poniedziałek, 14 stycznia 2019

Przedpremierowo: "Wszystko oprócz prawdy" Gillian McAllister.

Gdyby toś zapytał mnie, które ze znanych człowiekowi uczuć nie podlega żadnym regułom, zjawia się w najmniej spodziewanym momencie naszego życia, a już na pewno nie słucha głosu rozsądku, bez wahania odpowiedziałabym – miłość. Dziś opowiem Wam o związku Rachel i Jacka, głównych bohaterów książki Gillian McAllister „Wszystko oprócz prawdy”.

Tych dwoje połączył zupełny przypadek. Wystarczyło kilka zdań i pełnych fascynacji spojrzeń, by między tą dwójką zrodziło się wyjątkowe uczucie. Kiedy my czytelnicy wkraczamy w ich życie związek, który tworzą, choć trwa zaledwie kilka miesięcy, wkroczył już w poważny etap. Zakochana bez pamięci Rachel spodziewa się dziecka Jacka. Miłość rozkwita, a kobieta ufa swojemu partnerowi bezgranicznie, bo serce mówi jej, że jest to właśnie ten mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia i to właśnie on jest wymarzonym ojcem dla jej dziecka.
Niestety pewnego dnia, jedna wiadomość odczytana przez partnerkę Jacka na jego ipodzie, burzy jej spokój. To, co przeczytała, przez cały czas tkwi w jej głowie. Nagle zaczyna dostrzegać dziwne zachowania mężczyzny, na które wcześniej nie zwracała uwagi. Telefon, z którym nigdy się nie rozstaje i strzeże, jak oka w głowie, wiadomości czytane na Facebooku, tak by Rachel ich nie mogła zobaczyć, unikanie odpowiedzi na zadawane pytania. Zaniepokojona dziewczyna dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę nic o swoim mężczyźnie nie wie, a przecież już za kilka miesięcy na świat przyjdzie ich dziecko. Postanawia dowiedzieć się o nim czegoś więcej, tym bardziej że wszystko wskazuje na to, że wybranek jej serca ewidentnie, coś przed nią ukrywa. Zapewniam Was, że to, czego udaje jej się dowiedzieć, niszczy wszystko. Stawia pod ogromnym znakiem zapytania przyszłość, trwałość związku oraz zaufanie. Na takie odkrycie prawdy nie można się przygotować. Rachel jednak mimo wszystko nie przestaje drążyć w przeszłości Jacka. Wszystko, w co do tej pory wierzyła i w czym pokładała nadzieje legło w gruzach, a ten, którego kochała, mówił jej wszystko oprócz prawdy. Jednak jak się przekonacie, przeszłość naszej bohaterki również nie jest nieskazitelna i czysta, jak łza. Ona sama także nie gra w otwarte karty. Czy w takim razie ma prawo grzebać w przeszłości swojej drugiej połówki i oczekiwać od niego poznania całej prawdy? Na to pytanie każdy z Was musi odpowiedzieć sobie sam po lekturze książki.

Abyście mogli mieć pełniejszy ogląd na wszystkie wydarzenia opisane w książce, pozwólcie, że opowiem Wam trochę więcej o Rachel. Dziewczyna ma za sobą trudny rok. Bardzo mocno przeżyła śmierć matki, która jak się okazało, nigdy nie była taką osobą, za jaką uważała ją rodzina i za która sama się podawała. Prawda, która wyszła na jaw już po jej śmierci, odcisnęła piętno na ówczesnym związku młodej kobiety, a jakby tego było mało, choć była dobrze zapowiadającym się lekarzem, musiała zrezygnować z pracy w szpitalu, dlaczego? Dowiecie się oczywiście, sięgając po książkę.
Teraz ponownie będzie musiała zdecydować, czy znając prawdę o Jacku ma moralne prawo go osądzać i czy znajdzie w sobie odwagę nie tylko do tego, aby zdobyć się na szczerość i ujawnić przed mężczyzną swoją skrywaną dotychczas przeszłość, ale przede wszystkim do tego, by wybaczyć nie tylko jemu, ale i sobie. Czy miłość Rachel i Jacka jest wystarczająco silna, aby pogodzić się z przeszłością i ratować swój związek? Przekonajcie się sami.

„Wszystko oprócz prawdy” to wciągającą, stawiająca przed czytelnikiem wiele życiowych pytań, także o charakterze moralnym, historia. Autorka nie pozwala nam na chwilę wytchnienia. Tak doskonale żongluje naszymi emocjami, wspaniale stopniując napięcie i odkrywając kolejne sekrety i tajemnice, że nie jesteśmy w stanie oderwać się od książki. Na uwagę zasługuje również wspaniała kreacja bohaterów i doskonałe przedstawienie ich portretów psychologicznych. Poznając przeszłość każdego z nich, widzimy, nie tylko to jak wpłynęła ona na to, co w ich życiu dzieje się tu i teraz, ale także, to co skłoniło ich do dokonania takich, a nie innych czynów w przeszłości i jak się czuli ze świadomością tego, co zrobili.

Nie jest to jednak wszystko, o czym przeczytamy na kartach tej powieści. Autorka zwróciła bowiem uwagę na bardzo ważny aspekt tego, że od przeszłości nie da się uciec, tym bardziej w dobie internetu. Mimo że rodzina Jack'a zrobiła wszystko, żeby wymazać z sieci informacje o tym, czego się dopuścił, to jednak Rachel udało się dociec prawdy. Jeśli jesteście ciekawi, jak tego dokonała, odpowiedź na to pytanie oczywiście znajdziecie w książce.

Na pewno jesteście ciekawi jak wygląda sama konstrukcja książki i jak mi się ją czytało. Otóż tę książkę po prostu się pochłania. Lekki styl pisania autorki i godna uwagi umiejętność przyciągnięcia i skupienia uwagi czytelnika sprawia, że nim tak naprawdę zdążymy się zorientować, już kończymy czytać książkę.
Natomiast jeśli chodzi o konstrukcję fabuły, to została ona podzielona na trzy części, w których dodatkowo rozdziały zostały podzielone na te, w których wydarzenia dzieją się obecnie i te, które opisują wydarzenia sprzed roku. W nich właśnie poznajemy przeszłość i tajemnice Rachel.

Jak widzicie, jest to książka naprawdę wielowymiarowa. Porusza bardzo wiele życiowych problemów, które mogą dotknąć każdego z nas. Pozwala również spojrzeć z dystansem i przemyśleć wiele kwestii dotyczących także naszych związków.
Czy jesteś pewna/pewny, że twój mąż, żona, partner, partnerka, niczego przed tobą nie ukrywa? Czy masz prawo sprawdzać go za jego plecami? Czy jesteś gotowa/ gotowy zmierzyć się z tym, co takie „prywatne śledztwo” może oznaczać i chcesz ponieść związane z tym konsekwencje, od których nie będzie już odwrotu?
Na te i wiele innych pytań odpowiecie sobie oczywiście sami.

Mam nadzieję, że już udało mi się przekonać Was, do poświęcenia tej książce swojej uwagi i czasu, bo jest tego naprawdę warta.
„Wszystko oprócz prawdy” to książka, która na długo po jej przeczytaniu pozostanie w Waszej pamięci, skłoni do przemyśleń, refleksji, a nawet być może do dyskusji z Waszą drugą połówką, w której na pewno pomogą znajdujące się na końcu książki pytania, na które będziecie mogli sobie odpowiedzieć i wspólnie je przemyśleć.
Jest to niezwykle wartościowa książka o miłości, wybaczaniu, rozliczaniu z przeszłością, o czynach z przeszłości, które już zawsze będą częścią nas, o kłamstwie i prawdzie, zaufaniu, a więc o prawdziwym życiu.

Jeszcze raz gorąco polecam i zachęcam, byście dali tej książce szansę, a na pewno ona Was nie zawiedzie. Jeśli udało mi się Kochani Was namówić, to miło mi was poinformować, że premiera książki odbędzie się już jutro tj. 15 stycznia 2019 roku.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Prószyński o S- Ka, za co bardzo dziękuję.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.