Witam Was moi kochani w pierwszym dniu roku 2019. Zapewne wielu z Was dokonuje teraz podsumowań tego minionego. Ja jednak nie przychodzę do Was z podsumowaniem w liczbach i statystykach, bo przecież nie to jest najważniejsze. Wiem natomiast, że wielu miłośników książek wraz z nastaniem nowego roku tworzy listę tytułów, które chciałoby przeczytać w ciągu rozpoczynającego się roku, dlatego też postanowiłam przedstawić Wam moje subiektywne zestawienie najlepszych książek, jakie miałam przyjemność przeczytać w roku ubiegłym. Mam nadzieję, że pozycje te zainteresują Was i jeśli jeszcze ich nie znacie, zechcecie wpisać je na listę książek do przeczytania w tym roku. Zanim jednak przejdę do samych książek, chcę zaznaczyć, że kolejność, w jakiej będę je wymieniać, jest zupełnie przypadkowa. Wszystkie są po prostu świetne.
Aby ułatwić Wam zapoznanie się ze wszystkimi książkami, podzieliłam je na dwie grupy. Książki autorów polskich i zagranicznych. Jeśli te kilka zdań, które o każdej z książek napisałam, nie przekonało Was w pełni do sięgnięcia po nie, wystarczy, że klikniecie tytuł książki, by zostać przekierowanym do pełnej jej recenzji.
Literatura polska:
1."Nauczyciel Tańca" Anna Dąbrowska.
Kochani niestety w dzisiejszym świecie coraz trudniej jest nam wyrażać otwarcie i wprost swoje uczucia. Zamykamy się w sobie, a tym samym kumulujemy emocje, co w rezultacie może doprowadzić do naprawdę poważnych konsekwencji. Autorka w piękny sposób pokazała nam, jak możemy wyrażać, to co skrywa nasza dusza i serce bez słów.
Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, zróbcie to jak najszybciej, bo lektury tak bardzo dobrej książki nie można odkładać na później. Czeka na Was wyjątkowa opowieść o cierpieniu, walce z tym, czego nie widać, a co jest naszym największym wrogiem, bolesnymi wspomnieniami. Znajdziecie tu również to, co najpiękniejsze, miłość, która, choć nie jest łatwa, daje siłę, nadzieję i kruszy nawet najtwardsze mury.
2."Nikt nie może się dowiedzieć" Agnieszka Rusin.
Jest to głęboko zapadająca w sercu i pamięci historia o bólu, cierpieniu, walce o szczęście i wybaczenie. Odnajdziecie w niej również piękną przyjaźń, nadzieje i miłość, a więc samo życie. Po lekturze „Nikt nie może się dowiedzieć” odłożycie książkę wzruszeni i poruszeni świadomością, że przeżycia Oli mogłyby stać się naszymi. A wtedy rodzi się pytanie.
Czy gdyby była to moja historia, podjęłabym takie same decyzje i dokonała takich samych wyborów, jak główna bohaterka ?
Zachęcam do przeczytania tej książki i oddania się przemyśleniom i refleksji, które są jej nieodłącznym elementem.
„Nikt nie może się dowiedzieć” jest jedną z tych książek, do których wraca się wielokrotnie, zawsze wtedy, kiedy ma się ochotę na mądrą i wartościową książkę o życiu. Jeśli o mnie chodzi, na pewno przeczytam ją jeszcze nie raz.
3. "Adam” Agata Czykierda-Grabowska.
Autorka oddaje w ręce swoich czytelników mocno wstrząśnięty koktajl emocjonalny. Trzeba przyznać, że Pani Agata doskonale zna drogę do serc czytelników, jak również potrafi poruszyć najczulsze struny ich duszy, co skutkuje potokiem łez podczas lektury.
Przyznaję otwarcie, ja po przeczytaniu tej książki byłam totalnym wrakiem emocjonalnym. Powieść jest wspaniała, koniecznie przeczytajcie i pozwólcie, aby zawładnęły Wami uczucia.
4. " Bluszcz" Anna H. Niemczynow.
Na kartach tej książki odnajdziecie walkę oddanej matki i żony o szczęście i dobro rodziny, wiele cierpienia znoszonego w pokorze i milczeniu bez słowa skargi, ale również walkę o lepsze jutro, o prawo do szczęścia i miłości, Świadectwo pięknej przyjaźni i rodzicielskiej miłości. Autorka porusza też bardzo ważny problem odmienności. Uświadamia nam, jak trudno jest żyć, będąc „innym” niż wszyscy. Jak ciężko jest walczyć o prawo do życia w zgodzie z samym sobą i akceptację społeczeństwa. To wszystko i wiele więcej czeka na wszystkich czytelników najnowszej książki Pani Ani. Nie zdradzę nic więcej, więc nie pozostaje Wam nic innego, jak biec do księgarni, biblioteki po „Bluszcz” i czytać.
5. "Uwikłani. Tom 1" Adrianna Rak
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po „Uwikłanych. Tom 1”. Z racji życiowej, poważnej tematyki i autentyzmowi zarówno bohaterów, jak i wszystkiego, co ich spotyka, książka pochłania czytelnika już od pierwszego zdania, a lekkość stylu i prostota języka, którym posługuje się autorka, sprawi, że przebrniecie przez książkę w mgnieniu oka, jedyne czego żałując to, że to już koniec. A kiedy już odłożycie książkę na półkę, w waszej głowie zrodzi się cała gama przemyśleń i refleksji, która sprawią, że zaczniecie zastanawiać się także nad Waszym życiem i związkiem.
Cóż więcej mogę Wam jeszcze powiedzieć? Chyba tylko tyle, że życzyłabym sobie więcej tak dobrych, utrzymanych na tak wysokim poziomie debiutów.
Gorąco polecam Wam lekturę tej książki. Spędzicie z nią niezapomniany czas, który pozwoli Wam docenić wiele wartości w waszym życiu, a także zrozumieć to, że pełni szczęścia i poczucia spełnienia w życiu nie da się osiągnąć bez rozliczenia się z przeszłością.
Powiem Wam tylko jedno. Teraz już wiem, że przeczytam wszystko, co napisze Pani Magdalena Majcher, ponieważ pisząc tę książkę, udowodniła, że niezależnie jaką odsłonę swojej twórczości zaprezentuje swoim czytelnikom, zawsze będzie ona genialna.
Jestem zachwycona i chcę więcej, dlatego już teraz z niecierpliwością czekam na kolejną książkę, która wyjdzie spod pióra autorki. Jestem niezmiernie ciekawa, czym zaskoczy nas tym razem, bo trzeba przyznać, że bardzo wysoko podniosła poprzeczkę moich oczekiwań, o ile może być jeszcze lepiej.
7. "Sekrety i Kłamstwa" Sylwia Trojanowska.
Jest to bardzo wartościowa, refleksyjna, poruszająca pozycja. Tej książki się nie czyta, przez nią się płynie i chłonie opisaną na jej kartach historię, z której otrzymujemy ważną życiową lekcję.
Nie oceniaj drugiego człowieka zbyt pochopnie, bo nigdy nie możesz być pewny, czy to, co o nim wiesz, jest wszystkim, co tak naprawdę przeżył w życiu. Ta książka to niezwykły obraz postaci człowieka, którego ukształtowała przeszłość, jakiej nikt z nas nie chciałby być częścią.
Cóż mogę więcej dodać? Chyba nić ponadto, co jest zupełnie oczywiste. Książka bardzo mi się podobała i na pewno jeszcze do niej wrócę, a już dziś z niecierpliwością oczekuję na drugą część cyklu.
8. "Dni naszego życia" Małgorzata Mikos.
Pani Małgorzata Mikos oddała w nasze ręce napisaną pięknym językiem wzruszającą i wyjątkową historię, która pozostawia swój ślad w sercu czytelnika już na zawsze. Nigdy nie zapomnę tej książki i na pewno wrócę do niej nie raz. Płakałam przy niej, smutek i poczucie niesprawiedliwości rozrywały mi serce. Każdemu z nas życzę tak wspaniałej miłości, jaka łączyła, a właściwie łączy do dziś Piotra i jego żonę, bo ta miłość zwyciężyła nawet śmierć. Dla mnie osobiście „Dni naszego życia” to niezapomniana chwila na to, by się zatrzymać i docenić największe wartości, jakie ofiaruje nam życie: miłość, przyjaźń, możliwość obcowania z drugim człowiekiem. Mimo że, tak jak stało się w moim przypadku, książka rozerwała mi duszę na strzępy, autorka nie pozostawia nas bez nadziei, za co bardzo dziękuję.
9."Porwanie” Agnieszka Pietrzyk.
Ta książka jest genialna. Autentyczność tej historii sprawia, że często zadajemy sobie pytanie, jak my sami zachowywalibyśmy się, będąc w podobnej sytuacji? Dzięki poczuciu autentyczności również jeszcze bardziej potęguje się w nas napięcie, adrenalina kipi w żyłach. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu twórczego Pani Agnieszki. Wykreować tak perfekcyjną i dopracowaną fabułę, to nie lada sztuka. Bohaterowie również są niemal trójwymiarowi. W tej książce nie ma miejsca na zbędne elementy. Tu wszystko składa się we wspaniałą całość, a każdy bohater występujący na kartach tej książki perfekcyjnie spełnia wyznaczoną mu rolę.
Cóż mogę więcej napisać. Powiem wprost, Po prostu MUSICIE przeczytać tę książkę. Jeśli tego nie zrobicie, popełnicie ogromny błąd, pozbawiając się możliwości spędzenia z tą książką kilku niezapomnianych godzin pełnych emocji, których nie da się opisać słowami.
Jak zapewne zauważyliście, spośród książek naszych rodzimych autorów wybrałam te, które mnie poruszyły i skłoniły do przemyśleń. Jednak dla tych z Was, którzy są stałymi gośćmi bloga, zapewne nie jest to zaskoczeniem. Przyznaję się otwarcie, jestem osobą wrażliwą, która szuka w książkach czegoś, co pozwoli mi przenieść cenne wartości z lektury także do swojego życia.
Literatura zagraniczna:
1."Surogatka” Louise Jensen.
To wspaniały thriller psychologiczny, który zgodnie z zapowiedzią umieszczoną na okładce książki, trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie mogłam się od tej historii oderwać. Pochłonęłam ją w mgnieniu oka z mocno bijącym sercem. Zazwyczaj czytałam późnymi wieczorami. Mrok panujący za oknem dodatkowo potęgował poczucie napięcia i lęku o to, co za chwile się wydarzy podczas lektury. W tej książce wszystko jest idealnie dopasowaną całością. Każdy choćby z pozoru mało istotny element pełni w całej fabule istotną rolę.
To książka, która ma swoje drugie dno. Autorka uświadamia nam, że zazwyczaj, to na co w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę, często skrywane jest pod płaszczem pozorów i głęboko skrywanej bolesnej prawdy. Nie zawsze to, co widzimy, jest rzeczywistością. Gorąco polecam Wam tę książkę. „Jak mogłaś”, to jedna z tych książek, które dosłownie się pochłania. Pani Perks tak mocno wciąga czytelnika w sieć intryg i kłamstw, że nie sposób oderwać się od książki, dopóki nie przeczytacie ostatniego zdania. A kiedy już zamkniecie książkę, w waszych głowach zrodzi się mnóstwo przemyśleń, które sprawią, że mocno zweryfikujecie swój sposób postrzegania waszych przyjaciół. Być może na dotychczasowym obrazie ich osoby pojawią się rysy. Być może dzięki lekturze tej książki, zaczniecie dostrzegać coś, czego do tej pory nie chcieliście dostrzec.
3. "Czerwony notes" Sofia Lundberg.
Zapewniam Was, że jeśli zdecydujecie się sięgnąć po „Czerwony notes”, książka urzeknie Was swoim klimatem. Jest ona niczym otulający koc, w którego cieple chcemy się zanurzyć i zatracić w niezwyklej opowieści z duszą. Jestem pewna, że kiedy już zaczniecie czytać, nie będziecie w stanie się oderwać, a w oku nie raz zakręci się łza. Ta książka jest inna niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Nie znajdziecie w niej schematów i przewidywalności. Próżno tu również szukać zawrotnych zwrotów akcji. Gdybym miała określić jakiego rodzaju jest to książka, powiedziałabym, że jest to opowieść adresowana dla Waszych serc i dusz. Klimatyczna i głęboko zapadająca w serce książka, która jeszcze na długo zostanie z Wami, a co więcej skłoni Was do bardzo osobistej podróży w głąb siebie. Na zakończenie muszę Wam się przyznać, że poznając przeżycia Doris, czułam się niezręcznie z uwagi na intymny charakter wielu z nich.
4. "Nie odpuszczaj" Harlan Coben.
Jeśli szukacie wciągającego thrillera, w którym nie zabraknie dynamicznych zwrotów akcji, a miarowo budowane napięcie dostarczy wam stałe dawki czystej adrenaliny pompowanej nieustannie do waszych żył, to doskonale trafiliście. „Nie odpuszczaj” to doskonale skrojona historia pełna niedopowiedzeń, kłamstw i mrocznych tajemnic, która pochłonie Was bez reszty. Czytając tę książkę, wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, czy rzeczywiście warto, jest za wszelką cenę darzyć do prawdy?
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki, Ją się po prostu chłonie na wstrzymanym oddechu. Jeśli jesteście wielbicielami autora, czeka Was literacka uczta z tym, co kochacie w jego książkach, a jeśli jeszcze nie znacie jego książek, lektura tej będzie dla Was wyjątkowym odkryciem.
5. "Nasze życzenie" Tillie Cole.
Tak wiele chciałabym opowiedzieć Wam o tej książce, jednak chcę, abyście sami poczuli jej wyjątkowość i niezwykłość. Tak, poczuli, bo tej książki się nie czyta. Ją się odczuwa i przeżywa. Na jej pierwszej stronie powinno znajdować się ostrzeżenie: „czytasz na własną odpowiedzialność". Przygotujcie się na to, że książka uczyni z was emocjonalny wrak i długo po jej przeczytaniu nie będziecie mogli się pozbierać, a już na pewno nigdy o niej nie zapomnicie. Nie przystępujcie do lektury bez zapasu chusteczek. Po lekturze kac czytelniczy gwarantowany. Jeśli szukacie poruszającej do głębi historii, która trafi wprost do waszych serc. Historii o dwójce młodych ludzi, których dzieli wszystko, a łączy pasja i miłość, która rodzi się wbrew okrutnemu losowi, ta książka jest właśnie dla Was. Jeżeli „Promyczek” Kim Holden skradł Wasze serce, na pewno „Nasze życzenie” również znajdzie w nim swoje miejsce.
Tym oto sposobem dotarliśmy do końca zestawienia najlepszych książek roku 2018 przeczytanych przez czytającego kotka. Napiszcie, proszę w komentarzach, czy czytaliście którąś z tych książek i co o niej sadzicie?
A jeżeli nie czytaliście, to czy udało mi się przekonać Was, abyście wpisali którąś z tych książek na listę TBR 2019?
Ja sama nie robię jakiś szczegółowych planów czytelniczych na ten rok, bo zazwyczaj niestety nic z tych planów nie wychodzi. Moim ogólnym tegorocznym zamierzeniem czytelniczym jest wyjście poza swoją strefę komfortu czytelniczego i smakowanie twórczości autorów, po których książki do tej pory nie sięgałam oraz poznawanie nowych gatunków literackich. Trzymajcie za mnie kciuki.
Teraz powinnam pójść za ciosem i przygotować dla Was zestawienie najgorszych książek roku, ale nie zrobię tego, ponieważ ku mojemu wielkiemu zadowoleniu jest tylko jedna książka, która mnie rozczarowała, więc pominę ją milczeniem.
Ten rok obfitował dla mnie w naprawdę dobre książki. A jak było u Was?
Na zakończenie chciałabym życzyć Wam zaczytanego roku. Niech w Wasze ręce trafiają tylko same wspaniałe książki, od których nie będziecie w stanie się oderwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.