Drodzy czytelnicy dziś chcę Wam opowiedzieć o najnowszej książce Harlana Cobena, która została wydana nakładem wydawnictwa Albatros. Jednocześnie chcę nadmienić, że jest to moje drugie spotkanie z twórczością tego autora. Pierwszą książką, jaką przeczytałam, była „Jedyna szansa”. Choć było to dość dawno temu, bo jeszcze na długo przed tym, zanim zdecydowałam się dzielić swoimi opiniami o książkach na łamach internetu, do dziś nie mogę o niej zapomnieć. To właśnie ten tytuł sprawił, że zakochałam się w twórczości autora. Zapewne to stwierdzenie wyda Wam się dziwne, skoro wtedy przeczytałam tylko jedną książkę, ale tak właśnie było. Mimo że miałam dość długą przerwę, wiedziałam, że muszę ponownie wrócić do książek Cobena i właśnie dziś nadszedł ten czas. Czy aby moje tamtejsze uwielbienie nie okazało się przedwczesne, przekonacie się w dalszej części recenzji.
Moi drodzy czy pamiętacie z dzieciństwa grę „Prawda czy fałsz”? Była to zabawna gra rodzinna polegająca na tym, że każdy gracz biorący udział w zabawie słyszał stwierdzenie dotyczące wielu dziedzin życia i musiał sam zdecydować, czy według niego jest ono prawdziwe, czy też fałszywe. Zabawa była przednia, a nawet jeśli któryś z graczy popełnił błąd, nic wielkiego się nie działo, no bo przecież tylko zabawa.
Niestety o wiele niebezpieczniej i poważniej mają się sprawy, kiedy już jako dorośli ludzie stajemy się uczestnikami takiej gry w realnym życiu. Co więcej, to my sami musimy decydować jakich wyborów dokonać jakie decyzje podejmować i komu ufać. Każdy nawet najmniejszy błąd może mieć bardzo poważne konsekwencje. W takiej sytuacji znajduje się główna bohaterka thrillera Harlana Cobena „Już mnie nie oszukasz”.
Maya Stern jest byłym oficerem sił specjalnych, kobieta właśnie wróciła z misji w Iraku. Mimo że pozostaje w stanie spoczynku ciągle. Jest nadzwyczaj ostrożna i nieufna. To, co przeżyła, co widziała i jakich zbrodni dokonała, będąc na służbie, pozostawia trwały ślad na jej psychice. Życie prywatne również jej nie rozpieszcza. Cztery miesiące temu zginęła jej siostra, a teraz była naocznym świadkiem brutalnego morderstwa męża. Maya w obliczu zaistniałych zdarzeń chcąc być pewną, że jej dwuletnia córeczka pozostająca pod opieką opiekunki jest bezpieczna, montuje w domu ukrytą kamerę. Za sprawą owej kamery życie naszej bohaterki rozpada się zupełnie. Otóż pewnego dnia jedno z nagrań kamery rejestruje zabawę małej Lili z nieżyjącym od dwóch tygodni ojcem. Ale jak to jest możliwe? Przecież Joe nie żyje. Dziewczyna podejrzewa, że zaczyna tracić zmysły. A może jednak żyje? Odpowiedz na to pytanie, znajdziecie, sięgając po książkę „Już mnie nie oszukasz”.
Ta książka nie pozostawiła mi nawet chwili na złapanie oddechu. Tu ciągle dzieją się takie rzeczy, że nie sposób przestać czytać. Cobem jest niezrównany w splataniu ze sobą przeszłości z teraźniejszością, które połączone wspólnie będą mieć wpływ na przyszłość. Akcja książki jest tak dynamiczna i wciągająca, że nawet nie jesteśmy się w stanie zorientować, kiedy historia dobiega końca. Każdy rozdział kończy się tak, że już natychmiast musiałam wiedzieć, co będzie dalej. Można śmiało powiedzieć, że mamy tu do czynienia z bardzo krętym labiryntem sekretów i intryg, a droga do prawdy naznaczona jest piętnem śmierci. Maya musi sama ocenić, co jest prawdą, a co fałszem. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Czy jej się to uda i czego dowie się również o swoim życiu i samej sobie oczywiście nie zdradzę. Powiem tylko, że do końca nie spodziewałam się takiego finału i nie udało mi się niczego przewidzieć. Samo zakończenie wycisnęło ze mnie łzy, a to już uwierzcie mi, o czymś świadczy.
Tak więc moje uwielbienie twórczością autora nadal podtrzymuję. Obok Rachel Abbott jest to mój ulubiony twórca gatunku i już wkrótce z pewnością sięgnę po kolejną jego książkę. Wam również serdecznie polecam „Już mnie nie oszukasz”.
Mam ją w planach. Bardzo cenię sobie Cobena.
OdpowiedzUsuńJa również cenię jego twórczość.:)
UsuńTyle książek czytam, a po twórczość tego autora jeszcze nie sięgnęłam. Widzę, że mam co nadrabiać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak;)
UsuńMam większość jego książek za sobą. Uwielbiam tego autora. Polecam serię o Myronie bardzo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie. Na pewno przeczytam.:)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora - muszę sprawdzić w bibliotece czy są jakieś. Pozdrawiam Agnieszko
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco.
UsuńPozdrawiam Gabrysiu
Słyszałam wiele dobrego o tym autorze i chyba czas się zapoznać z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto:)
UsuńKsiążka zupełnie nie dla mnie, nic w fabule mnie nie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie nalegam.:)
UsuńZnam i lubię autora chociaż nie wszystkie jego książki które przeczytałam przypadły mi do gustu. Ta zdecydowanie mnie przyciąga, więc muszę wreszcie po nią sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie podziel się wrażeniami:)
UsuńNie czytałam książek autora, ale raczej nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńRozumiem.:)
UsuńUwielbiam wszystkie książka Cobena ;)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie wielbicieli twórczości autora.:)
UsuńCoś tam kiedyś czytałam tego autora,ale takie książki raczej czyta mój mąż .A ja przy okazji się zastanawiam ile jeszcze książek nie przeczytałam i pewnie nie przeczytam a chciałabym. Wiem ,ze czytałam "Bez pożegnania","Jedyna szansa" i jeszcze 2 inne tego autora. Ale wiesz Agnieszko jak zobaczyłam ,że w mojej bibliotece jest 28 książek autora i wśród nich i ta u Ciebie polecana ,obiecuję ,że się skuszę ,a w tym tygodniu właśnie mam zamiar odwiedzić bibliotekę.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDaj znać Grażynko, czy udało Ci się ją upolować.:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Agnieszko właśnie dzisiaj przyniosłam tę książkę z biblioteki.
UsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia Grażynko.:)
UsuńCzytałam, jak dla mnie Coben ma masę lepszych książek ;) Chociaż ta również była całkiem niezła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ver-reads.blogspot.com
Ja przeczytałam dopiero dwie jego książki.Skoro twierdzisz, że inne są jeszcze lepsze, to już nie mogę się doczekać lektury kolejnych tytułów.:)
UsuńNajlepszy na świecie! Uwielbiam tego pana :)
OdpowiedzUsuńKolejna wielbicielka autora, jak miło. Witaj w klubie.:)
UsuńTo nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie odpuszczę sobie tej książki :) Ostatnio Coben tak pozytywnie mnie zaskoczył, że zapragnęłam poznać wszystkie jego powieści :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niezmiernie mnie to cieszy.:)
UsuńO kurczę, brzmi intrygująco :D!
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
I taka jest.:)
UsuńCobena już jakiś czas nie czytałam :) jak dla mnie pisze czasami dość opornie, dlatego sobie dawkuję jego tytuły :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńKsiążka czeka na swoją kolej, już od jakiegoś czasu leży na półce. Na pewno ją przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci się podobała tak bardzo jak mnie:)
UsuńSkoro książka aż tak Cię pochłonęła i pojawiły się łzy, musi być w niej coś wyjątkowego. Niewątpliwie chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńJeszcze nic nie przeczytalam od tego pana ale to sie zmieni :))
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Zachęcam?:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Cobena :) Niedawno również przeczytałam "Już mnie nie oszukasz"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Justyna z wszystkococzytam.blogspot.com
Życzę miłej lektury. :)
Usuńuwielbiam Cobena, przeczytałam wszystkie jego książki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nie czytałam nic Cobena, ale wkrótce zamierzam nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam ostatnia książka nie była tak dobra (coś o komórce?), jednak po przeczytaniu Twojej recenzji na pewno sięgnę po ten tytuł! Zwłaszcza, że zakończenie jest nieprzewidywalne (co najbardziej cenię w książkach).
Pozdrawiam cieplutko!
Bardzo się cieszę.
UsuńBardzo lubię twórczość Cobena, więc chętnie zapoznam się z powyższym tytułem.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.
UsuńLubię twórczość tego autora a tej pozycji jeszcze nie czytałam. Musze kiedyś znaleźć dla niej czas.
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz usatysfakcjonowana.:)
Usuńnieczęsto sięgam po ten gatunek, ale słyszałam dużo dobrego o tej książce i jeśli znajdę ją w bibliotece, to zabiorę do domu. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałować.
UsuńRównież pozdrawiam:)
Czytałam :) Cobena bardzo lubię, zawsze przy jego książkach otrzymuję dawkę kryminalnej rozrywki :) Podobała mi się ta powieść, chociaż miałam wątpliwości czy autor nie wyciągnął tego zakończenia trochę z kapelusza - w tym sensie, że nic na to wcześniej nie wskazywało :) Ale tak czy inaczej książka przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia.
UsuńUwielbiam Cobena :) Czytałam prawie wszystko, co wydano w Polsce :)
OdpowiedzUsuńJa też go kocham.:)
UsuńCzytałam jedna powieść Cobena i mi się podobała. Teraz wiem, że muszę nadrobić zaległość i sięgnąć po ten egzemplarz.
OdpowiedzUsuńBędziesz usatysfakcjonowany.:)
UsuńCobena nie trzeba reklamować:P
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.:)
Usuńuwielbiam twórczość Cobena. Ta książka bardzo mi się podobała. Jednak seria z Myronem wygrywa wszystko <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Witaj w klubie wielbicieli twórczości autora.:)
UsuńCzytałam tylko jedną książkę tego autora, ale na pewno sięgnę po kolejne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
the-bookish-dance.blogspot.com
Gorąco zachęcam:)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Cobena. Raczej obracam się w kręgach naszych krajowych twórców;) Nie mówię jednak, że nigdy nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto:)
Usuń