niedziela, 30 lipca 2023

Zapowiedź patronacka: "Sprawy rodzinne" Iwona Mejza



B
ardzo się cieszę, że mogę przekazać wam kochani fantastyczną wiadomość, która ucieszy wszystkich wielbicieli książek. A już na pewno fanów twórczości autorki Iwony Mejozy. Otóż już 9 sierpnia 2023 nakładem wydawnictwa Dragon ukaże się najnowsza powieść pisarki „Sprawy rodzinne". Zapewniam, że jak zawsze będzie bardzo życiowo i nad wyraz autentycznie. Zresztą zobaczcie sami.

OPIS WYDAWCY

Monika Olszewska jest w miarę szczęśliwą mężatką i wspólniczką w agencji finansowo-ubezpieczeniowej. Do momentu, kiedy okazuje się, że mąż Aleksander ma bardzo pojemne serce… Gdy nowa ukochana Olka zapada się pod ziemię, to właśnie Monika angażuje się w jej poszukiwania.
W tej kłopotliwej sytuacji pomoc przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Monika dostaje wsparcie od teściowej – Ewy, która na każdym kroku uczestniczy w życiu już niemal byłej synowej. Perypetie rozpadającej się rodziny zbliżają do siebie obie kobiety.
Czy Monice uda się uratować małżeństwo?
Jak na jej życie wpłynie rodząca się przyjaźń z teściową?
Co jeszcze może zaskoczyć obie kobiety?

"Sprawy rodzinne" to ironiczna opowieść o tym, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, a przyjaźń może narodzić się zupełnie nieoczekiwanie.



Jednak to nie koniec dobrych informacji, ponieważ na okładce książki odnajdziecie logo bloga Kocie czytanie, gdyż mam przyjemność objąć tę niezwykle wartościową książkę blogowym patronatem medialnym.

Już teraz razem z autorką oraz wydawcą zachęcam do lektury powieści.

🦋 Zamów w przedsprzedaży w księgarni internetowej Fabulo: 

https://tiny.pl/cr4f1 

[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Dragon

środa, 26 lipca 2023

"Wojtuś i jego potworki. Nowe uczucia i emocje" / „Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty powyżej 1000 m n.p.m.” - Marek Marcinowski/ Recenzja patronacka


Marek Marcinowski jest pisarzem wszechstronnym. Zapoznając się z dorobkiem twórczym autora, znajdziemy w nim zarówno powieści dla dorosłych czytelników, które sama z przyjemnością czytam, jak i dla dzieci, które wzbogacają biblioteczkę moich siostrzeńców. I to właśnie na tej drugiej odsłonie talentu twórczego Marka skupimy się dzisiaj.

Jestem ciocią trzyletniego Jasia i ośmioletniego Karolka. Jako że na bieżąco śledzę rynek wydawniczy, to na mnie w mojej rodzinie spoczywa bardzo przyjemny obowiązek selekcjonowania i wyboru najciekawszych oraz oczywiście wartościowych książek dla moich siostrzeńców. Jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, to ta, którą w ręce swoich małych czytelników oddaje Marek Marcinowski, jest dla nas numerem jeden. Moi siostrzeńcy te książeczki kochają i zawsze z niecierpliwością czekają, kiedy ciocia powie im, że już wkrótce będą mogli przeczytać coś nowego od Pana Marka. Mnie to bardzo cieszy, ponieważ mam pewność, że spędzając czas na ich lekturze, chłopcy dostaną wszystko, czego potrzebują, na najwyższym poziomie. Nie tylko przyjemność z czytania, ale także dużą dawkę wiedzy, a także ciekawostek, które rozbudzą ich wyobraźnię i ciekawość świata.

Dziś nadszedł ten moment, kiedy mogę zaprezentować wam dwie nowości. Cieszę się, tym bardziej że są to niejako kontynuacje dwóch znanych już dzieciom i ich rodzicom książeczek, które moi chłopcy odebrali z ogromnym zachwytem i entuzjazmem - „Wojtuś i jego potworki. Emocje u dzieci” oraz „Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty poniżej 1000 m n.p.m.”

 


 

Pierwsza z nich to Wojtuś i jego potworki. Nowe uczucia i emocje”. Dedykowana dzieciom w wieku od 1,5 roku + Ta książeczka miała swoją premierę 17 lipca 2023.

Mały chłopiec Wojtuś, którego poznaliśmy w pierwszej części, znajduje się w obliczu nowych dla siebie sytuacji dnia codziennego, w których znajdują się również nasze dzieci.  Sytuacje te wywołują w małym człowieku uczucia i emocje, które są dla niego jeszcze nieznane, a tym samym trudne do zrozumienia. My dorośli musimy w takich chwilach służyć mu pomocą. Ta książeczka będzie dla nas i naszego dziecka idealnym wsparciem. Pomoże rozpoznać i nazwać konkretne towarzyszące dziecku w danym momencie uczucia i emocje, a także przyporządkować je do odpowiedniego  zdarzenia w którym dziecko  uczestniczy i które właśnie akurat taką emocję u niego wywołało. Ponadto ogromnie istotne jest to, aby dziecko miało świadomość tego, iż emocje są bardzo ważną częścią naszego życia i każdy człowiek ma prawo wyrażać je otwarcie i mówić o nich głośno od najmłodszych lat.

Wszyscy z pewnością zdajemy sobie sprawę, że dla rodzica, czy też opiekuna dziecka nie jest to łatwe zadanie, dlatego też gorąco zachęcam was do przeczytania wspólnie z dzieckiem tej książeczki, gdyż jest ona wspaniałym materiałem dydaktycznym. Dzięki krótkim tekstom opisującym w łatwy i przystępny sposób istotę każdej emocji, dziecko bardzo szybko ją zrozumie i przyswoi. A dołączone do tekstu kolorowe obrazki rysowane ręką dziecka dodatkowo skupią jego uwagę, ciekawość i zainteresowanie.


A na końcu książeczki znajdziecie propozycje zabaw, które jeszcze bardziej pozwolą dziecku oswoić się z emocjami, i zrozumieć czym jest na przykład zdziwienie, czy zazdrość.

 


 

Druga książka to „Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty powyżej 1000 m n.p.m.” Swoją premierę będzie miała już 31 lipca 2023. Dedykowana dzieciom w wieku 5- 12 lat

Na jej kartach będziemy towarzyszyć znanym i lubianym małym bohaterom - Julce i Krzysiowi oraz ich rodzicom w kilku górskich wycieczkach, których celem jest zdobycie szczytów należących do Korony Gór Polskich. W poprzedniej części cała rodzina zdobyła szczyty poniżej 1000 m n.p.m., a tym razem zaprawieni w boju postanowili podnieść sobie poprzeczkę wyżej. 

Chcę zachęcić was do przeczytania tej książki wspólnie z dziećmi, gdyż jej czytanie będzie dla nich wspaniałą przygodą pełną wrażeń i ciekawostek, która poszerzy ich wiedzę i wzbudzi w nich zew poszukiwaczy przygód. Dzięki pięknym ilustracjom, które znajdziemy w książce, dzieci mają możliwość poznania pięknych górskich krajobrazów, a także ich zwierzęcych mieszkańców. Musicie wiedzieć, że z niektórymi górskimi szczytami, o których tutaj przeczytamy, wiążą się bardzo ciekawe legendy. Jeśli tylko przeczytacie, książkę, do czego gorąco was namawiam, na pewno je poznacie. Dowiecie się również między innymi, jak nazywa się, a także jak wygląda tradycyjne wiosenne wyprowadzanie owiec. A to dopiero początek czekających na dzieci w książce atrakcji. Dzięki niej poczują się nie tylko podróżnikami, ale także ornitologami, czy tropicielami zwierzęcych śladów. 

Kochani rodzice nie wahajcie się dłużej i pozwólcie, żeby ta książka zabrała wasze dziecko na niezapomniane górskie wycieczki. Dzięki niej wasza latorośl nauczy się bezpiecznego zachowania podczas takich wypraw i na pewno nabierze wielkiej ochoty na to, aby samemu stać się zdobywcą szczytów Korony Polskich Gór.

Muszą jednak czytać bardzo uważnie, gdyż na ostatnich stronach książki autor przygotował dla małych podróżników quiz z pytaniami, na które odpowiedzi poznacie podczas lektury.

KUP JUŻ TERAZ

Taką literaturę dziecięcą chcę promować i polecać, dlatego jestem dumna, że blog Kocie czytanie ma przyjemność objąć obie te książki swoim patronatem medialnym.

[Materiał reklamowy] Autor Marek Marcinowski

niedziela, 23 lipca 2023

"Dom pełen tajemnic" Wioletta Piasecka

Mam to szczęście, że mogę być kobietą układającą swoje życie według własnego planu. Mogę być sobą i spełniać marzenia motywowana przez moich najbliższych, którzy we mnie wierzą i cieszą się wszystkim tym, co sprawia, że ja czuję się szczęśliwa. Odkąd pamiętam akceptowali moje wybory i decyzje, dzięki czemu budowali moje poczucie własnej wartości, przez co dziś czuję się silna i odważnie kroczę przez życie. Z perspektywy dzisiejszych czasów wydaje się to takie oczywiste i naturalne, jednak często zapominamy o tym, że abyśmy my kobiety mogły dziś czuć się naprawdę wolne i żyć w zgodzie ze sobą i własnymi pragnieniami musiało upłynąć wiele czasu, a inne kobiety musiały o to usilnie zabiegać naprawdę wiele ryzykując.

Abyście mogli przekonać się niemalże na własnej skórze, jak wyglądały realia tamtejszych czasów i jak trudne były one dla kobiet, wspólnie z autorką Wiolettą Piasecką zabierzemy was w podróż do przeszłości, a wehikułem czasu będzie najnowsza powieść pisarki - „Dom pełen tajemnic”, o której chcę wam nieco opowiedzieć.

Zanim jednak postaram się zachęcić was do sięgnięcia po książkę, nadmienię tylko, że jest ona dziesiątą powieścią dla dorosłych, którą Wiola oddała w ręce swoich czytelników, ale czytając ją poznamy zupełnie nowe oblicze jej twórczości. Wiola wspaniale rozwija swój warsztat pisarski i nieustannie nas zaskakuje próbując czegoś dla siebie nowego, a dla nas niezmiernie ciekawego. Tym razem padło na powieść obyczajową z historią w tle. Jak sama przyznaje jest to dla niej zupełnie nowe doświadczenie pisarskie, a jak w moim odczuciu sobie z nim poradziła, dowiecie się już za chwilę.

Zatem, bez zbędnego przedłużania, skupmy się na samej książce. Na jej kartach przenosimy się do XIX wieku i trafiamy do posiadłości Ambrożego i Klementyny Wolskich. Szlachciców, w których sercach gości niepokój o przyszłość ich jedynej córki Sary Leokadii. Śmiało można powiedzieć, że młoda szlachcianka nie przystaje do czasów, w których przyszło jej żyć. A to dlatego, że ma marzenia i pasję, na co w świecie zdominowanym przez mężczyzn nie ma miejsca. Jedyne, na czym młode panienki powinny się skupiać to przyjęcia i flirty, aby dobrze wyjść za mąż, a potem być przykładną żoną i dobrą matką. Tymczasem Sara chce zostać pisarką. Wydać własną powieść i podbić środowisko prasy, które obecnie jest tylko przestrzenią dostępną mężczyznom. Zarówno matka, jak i ojciec dziewczyny uważają to marzenie córki za dziwactwo i obawiają się, że te jej fanaberie sprawią, iż nigdy nie wyjdzie za mąż. Straszna wizja staropanieństwa córki, a tym samym kompromitacji towarzyskiej sprawia, że decydują się zaaranżować jej małżeństwo z dużo starszym od Sary mężczyzną księciem Hipolitem Teofilem Reszko. Małżeństwo przeraża dziewczynę, ale wpajane jej od dziecka posłuszeństwo wobec rodziców skłania ją do odgrywania narzuconej jej roli. Tak oto rozpoczyna nowe życie u boku zamożnego wdowca, magnata, które według wyobrażeń roztaczanych jej przez matkę ma płynąć w luksusach i szczęściu.

W tym momencie dochodzimy do bardzo ważnego wątku poruszonego w powieści, który mnie samą skłonił do głębokich refleksji. Otóż jak się przekonacie, czytając książkę, to wszystko, o czym mówiła córce Klementyna, miało się nijak z prawdziwym życiem w małżeństwie, na które ta młodziutka dziewczyna nie była przygotowana. Za zamkniętymi drzwiami domu męża spotkało ją piekło, w którym została obdarta z godności. Sara nigdy nie kochała, nie wie, czym jest miłość, a niestety konwenanse nie pozwalały kobietom mówić otwarcie o tym, jak wygląda zakulisowe życie po ślubie w czterech ścianach małżeńskiej sypialni. Nieustannie dziewczętom powtarza się tylko to, że muszą być posłuszne i oddane mężowi tworząc dla niego i dla ich dzieci domowe ognisko, którego będą strażniczkami. W bolesnym zderzeniu z tym, o czym kobiecie nie wypada mówić otwarcie, Sara odebrała jeszcze jedną trudną lekcję. Nie okazuj na zewnątrz swoich emocji i tego, co czujesz, a swoje cierpienie znoś z pokorą i nie pokazuj go innym. Niemalże na naszych oczach młoda mężatka zamyka się w sobie, a jej radość życia i blask jej pięknych oczu gaśnie.

Wszystko zmienia się w momencie, kiedy na drodze księżnej Reszko staje młody i przystojny literat Bruno Dzikowski. Nie tylko sprawia, że wraca jej ochota na pisanie, które stało się ucieczką od gorzkiej rzeczywistości, ale także budzi w niej zakazane uczucie do niego, które wywołuje w kobiecie silne porywy serca. Tylko czy na pewno Sara właściwie ulokowała swoje uczucia? Tego już musicie dowiedzieć się sami spędzając czas z tą wspaniałą książką.

Teraz poświęćmy chwilę uwagi samemu tytułowi książki, ponieważ uważam, że doskonale odzwierciedla on to, czego oczekiwało się w tamtych czasach od przykładnych i oddanych żon. To, co dzieje się w twoim domu niech zostanie jego tajemnicą. Nawet jeśli spotyka cię krzywda wymierzona ręką męża wybaczaj, a swoje cierpienie przeżywaj w samotności. Nie dziel się z nikim tym, co naprawdę czujesz, by nie trafić na ludzkie języki i nie stać się obiektem plotek. Nawet jeśli twoje serce przepełnia smutek, żal i rozczarowanie życiem małżeńskim, przywdziewaj maskę pozorów. Uśmiechaj się, niech wszyscy myślą, że jesteś szczęśliwa.

Po przeczytaniu tej powieści jestem wdzięczna losowi za to, że żyję tu i teraz. Poznając perypetie głównej bohaterki, bardzo często stawiałam się na jej miejscu i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że bardzo trudno byłoby mi udźwignąć ciężar tego, co ją spotkało i czemu musiała się poświęcić. Kibicowałam jej szczęściu, ale do samego końca książki autorka jej nie oszczędza i mocno doświadcza. Przez co my czytelnicy nie wiemy, czy to w pełni zasłużone szczęście w końcu do niej przyjdzie. Choć, jak wspomniałam na początku recenzji takiej odsłony twórczości autorki jeszcze nie znamy, to jest jednak coś, co ciągle pozostaje niezmienne i stało się już jej znakiem rozpoznawczym. To oczywiście emocje, które są specjalnością autorki. Tutaj również odczujemy ich prawdziwy rollercoaster. Przez to, że sama postać Sary, jak również jej przeżycia są bardzo autentyczne, odczuwalne podczas czytania książki emocje są silne i mocno wpływają na samego czytelnika. W konsekwencji czego razem z Sarą płakałam, czułam jej ból, upokorzenie, cierpienie, ale także miłość i nadzieję.

Wszystko to sprawiło, że od książki nie mogłam się oderwać, czytając ją z bijącym sercem i zapartym tchem. Cały świat wokół mnie przestał istnieć, a ja czułam ją całą sobą. Jedyne czego żałuję to, że tak szybko się skoczyła. Zdecydowanie chcę więcej i mam nadzieję, że Wiola i wydawnictwo Skarpa Warszawska nie każe nam długo czekać na kontynuację.

Koniecznie przeczytajcie „Dom pełen tajemnic”, ta książka to samo życie. Poczujecie w niej cierpienie kobiety zakutej w kajdany norm życia osób wysoko urodzonych, ból straty, determinację w walce o siebie i swoją godność, ale także doświadczycie ukojenia, jakie niesie nadzieja i miłość.

[Materiał reklamowy]
Wydawnictwo Skarpa Warszawska

wtorek, 18 lipca 2023

Gratulacje w dniu premiery "Za głosem miłości" Aneta Krasińska/ zwiastun promocyjny/ Patronat medialny.


To już dziś jest ten dzień, kiedy wspólnie z wydawnictwem BookEnd i autorką Anetą Krasińską zapraszamy was do wspólnego świętowania najnowszej książki pisarki „Za głosem miłości". Anecie oczywiście serdecznie gratuluję, a dla was przygotowaliśmy kilka materiałów, które mocno w to wierzę, ostatecznie przekona każdego, że warto poznać historię skrywaną na kartach utworu.

Jeśli ktoś jeszcze nie czytał mojej przedpremierowej recenzji, to serdecznie do tego zachęcam.

 

http://kocieczytanie.blogspot.com/2023/07/za-gosem-miosci-aneta-krasinska.html 

 

 Gdyby jednak moja moc przekonywania okazała się niewystarczająca, to jestem pewna, że nie zrobi tego lepiej nikt, niż sama autorka, dzięki trailerowi promującemu książkę, który przygotowała dla swoich czytelników.




Na zakończenie chciałabym podziękować wydawnictwu BookEnd za miłą i owocną współpracę, a wam pokazać jaką wspaniałą paczuszkę patronacką otrzymałam wczoraj właśnie od wydawcy.





(Materiał reklamowy) Wydawnictwo BookEnd 

piątek, 14 lipca 2023

"Za głosem miłości" Aneta Krasińska - recenzja przedpremierowa/ Patronat medialny

Wielu psychologów uważa, że czas studiów jest najbardziej niebezpiecznym okresem w życiu młodych ludzi i ja się z tym zgadzam. Już nie dzieci, ale i jeszcze nie dorośli. Choć numer PESEL w ich dowodach osobistych świadczy o ich pełnoletności, to niestety bardzo często okazuje się, że mentalnie nie są gotowi na to, aby w tę prawdziwą dorosłość wkroczyć. A może ściślej rzecz ujmując, nie są do końca świadomi tego, że to, jak oni ją sobie wyobrażają, rzadko kiedy tak właśnie wygląda. W momencie, gdy stoją u jej progu, ich głowy wypełnione są marzeniami i ideałami. Najczęściej jest to czas, kiedy chcą się usamodzielnić i mówiąc kolokwialnie dobrze w tym życiu ustawić. I właśnie ta chęć może stać się jedną z wielu owych niebezpieczeństw. Niestety młodzieńcza niedojrzałość i pewnego rodzaju naiwność wielu młodym dorosłym pozwala uwierzyć, że mogą podnieść poziom swojego życia w szybki i prosty sposób. Mamieni tą kuszącą wizją bardzo szybko mogą dać się wciągnąć w macki pułapek, z których będzie im bardzo trudno się wydostać, jeśli w ogóle będzie to możliwe.

Na pewno zastanawiacie się, dlaczego poruszam ten bardzo ważny temat właśnie teraz i dzielę się z wami swoimi przemyśleniami, a także z pewnością ciekawi was, z czego one wynikają. Otóż wywołała je u mnie lektura najnowszej książki Anety Krasińskiej „Za głosem miłości” wydanej we współpracy z wydawnictwem BookEnd, której blog Kocie czytanie ma przyjemność patronować medialnie.

Już teraz chcę podziękować autorce za to, że zdecydowała się podjąć tak ważny i jak się przekonacie niestety mimo mijającego czasu wciąż aktualny temat. Wierzę w to, że książka trafi do wielu młodych czytelników, a jak wiadomo, słowo pisane ma wielką siłę sprawczą. Dzięki temu ustrzeże młode osoby przed popełnieniem błędów młodości, które mogą doprowadzić do tragicznych konsekwencji.

Zacznijmy jednak od początku. Na kartach książki poznajemy studentkę pierwszego roku dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim – Luizę. Dziewczyna ma marzenia i plany, do realizacji, których prowadzi właśnie ukończenie studiów. Jest niezwykle ambitna i wie, czego chce. Wszystko, co osiąga, kosztuje ją wiele wysiłku. Niestety nie może pozwolić sobie na luksus beztroskiego studiowania, gdyż musi pracować, aby odciążyć rodziców i nie liczyć na ich utrzymanie finansowe. My czytelnicy widzimy, jak Luiza dwoi się i troi, aby pogodzić naukę z pracą w butiku, podczas gdy jej przyjaciele z roku zupełnie inaczej postrzegają studenckie życie, a mimo to, osiągają to samo, a nawet wiele więcej niż ona bez większych starań. Z biegiem fabuły wskutek pewnych wydarzeń paczka, której częścią była nasza bohaterka, rozpada się. Dziewczyna jednak dość szybko wypełnia tę pustkę po utraconych przyjacielskich relacjach, ponieważ w jej życiu pojawia się Grzegorz. Młody chłopak, dla którego Luiza, idąc za głosem miłości, stawia wszystko na jedną kartę i wchodzi w ten związek całą sobą.

Chciałoby się powiedzieć jak pięknie i romantycznie. A jednak tu was zaskoczę i ku przestrodze powiem, że młodzieńcza miłość również może okazać się pułapką. Siła jaka w niej tkwi, może przynieść nie tylko szczęście, ale również pociągnąć na dno i zniszczyć wszystko. Dlaczego? Właśnie dlatego, że bywa ślepa. Nie bez powodu mówi się też, że zakochany człowiek traci zdrowy rozsądek. To wszystko sprawia, że przestajemy być, czujni i nie dostrzegamy, sygnałów świadczących o tym, że to, co wiemy o swojej drugiej połówce, nie jest całą prawdą o niej, a my tkwimy w sieci kłamstw.

Uwierzcie mi, że sięgając po książkę, będziecie świadkami zupełnej transformacji życia głównej bohaterki, w której będzie musiała stawić czoła poważnym problemom i zawalczyć o to, co kocha. Aneta Kraińska w bardzo obrazowy i przejmujący sposób uświadamia nam, jak łatwo jest wpaść w bagno, które pochłania nas niczym ruchome piaski. Wystarczy tylko jeden krok w niewłaściwą stronę. Przez to, że zarówno tematyka książki jest bardzo życiowa, a jej bohaterowie niezwykle autentyczni, całość jej przekazu trafia do nas bardzo mocno i skłania do refleksji. Pisarka pokazuje nam również, że w tym bagnie tkwi nie tylko osoba, która w nim się pogrążyła, ale także jej bliscy, którzy próbują ją z niego wyciągnąć. Jest to proces bardzo trudny, który wymaga od nich ogromnej siły i determinacji, biorąc pod uwagę fakt, że zawsze na tak trudnej drodze nie obywa się bez upadków, a wtedy musimy sobie odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie. Czy mimo miłości, która jest w naszym sercu, my nadal jesteśmy w stanie ufać tej osobie i wybaczać jej  mimo wszystko? Nawet  jeśli ona sama tego nie dostrzega i nie umie czerpać z naszej pomocy siły dla siebie. Musicie koniecznie przeczytać książkę i przekonać się, czy Luiza tę determinację w sobie znajdzie, a co najważniejsze, czy w tym wszystkim nie zatraci siebie i nie zapomni o swoich marzeniach.

Mam nadzieję, że nie muszę nikogo zapewniać o tym, że „Za głosem miłości” to książka, którą nie tylko warto i trzeba przeczytać. Proszę was o to, abyście mówili o niej głośno i polecali innym. Ta powieść skrywa w sobie pewnego rodzaju misję. Jestem przekonana, że wielu jej czytelników znajdzie w niej cząstkę swojej historii, więc na pewno im pomoże. A ponadto niech będzie przestrogą dla młodych ludzi, kobiet. Miłość jest piękna, ale może stać się niebezpiecznym narzędziem manipulacji, więc bądźmy nie tylko romantyczne, ale także rozważne.

Na zakończenie odrobina prywaty i moje osobiste podziękowania. Jest jeszcze jeden powód, dla którego musicie mieć egzemplarz książki „Za głosem miłości” w swoich biblioteczkach. Otóż mam zaszczyt użyczać swojego imienia i nazwiska jednej z bohaterek, które poznacie na jej kartach. Mam nadzieję, że jesteście ciekawi, jaka jest powieściowa Agnieszka Kaniuk. Mało tego, nie tylko ja zgodziłam się użyczyć swoich personaliów do tworzenia bohaterów książki. Sprawdźcie koniecznie, kogo jeszcze ze znanych i lubianych osób, które na pewno kojarzycie, w niej odnajdziecie.

Anetko, dziękuję za tę cudowną niespodziankę. To wspaniała pamiątka, która zostanie ze mną na zawsze. Uwielbiam wszystkie Twoje książki, ale od teraz bez względu na to, co jeszcze napiszesz, ta już zawsze będzie najbliższa mojemu sercu.

Nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko jeszcze raz gorąco zachęcić każdego z was do spędzenia czasu z tą niezwykle wartościową i bardzo potrzebną naszemu społeczeństwu, a szczególnie młodym ludziom książką, o której długo nie zapomnicie, jak również serdecznie zaprosić do wspólnego świętowania jej premiery już 18.07.2023.

[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Book End

poniedziałek, 10 lipca 2023

Zapowiedź patronacka: "Wojtuś i jego potworki. Nowe uczucia i emocje" /"Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty powyżej 1000m n.p.m. - Marek Marcinowski"



K
ochane dzieci wasi rodzice dbają o to, abyście czytali wartościowe książki, przy których czytaniu będziecie się świetnie bawić, ale także nauczą was one czegoś nowego i wartościowego. A ja czytający kotek, jestem tu po to, aby pomóc im wybrać dla was, te według mnie najbardziej godne uwagi książeczki. Teraz zaproponuję wam dwie z nich, których autorem jest Marek Marcinowski. Obie są kontynuacją książek, które mam nadzieję, już czytaliście i je znacie. Jeśli nie to zachęcam do nadrobienia zaległości. Tutaj już wam kiedyś o nich opowiadałam.

Tymczasem zobaczmy, co tym razem przygotował dla was pisarz Marek. Już niebawem, bo 17 lipca 2023 roku swoją premierę będzie miała książka "Wojtuś i jego potworki. Nowe uczucia i emocje”, a kilkanaście dni później 31 lipca "Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty powyżej 1000 m n.p.m." 

Na ich okładkach znajdziecie logo bloga Kocie czytanie, ponieważ z radością otoczyłam je swoją opieką medialną.

 "Wojtuś i jego potworki. Nowe uczucia i emocje"


 

 

 Opis okładkowy:

 
To już drugie spotkanie z Wojtusiem i jego potworkami! Kto sprawia, że Wojtuś się czasem nudzi? Kto szepcze mu do ucha i namawia do zjedzenia kolejnego ciasteczka? Dzięki komu chce poznawać świat? Te urocze historyjki pomogą młodym czytelnikom rozpoznać i nazwać uczucia oraz emocje. A to, co nazwane, łatwiej będzie oswoić i sobie z tym poradzić.

Recenzja okładkowa:
„Ta bajka w kreatywny sposób, wprowadzi Twoje dziecko w świat emocji! Dodatkowo wesprze Cię w budowaniu dobrych relacji z dzieckiem już od jego najmłodszych lat”.
Izabela Żurawska, psycholog zajmująca się relacjami między rodzicami a dziećmi.

 

 Podróże Julki i Krzysia. Korona Gór Polski. Szczyty powyżej 1000m n.p.m.

 


 

 Opis okładkowy:

W drugim tomie Julka i Krzyś, dwoje młodych poszukiwaczy przygód, bierze sobie za cel zdobycie wszystkich szczytów Korony Gór Polski powyżej 1000 m n.p.m. Razem z bohaterami czytelnicy odkryją malownicze krajobrazy polskich tysiączników oraz poznają fascynujące stworzenia, które tam mieszkają.
Ta barwna i pięknie ilustrowana bajka dostarczy młodym czytelnikom nie tylko wielu emocji, ale również pobudzi ich wyobraźnię, poszerzy wiedzę i zainspiruje do górskich wędrówek.

Recenzja okładkowa:

Z całego serca polecam wszystkim zdobywanie szczytów Korony Gór Polski, jak również wszystkie wyprawy górskie. Wycieczki pozwolą Wam nabrać kondycji fizycznej i utrzymać ją, jak również wypocząć psychicznie i zapomnieć o trudach codzienności. W górach będziecie obcować z naturą i podziwiać piękne widoki, jakich nigdzie indziej nie zobaczycie. Pamiętajcie tylko o konieczności przygotowania się na każde warunki pogodowe (deszcz, słońce, wiatr czy śnieg). Zabierzcie ze sobą odpowiednie obuwie, a wyprawy pozostaną niezapomniane.
Krzysztof Orzechowski – miłośnik gór, Zdobywca Korony Gór Polski, a także niezliczonej liczby odznak i jeszcze większej liczby szczytów. Zwyciężył w symultanie szachowej z Viswanathanem
Anandem, mistrzem świata w latach 2007-2013.


Mam nadzieję, że będziemy wspólnie czekać na premierę tych książek.

 

[ Materiał reklamowy] Autor Marek Marcinowski

sobota, 8 lipca 2023

"Warszawska Garsoniera" Anna Stryjewska/ Saga Klonowego Liścia

D
rogi czytelniku, jest mi bardzo miło, że trafiłeś do mojego małego zakątka internetu. Proszę cię, abyś zatrzymał się tutaj na chwilę, ponieważ dziś chciałabym zwrócić twoją uwagę na wyjątkową książkę. Przez moment będę opowiadała ci o powieści autorki Anny Stryjewskiej ”Warszawska Garsoniera”, która jest drugą częścią trylogii wydanej przez wydawnictwo Skarpa Warszawska pod jedną ujmującą nazwą Saga Klonowego Liścia.

Już teraz mogę powiedzieć, że na kartach każdej z tych trzech książek autorka wypuściła w świat część niezwykłej, mocno poruszającej historii. Jest ona zapisem kolei losów trzypokoleniowej rodziny, której członkowie naprawdę wiele przeszli, aby móc zawalczyć o życie, przetrwanie, a później o lepsze jutro. To, o czym muszę ci powiedzieć, zanim zacznę przybliżać samą fabułę książki, to fakt, że podejmując się napisaną Sagi Klonowego Liścia, pisarka stała się powierniczką prawdziwej historii usłyszanej od Blanki, strażniczki rodzinnych dziejów, która jest wnuczką ich głównej bohaterki Stefanii Rudzkiej. Kobiety niezwykle silnej i odważnej, której lata młodości przypadały na bardzo dramatyczne dla naszego kraju czasy, kiedy to Polska była okupowana przez Niemców. Wówczas dziewiętnastoletnia dziewczyna niestety na własnej skórze poznała, czym jest okrucieństwo wojny i piekło obozu koncentracyjnego, z którego na szczęście udało jej się uciec. O tym, wszystkim możesz przeczytać w książce otwierającej całą sagę „Łódzka przystań”, a także w mojej jej recenzji, do czego serdecznie cię zachęcam.

Tym razem, rozpoczynając lekturę „Warszawskiej garsoniery”, zostaniesz przeniesiony w czasie do Polski końca lat siedemdziesiątych. Bieg rozgrywających się w tej części wydarzeń rozpoczyna wybór Polaka na papieża, czym żyje cały kraj. Ponownie spotykamy Stefanię, która spędza swoje życie u boku ukochanego Felka. Jak się przekonasz, ich miłość musiała wiele przetrwać, aby dziś mogli być razem. Teraz jest matką, która pragnie szczęścia dla swoich dorastających dzieci, które czują, że przyszedł czas, aby się usamodzielnić i poszukać własnej drogi życiowej.
To właśnie rodzeństwo Antoni i Weronika są tutaj bohaterami pierwszoplanowymi, choć zawsze mogą liczyć na pomoc i wsparcie kochanej mamy. A możesz mi wierzyć, że będą go potrzebować, gdyż nie od dziś wiadomo, że nie łatwo jest ustrzec się błędów młodości. O tym jednak nieco więcej za chwilę. Teraz poznaj bliżej naszą młodzież.

Antoni ukończył technikum gastronomiczne w Łodzi i przeniósł się do Warszawy, gdzie odbywa praktykę w Grand Hotelu. Jest bardzo zdolny, co owocuje uznaniem w oczach szefostwa. To także bardzo otwarty na ludzi młody człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jest to pożądana cecha w czasach końca epoki Gierka, która choć dała ludziom więcej swobody i poprawę jakości życia, to pogrążyła nasz kraj w głębokim kryzysie. Wszyscy wtedy mieli świadomość tego, że aby coś załatwić, coś dostać trzeba mieć układy i znajomości. Antoniemu zawsze się to udawało właśnie dzięki jego usposobieniu i osobowości. Natomiast Weronika przysporzyła swojej rodzicielce wielu zmartwień i niepokojów. Nigdy nie była łatwym dzieckiem, ale życie dało jej bardzo znaczącą lekcję pokory, by mogła zrozumieć, co w nim jest najważniejsze.

Anna Stryjewska przeprowadza swoich bohaterów, a tym samym również nas czytelników przez trudne okresy naszej historii dziejącej się wokół życia tej dwójki młodych bohaterów, którzy są u progu dorosłego życia i mają na nie własny plan wypełniony marzeniami i pragnieniami. Przy czym, są tacy, jak każdy z nas. Mają swoje słabości i pokusy, którym ulegają, co bardzo często mocno komplikuje im życie. Co nie zmienia faktu, że każdy z występujących w książce bohaterów pragnie dla siebie lepszego życia wypełnionego szczęściem i miłością.

Świadomość tego, że to, o czym czytamy, jest czyjąś historią życia, że ktoś to wszystko naprawdę przeżył, sprawia, że ci bohaterowie stają nam się bliscy, a my sami czujemy się zaszczyceni, że zaufali nam na tyle, aby podzielić się nią z nami. Jestem przekonana, że nie każde ich zachowanie, wybór i decyzję będziesz w stanie zrozumieć, ale pamiętaj o tym, że nie żyłeś w tamtych czasach. I choć, o czym przekonamy się w trzeciej części, sagi, niektóre z tych decyzji do dziś kładą się cieniem na przyszłe pokolenia, to wówczas tym bohaterom, którzy są wielowymiarowi i nie można ich w żaden sposób jednoznacznie określić, jawiły się jako te najlepsze, jakie mogą w danej chwili podjąć. Przykładem czego może być przekonanie o lepszym świecie na zachodzie, który wielu Polakom wydawał się krainą mlekiem i miodem płynącym. Gdzie luksus i dobrobyt otacza ludzi. Rzeczywistość wiele zweryfikowała, ale przyszłe pokolenia odczuły konsekwencje owych decyzji.

Od kiedy dowiedziałam się, w jakich okolicznościach zrodził się pomysł napisania Sagi Klonowego Liścia, a także, jaki był powód jej powstania, chętnie śledzę każde spotkanie online z Anią oraz z Blanką. Wiem, że te wszystkie wspomnienia, którymi Blanka się z nami dzieli, są dla niej bardzo ważne i chce, aby one nie odeszły w zapomnienie. Aby dalsze pokolenia jej rodziny mogły je poznawać i pielęgnować tak, jak ona do dziś w swoim sercu. Ale są także trudne. Niejednokrotnie przy okazji takich właśnie spotkań, Blanka przyznaje, że to, iż mogła opowiedzieć Ani o tym, co do teraz jest tak bardzo żywe w jej pamięci, a także wyrzucić z siebie towarzyszące temu silne emocje powierzając je Ani jest dla niej terapią. Zaufała Ani i wierzyła, że to właśnie ona w połączeniu ze swoją wielką empatią i talentem pisarskim przekaże nam w tej opowieści wszystko dokładnie tak, jak ona sama by to powiedziała. Za co oczywiście jest wdzięczna i ogromnie dziękuje.

Ja jednak uważam, że to my czytelnicy powinniśmy być wdzięczni Blance, że niejako wpuściła nas za kulisy niekiedy bardzo osobistych wydarzeń. Będą tam bowiem zdrady, romanse, trudne relacje. Podziękowania z naszej strony należą się również Ani. Z zadaniem, którego się podjęła, poradziła sobie doskonale. Dzięki wiernemu oddaniu realiów tamtych czasów tym, którzy ich nie znają, pozwoliła niemalże stać się ich częścią. Natomiast u osób, które wiedzą, jak one wyglądały, z pewnością wywołała wiele wspomnień, nostalgię i uśmiech na twarzy.

Ja podobnie jak miało to miejsce w przypadku „Łódzkiej przystani”, „Warszawską garsonierę” czytałam z ogromną ciekawością i przejęciem, nie mogąc się od książki oderwać. Przed rozpoczęciem czytana tej części napisałam Blance wiadomość, że podczas jej lektury będę myślała o niej oraz jej rodzinie i tak rzeczywiście było. Nie da się ukryć, że znając całą otoczkę tej trylogii, odczuwa się ją głębiej, mocno trzymając kciuki za szczęście wszystkich, którym towarzyszymy. Na które bez wątpienia zasługują.

Obie części zapadły mi głęboko w serce, ale przyznam szczerze, że to na finałową odsłonę sagi czekam najbardziej, gdyż jej bohaterką będzie sama Blanka. Na szczęście moja cierpliwość nie zostanie wystawiona na zbyt ciężką próbę, gdyż ptaszki ćwierkają, że jej premiera odbędzie się już jesienią.


[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Skarpa Warszawska

środa, 5 lipca 2023

O tym, jak jedna z moich ulubionych autorek spełnia moje marzenie

Kochani, nie należę do osób, które lubią się chwalić, ale dziś muszę, bo to jest chwila, kiedy spełnia się moje ciche, ale wielkie marzenie.
Aneta Krasińska, autorka, której książki uwielbiam, sprawiła mi ogromną niespodziankę. Stałam się jedną z bohaterek Jej najnowszej książki „Za głosem miłości”, która do waszych rąk trafi już 18 lipca.❤️😀

Już dziś możecie czytać książkę na platformie Legimi.

https://www.legimi.pl/ebook-za-glosem-milosci-aneta-krasinska,b1045203.html
 

Anetko wzruszenie i radość wypełnia moje serce i nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, żeby Ci podziękować, więc powiem, z całego serca DZIĘKUJĘ!!!


Kochani, teraz nie ma wątpliwości, że musicie sięgnąć po tę wspaniałą powieść, aby na jej kartach spotkać AGNIESZKĘ KANIUK 😀


Jednak nie tylko mnie tam spotkacie, ale również grupę świetnych osób. Należeć do tak zacnego grona bohaterów, to dla mnie zaszczyt 🙂❤️ Zobaczcie sami. 


https://anetakrasinska.blogspot.com/2023/07/kim-sa-wyjatkowi-bohaterowie-powiesci.html?fbclid=IwAR1wC2-Xrw0JvW2vgeRXj3pXTYjzkQwPWdY6-xPRCnNwSVyX082eS4qbu7U

 

Mam nadzieję, że ta niespodzianka was również cieszy i tym bardziej  chętnie i z ciekawością sięgniecie po tę wspaniałą powieść.

poniedziałek, 3 lipca 2023

Zapowiedź patronacka: "Za głosem miłości" Aneta Krasińska


M
oi drodzy mamy poniedziałek, a więc początek tygodnia. Mówi się, że jaki poniedziałek taki cały tydzień. Mając to na uwadze, postaram się, aby wasz tydzień był cudowny. A to wszystko dzięki temu, że spieszę do was ze wspaniałą wiadomością. Otóż już 18 lipca 2023 roku swoją premierę będzie miała wyjątkowa dla mnie książka o pięknym tytule Za głosem miłości", którą w nasze ręce odda autorka Aneta Krasińska pod opieką wydawnictwa BookEnd. A blog Kocie czytanie ma ten niezwykły przywilej i zaszczyt objąć tę powieść swoim patronatem medialnym, co mnie bardzo cieszy. 

Na pewno jesteście ciekawi, o czym tym razem przeczytacie na kartach książki, ale to nie ja będę uchylać wam tego rąbka tajemnicy. Najlepiej zrobi to sama Aneta. Zapraszam serdecznie do obejrzenia i wysłuchania krótkiego filmiku.

 

 


 

OPIS WYDAWCY: 

Gdy jeden krok w złą stronę niszczy wszystko…

Luiza z trudem łączy pracę i studia dziennikarskie. Pracowita i sumienna dziewczyna ze zdumieniem patrzy na nowych znajomych, którym wszystko przychodzi bez trudu. Gdy nieporozumienie rozdziela przyjaciół, a na horyzoncie pojawia się interesujący chłopak, Luiza traci dla niego głowę. Wraz z nową miłością wszystko się zmienia, a szczęście nareszcie zaczyna się uśmiechać. Tylko czy sielanka może trwać wiecznie? Czy w imię miłości Luiza porzuci marzenia? Czy stawi czoła manipulacjom i kłamstwom? Czy zdoła dostrzec swoje potrzeby i upomnieć się o nie?

*** 

Musicie przyznać, że jest to bardzo ciekawa i obiecująca zapowiedź. A to nie koniec dobrych informacji na dziś. Już teraz możecie kupić książkę w przedsprzedaży. 

 KUP JUŻ TERAZ 

 Za głosem miłości polecają: 

 Miłość – największa siła. Kiedy jednak przytrafi się komuś zbyt młodemu, naiwnemu… może pokazać inną twarz. Co się wydarzy, gdy przez nią stracisz ocenę sytuacji? Kiedy – w najlepszej wierze - dasz się uwikłać w sieć kłamstw? Co cię wtedy ocali? To trzymająca w napięciu opowieść o wielkiej sile niewłaściwej miłości.
Polecam!
Agnieszka Lis

Obowiązkowa lektura dla wszystkich kobiet wkraczających w dorosłość. To mądra i pouczająca historia pełna emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
Polecam!
Izabella Frączyk

 


 

[Materiał reklamowy]  Wydawnictwo BookEnd