.:)
UsuńPiękna i kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńNie znam twórczości tej pisarki, ale przekonałaś mnie do lektury :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.:)
UsuńRównież Cę pozdrawiam:)
Bardzo mnie zainteresowałaś Agnieszko - zaraz zapiszę sobie tytuł
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Gabrysiu.:)
UsuńSama nie wiem, ty chwalisz, Aga krytykuje. Chyba sama kiedyś po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńTak będzie najlepiej.Warto wyrobić sobie własne zdanie.:)
UsuńMoże kiedyś... Kto wie? :)
OdpowiedzUsuńZachęcam.:)
UsuńWykończysz mnie dziewczyno! 98% książek o których piszesz zazwyczaj trafia na moją chciej-listę... Nie wiem kiedy wyrobię się z tym wszystkim. Lubię gdy książka porusza trudne tematy, taka ze mnie masochistka ;)
OdpowiedzUsuńWybacz kochana. Dla mnie Twoje słowa to miód na moje serce.:) 😘💖
UsuńNie znam twórczości autorki, ale chętnie sięgnę po tę książkę, bo ostatnio mam ochotę na jakąś trudną książkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania.:)
OdpowiedzUsuńRealizm, ciepło, refleksje budzące się na wskutek treści... Brzmi pięknie i jest to zapowiedź ciekawej książki. Koszmarna teściowa pewnie dodaje smaczku treści i wzbudza emocje :D Chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńZdedoeanie taka właśnie jest.:)
UsuńKsiążka jest na pewno poruszająca :)
OdpowiedzUsuńOj jest:)
UsuńNie znam tej książki, ale z chęcią się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
☺
UsuńCzasami lubię poczytać sobie takie książki. Chętnie dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie:)
Usuńo tej książce wcześniej nie słyszałam, ale dzięki twojej recenzji poszukam jej w bibliotece - mimo że w domu na półce mam spory stos książek których jeszcze nie czytałam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło kochana:)
UsuńZajrzyj do bloga 'Czytamy bo kochamy' bo czytacie podobne ksiażki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie Świetny blog. Gdybyś miała jeszcze jakieś godne uwagi blogi, których nie znam podeślij proszę linki.:)
UsuńMusi być bardzo wzruszająca.
OdpowiedzUsuńBardzo to może nie, ale momentami porusza i daje do myślenia.:)
UsuńLubię takie lekkie książki,ale które o czymś jeszcze mówią :)
OdpowiedzUsuńTakie czytam najczęściej.:)
UsuńZapowiada się nieźle ale mi chyba nie przypadłaby do gustu.
OdpowiedzUsuńRozumiem. nie namawiam :)
UsuńNie lubię tego typu książek, które opowiadają o zwykłym życiu. Jakoś szkoda mi czasu, ale ta teściowa mnie zaintrygowała xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Rozumiem:) Teściowa diabeł wcielony.:)
UsuńBardzo lubię takie życiowe książki. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zostanę z Tobą na dłużej, bardzo podoba mi się Twój blog, obserwuje <3
Zapraszam do siebie i życzę miłego weekendu ♥
Bardzo mi miło już zaglądam do Ciebie.:)
UsuńPozdrawiam>:)
Bardzo lubię książki, w której pojawiają się takie wątki, jak ten ze znalezieniem zeszytu. Tej powieści pewnie nie przeczytam, ale z pewnością jest to całkiem niezła lektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
W takim razie myślę,że Ci się spodoba.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jako chłopak zdarzało mi się czytać romanse. Tak książka wydaje się dość ciekawa i chyba sięgnę po nią mimo tego, że napisała ją polska autorka.
OdpowiedzUsuńPodziel się proszę wrażeniami po lekturze.:)
UsuńNie czytałam jeszcze książek tej autorki, chętnie się skuszę, tym bardziej, że okładka przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Tak okładka jest bardzo ładna. Mam nadzieję, że książka również przypadnie Ci do gustu.:)
UsuńNiestety fabuła niezbyt mnie zafascynowała, dlatego raczej nie sięgnę. Nie przepadam za takimi "życiowymi" opowieściami.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie namawiam.
UsuńMoje przeoczenie polega na tym, że jeszcze nie poznałam twórczości autorki. Duży błąd :)
OdpowiedzUsuńNie martw się kochana. Możesz w każdej chwili to zmienić, do czego gorąco Cię zachęcam.:)
UsuńTytuł zapisany, na pewno będe o nim pamiętać!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,:)
UsuńZ jednej strony książka wydaje się przyjemna i pobudzająca do refleksji, ale z drugiej wiem, że ciężko będzie mi znaleźć na nią czas :) Ale będę miała ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto poświęcić jej trochę więcej uwagi.:)
UsuńChyba takiej książki właśnie mi teraz trzeba :)
OdpowiedzUsuńNie zwlekaj więc z lekturą kochana.:)
UsuńCiekawa okładka, ciekawy tytuł, ale po fabule to jednak nie moja broszka.
OdpowiedzUsuńI tak bywa.:)
UsuńNie znam książek autorki, ale jeśli trafię to być może sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam.:)
UsuńWydaje mi się, że nie ma w tej książce niczego, co by mnie do siebie zachęciło. Ten schemat jest już dobrze znany w literaturze i muszę przyznać, że mam dosyć takich lektur.
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie namawiam.
UsuńHmm, jeszcze nie wiem czy to ksiazka dla mnie :)))
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblitoeczka.blogspot.com
Polecam przeczytać i się przekonać.:)
UsuńO złych teściowych to ja zawsze chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuń😀💖
UsuńNie mój klimat, ale wiem komu się spodoba :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam okazji poznać jeszcze pióra tej pani i jak na razie się wstrzymam. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńCiekawa tematycznie książka, przyjemnie będzie się w nią zanurzyć. :)
OdpowiedzUsuńOj tak:)
UsuńMam zamiar poznać tę autorkę:)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoje wrażenia Olu.:)
UsuńAgnieszko, wiesz co, przeczytam te książkę. Sama mam za sobą bardzo bolesne doświadczenie,zatem z pewnością bohaterka będzie mi bliska. Poza tym spędziłamw Niemczech 26 lat, więc z ciekawością skonfrontuję spojrzenie autorki z moim na ten kraj.A może Agnieszko chciałabyś coś napisać na temat mojej książki:)?
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Czekam zatem na Twoje wrażenia kochana.:)
UsuńBędzie mi bardzo milo przeczytać i zrecenzować Twoją książkę kichana, ale jeśli nie będzie to problem, to dopiero po Nowym Roku bo obecnie mam inne zobowiązania recenzenckie.:)
Agnieszko, oczywiście :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.:)
UsuńBardzo jestem ciekawa mojego wrażenia. Obecnie kończę "Nie ma nieba" i kolejną pozycją jest własnie recenzowana przez Ciebie książka.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję w takim razie.:)
UsuńO rany! Nie powinnam odwiedzać Twojego bloga. Potrafisz zachęcić do lektury każdej książki. Znowu będę miała moc dylematów. :D A serio! Blog świetny. Gratuluję! <3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, wybacz.:) Dziękuję<3
OdpowiedzUsuń