sobota, 11 lutego 2023

"Weź to serce" Iwona Żytkowiak

Wszyscy wierzymy w to, że mamy wpływ na to, jak będzie wyglądać nasze życie. To przekonanie daje nam poczucie bezpieczeństwa i nadzieję, że zawsze będzie toczyło się ono według naszych planów i marzeń. Tymczasem zapewne każdy z nas choć raz przekonał się, że niezależnie od tego, jak dokładną jego wizję byśmy stworzyli, to w konfrontacji z jego realiami będzie ono miało z nią naprawdę niewiele wspólnego. Wszak to samo życie pisze przeróżne ludzkie scenariusze i niestety bardzo często nie mają one pokrycia z planem, jaki my sami dla siebie ułożyliśmy.

Za każdym człowiekiem kryje się jego historia, a los ma to do siebie, że potrafi spleść je w najmniej spodziewanym momencie, bowiem nikt z nas nie żyje w próżni. Obok nas żyją inni ludzie, których ścieżki mogą przeciąć z naszymi i znacząco wpłynąć na naszą teraźniejszość i przyszłość. O słuszności tego, co do tej pory napisałam, przekonacie się, sięgając po najnowszą książkę Iwony Żytkowiak „Weź to serce”, o której postaram się opowiedzieć wam kilka słów.

Już teraz mogę wam kochani zdradzić, że lektura tej książki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Przystępując do jej czytania, wiemy, że będzie poruszała trudny temat tego, że „Czasem, by ktoś mógł żyć, ktoś musi umrzeć”. Jednak autorka w żaden sposób nie powiela schematów, które znamy z innych utworów o podobnej tematyce. Nie kładzie nacisku na dramatyzm sytuacji, nie epatuje cierpieniem, a skupia się na człowieku. Przedstawia szeroki kalejdoskop postaci, z których perspektywy patrzymy na bohaterów będących główną osią fabuły powieści Piotra i Sławę oraz Konrada i Matyldę. Nie będę zdradzała zbyt wiele, abyście sami mogli zagłębić się w tę wciągającą i niezwykle zajmującą historię. Powiem tylko, że jest to bardzo złożona i prawdziwa w swojej wymowie opowieść o skomplikowanych i często bardzo bolesnych relacjach międzyludzkich na wielu płaszczyznach: małżeńskiej, rodzicielskiej i przyjacielskiej.

Bardzo ważnym atutem wszystkiego, o czym czytamy, jest autentyzm zarówno postaci, jak i ich przeżyć. Spotkacie tutaj ludzi takich, jak my, w których kolejach losu na pewno odnajdziemy cząstkę siebie. Przeczytamy tu o zdradzie, skomplikowanych relacjach rodzinnych, żalach, wyrzutach, odnajdywaniu własnej seksualności, utracie dziecka i wpływie tak traumatycznego przeżycia na jego rodziców i ich dalsze życie. No i oczywiście o próbie pogodzenia się z tym, co nieuniknione. Podobnie, jak my ci przypadkowi ludzie podejmują decyzje i dokonują wyborów, których konsekwencje nierzadko ciągną się za nimi bez końca. Nie każda osoba, którą tutaj spotkałam, wzbudziła moją sympatię, ale każda opowieść skłoniła do refleksji i przemyśleń, także na płaszczyźnie własnego życia.

Najbardziej znaczący jest oczywiście wątek przeszczepu i wyrażenie woli pobrania naszych organów. Śmierć nie musi być końcem naszego ziemskiego życia, bowiem cząstka nas może żyć nadal w drugim człowieku. Możemy uratować nawet kilka ludzkich istnień.

Jak widzicie, jest to bardzo wartościowa i ważna tematycznie powieść, do której przeczytania każdego z was zachęcam. Jeśli będziecie nie tylko ją czytać, ale przede wszystkim odbierać sercem, na pewno wzbudzi w was wiele emocji, pozwoli spojrzeć na siebie i ludzi, których spotykacie w zupełnie innym świetle i na długo pozostanie w waszej pamięci.

[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Replika. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.