Witajcie kochani, dziś porozmawiamy o tym, jak to jest być 'innym' w społeczeństwie, czy w środowisku, w którym żyjemy. „Inny” w żadnym wypadku nie znaczy gorszy, bo równie dobrze może oznaczać kogoś wyjątkowego. Jednak niestety, z uwagi na to, że odmienność od ogólnie przyjętych norm niezależnie od tego, jakich aspektów życia ona dotyczy, zazwyczaj budzi lęk, brak akceptacji, a często nawet prześladowania, tym samym równa się poczuciu samotności, alienacji, niezrozumienia.
Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Agnieszki Olejnik „Mów szeptem", której główny bohater Witek posiada niezwykły dar. Chłopak widzi barwę i fakturę słów. U podstaw tego schorzenia leży spektrum autyzmu. Synestezja, bo taką właśnie nazwę nosi ta jednostka chorobowa, sprawia, że młody mężczyzna ma bardzo słabo rozwinięte umiejętności komunikacji społecznej. Choć jest bardzo inteligentny i wrażliwy nie potrafi wyrażać emocji, jest niczym kot, chadza własnymi drogami. Woli być samotnikiem, niż narażać się na prześladowania i kpiny. Wie doskonale, że nikt nie jest w stanie go zrozumieć.
Wszystko zmienia się, gdy w liceum, w którym uczy się Witek, pojawia się nowa uczennica - Magda. Dziewczyna od razu wzbudza zainteresowanie całej społeczności uczniowskiej, w tym również Witka. Podczas gdy pozostali uczniowie starają się zbliżyć do „nowej”, gdyż budzi ona niemałą sensację w szkole, Witek obserwuje ją z boku i od razu, widzi, że jest wyjątkowa. Barwy, które ją otaczają, są ciepłe, przyjazne i miękkie. Coś nie pozwala mu przestać obserwować szkolnej koleżanki, Chce się do niej zbliżyć, ale jednocześnie obawia się, że jeśli tylko ta dowie się, kim jest, zareaguje, jak wszyscy do tej pory i odrzuci go. Los jednak mu sprzyja i już wkrótce nadarza się okazja, by bez ujawniana swojej prawdziwej tożsamości mógł poznać Magdę bliżej. W niedługim czasie między tą dwójką rodzi się niezwykła więź. Jednak, jak zareaguje Magda, kiedy wyjdzie na jaw, że tajemniczy nieznajomy to ten „przypał”, jak przezywają go szkolni znajomi, od którego, wszyscy stronią? O tym, oczywiście musicie przekonać się sami.
„Czasami mam wrażenie, że jesteś jedynym człowiekiem, który… - urwała na chwilę, a gdy podjęła, jemu zaparło dech ze wzruszenia, bo mówiła dokładnie to, co on sam chciałby powiedzieć. - Że jesteś jedynym człowiekiem podobnym do mnie. Zupełnie jakbyśmy byli na obcej planecie, zamieszkałej przez istoty różne od nas, o jakichś dziwnych odnóżach, pokryte łuskam… Nikt inny nie może mi pomóc, nikt inny nie mówi w moim języku, nikt nie może mi podać ręki, tylko Ty. Ale na tej planecie nie ma słońca, jest całkiem ciemno, dlatego nie widzę twojej twarzy. Wiem tylko, że jest taka jak moja”.
Ten cytat jest bardzo wymowny w kontekście całej historii opisanej na kartach powieści, ponieważ ukazuje nie tylko pokrewieństwo dusz tych dwojga i niezwykłą więź, która jest między nimi, ale także, a może przede wszystkim obraz psychik samej Magdy i tego, co się z nią tak naprawdę dzieje, a co jest niedostrzegalne dla ludzkich oczu. Doskonale możemy odczytać z tych słów, że ta młoda dziewczyna podobnie, jak Witek czuje się nierozumiana i samotna, w jej życiu brakuję słońca, czyli radości i szczęścia. Czuje się jak gdzieś, gdzie jest ciemno i nikt nie może jej pomóc, czyli w pierwszej kolejności nasuwa się myśl, że bohaterka się czegoś boi, nie czuje się bezpieczna, potrzebuje pomocy i tylko Witek może ofiarować jej pomocną dłoń.
Zapewne jesteście ciekawi, co takiego ukrywa dziewczyna, przed czym ucieka, co odebrało jej spokój i radość życia, która przecież powinna cechować życie każdego nastolatka?
Ja jednak, jak się zapewne domyślacie, tego Wam nie powiem, więc koniecznie musicie sięgnąć po książkę.
Niestety to nie wszystko, co los, a może raczej Pani Agnieszka przygotowała dla swoich bohaterów, bowiem już wkrótce Magda zostaje wplątana w brutalne morderstwo jednego z mieszkańców lokalnej społeczności. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ona dokonała tej zbrodni. Oczywiście dziewczyna zaprzecza swojej winie i tylko ten nowo poznany chłopak, ten, o którym prawie nic nie wie, bo przecież rozmawiali ze sobą zaledwie kilkukrotnie teraz, jako jedyny może jej pomóc, już nie tylko w sensie metaforycznym, ale realnym. Czy będzie w stanie mu zaufać na tyle, by powierzyć mu całą prawdę o swoich mrocznych, i bolesnych sekretach, a przede wszystkim, czy rzeczywiście jest niewinna, a może po prostu jest dobrą aktorką, która doskonale gra na ludzkich emocjach?
Koniecznie to sprawdźcie, sięgając po książkę.
Jak widzicie „Mów szeptem” to bardzo ciekawa i złożona historia, w której znajdziemy nie tylko elementy powieści obyczajowej, ale także powieści psychologicznej i kryminału.
Doskonale wykreowane portrety psychologiczne bohaterów, pozwalają czytelnikowi niemalże zajrzeć do ich wnętrza i poczuć to, co oni sami czują nie tylko w kontekście niezrozumienia przez otaczający ich świat, ale także tego, co dzieje się z nimi, kiedy zdają sobie sprawę, że między nimi dzieje się coś wyjątkowego, czego zawsze się bali, a co sprawia, że życie staje się lepsze.
Autorka w doskonały sposób niespiesznie ujawnia kolejne elementy układanki, które tworzą bardzo realistyczną i poruszającą opowieść, która mam nadzieje uświadomi nam, że ten, kto wydaje nam się inny od nas samych, jest także człowiekiem i może ofiarować drugiemu człowiekowi od siebie bardzo wiele. Wystarczy tylko, że zadamy sobie trochę trudu, aby zechcieć, tę osobę poznać i zbliżyć się do niej, a nie z góry oceniać i skreślać..
Gorąco zachęcam Was do tego, żebyście sięgnęli po najnowsze twórcze dziecko Pani Agnieszki Olejnik. Gwarantuję Wam, że lektura pochłonie Was już od pierwszych stron, nie pozwalając Wam odłożyć książki, dopóki nie przeczytacie całej. A w połączeniu z bardzo lekkim stylem pisania, którym posługuje się autorka, nastąpi to dosłownie w mgnieniu oka.
Agnieszka Olejnik oddaje w nasze ręce chwytającą za serce opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy choć różni, są tacy sami, a to, co ich połączyło, to samotność. Będziecie myśleć o tej książce jeszcze na długo po jej przeczytaniu.
Jeśli udało mi się przekonać Was o wyjątkowości skrywanej na kartach „Mów szeptem” historii i chcielibyście sami ją poznać, to będziecie mieli taką możliwość już niebawem, bowiem książka będzie miała swoją premierę 30 stycznia 2019 roku, a już dziś, możecie zakupić ją w przedsprzedaży.
Recenzja powstałą we współpracy z wydawnictwem Kobiece, za co bardzo dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.