poniedziałek, 17 kwietnia 2023

"W cieniu włoskiego orzecha" Stefan Górawski

 Autor zdjęcia Krzysztof Chmielarski

Nie bez przyczyny mówi się, że lepiej mieć wielu przyjaciół, niż jednego wroga. Problem ten staje się o wiele bardziej złożony i niebezpieczny, kiedy negatywne emocje kogoś w stosunku do nas przeradzają się w obsesję, a rosną w siłę podsycane niepohamowanym pragnieniem zemsty. Osoba owładnięta tym destrukcyjnym uczuciem staje się nieprzewidywalna, a tym samym bardzo niebezpieczna. Nie cofnie się bowiem przed niczym, aby osiągnąć swój cel i dokonać odwetu. Już wkrótce przekona się o tym na własnej skórze, choć jeszcze o tym nie wie emerytowany policjant Komisarz Ireneusz Waróg, którego poznaliśmy w pierwszej części cyklu Komisarz Ireneusz Waróg Sekret włoskiego orzecha” autorstwa Stefana Górawskiego. Nie chcąc spojlerować fabuły pierwszej części tym z was, którzy jeszcze jej nie czytali, powiem tylko, że nasz bohater jest mężczyzną po przejściach, który świeżo po rozwodzie chcąc odpocząć i cieszyć się przejściem na emeryturę przyjeżdża na zasłużone wakacje do niewielkiej miejscowości Jemierzyce. Pobyt ten nie ma jednak zbyt wiele wspólnego z prawdziwym wypoczynkiem, gdyż zawodowe nawyki nie pozwalają mu przejść obojętnie obok dwóch niewyjaśnionych spraw kryminalnych, które koniec końców udaje mu się doprowadzić do końca. Wydawać by się mogło, że teraz już w życiu Ireneusza zagości spokój i będzie on mógł cieszyć się miłością rodzącą się między nim a jedną z mieszkanek wioski, Ireną. Miałam nadzieję, że autor pozwoli Irkowi wreszcie odetchnąć i czerpać radość z nowego lepszego życia u boku ukochanej. Kiedy przystąpiłam do lektury drugiej części wspomnianego cyklu zatytułowanej „W cieniu włoskiego orzecha”, na początku wszystko wskazywało na to, że moje nadzieje się spełniły.

W pierwszych rozdziałach książki możemy ulec wrażeniu sielankowego życia pary. Mężczyzna będący pod wpływem gorącego uczucia czuje się niczym nastolatek z motylami w brzuchu. Powoli zaczyna czuć się częścią tej małej społeczności, a jego wybranka serca robi wszystko, aby jej dom zaczął traktować również jako swój. Życie biegnie niespiesznie. Jest jednak coś, co od czasu do czasu zasiewa niepokój w sercach Ireny i Ireneusza. Są to, wrogie, a wręcz nienawistne spojrzenia kierowane w ich stronę przy każdej nadarzającej się okazji przez kogoś, kto od momentu rozwiązania zagadki dwóch zbrodni i ujawnienia ich sprawcy stał się największym wrogiem Ireneusza. Naszego bohatera nie jest łatwo zastraszyć i stara się też uspokoić Irenkę. Sprawa komplikuje się jednak o wiele bardziej, kiedy dochodzi do zdarzeń zagrażających bezpieczeństwu, a nawet życiu nie tylko jego, ale także kogoś bliskiego jego sercu. Łatwo się domyślić, że w obliczu takiego zagrożenia były policjant nie może pozostać obojętnym. Prowadzone przez miejscową policję dochodzenie nie przynosi większych rezultatów, więc Irek w myśl zasady „umiesz liczyć, licz na siebie” postanawia przeprowadzić własne śledztwo.

Oczywiście nie zdradzę Wam dokąd ono doprowadzi, powiem tylko, że okaże się ono siecią wielu powiązań, a w momencie, kiedy nadejdzie kulminacyjny moment, gry chorego umysłu pragnącego zasmakować zemsty, nam czytelnikom na kilka chwil dosłownie zatrzyma się serce pełne strachu, o to, co wydarzy się za chwilę. O tym jednak musicie przeczytać już sami, sięgając po książkę, do czego gorąco zachęcam.

Wątek kryminalny nie stanowi jednak całej osi, na której opiera się fabuła książki. Mamy w niej również szeroko rozbudowaną warstwę obyczajową opisującą próbę połączenia dwóch światów kobiety po przejściach i mężczyzny z przeszłością w jedno. Nie jest to łatwe, ponieważ sama była żona Ireneusza tego nie ułatwia, a i dzieci, choć są prawie dorosłe to nieustannie pokazują że prawie robi wielką różnicę nie mogąc pogodzić się z rozpadem małżeństwa rodziców. Koniecznie przeczytajcie książkę i przekonajcie się, czy Irkowi uda się na nowo uporządkować swoje życie osobiste i poukładać je tak, by on sam i wszyscy, których kocha mogli cieszyć się szczęśliwym życiem.

Książkę oczywiście gorąco polecam. Jest to życiowa i bardzo autentyczna historia, o ludziach takich, jak my wszyscy. Bardzo prawdopodobne jest, że gdzieś obok nas żyją ludzie, którzy borykają się z podobnymi problemami, jakie mają bohaterowie cyklu. Rozpad rodziny, niełatwa przeszłość nieumiejętność pogodzenia się z prawdą o kimś, kogo kochamy, która prowadzi na skraj przepaści obłędu. Ale także potrzeba kochania i bycia kochanym, próba ułożenia sobie życia na nowo i dania szansy na przeżycie czegoś pięknego. Czyż to nie jest samo życie. Bohaterowie tutaj nie są kryształowi i bez skazy, ale któż z nas jest. To sprawia, że są autentyczni i wyraziści. Ja z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę, jak również poprzednią część cyklu. Przyznaję, że dałam się zwieść tej wręcz leniwej atmosferze pierwszej części książki, by potem przypomnieć sobie, że Stefan Górawski nie jest autorem, który głaszcze bohaterów swoich książek po głowach. Wręcz przeciwnie, zapewnia im wiele nieoczekiwanych zwrotów w życiu i mocno doświadcza. To wszystko w połączeniu z przystępnym stylem pisania autora oraz barwnym językiem, którym się posługuje, sprawia, że książkę czyta się z dużym zaangażowaniem i ciekawością tego, co wydarzy się za chwilę. Na uwagę zasługują również dwa inne atuty książki. Pierwsza to fakt, że pisarz świetnie oddał klimat zamkniętej społeczności, w której wszyscy się dobrze znają, ale nie chcą zbyt wiele o sobie wzajemnie zdradzać. A może tylko wydaje im się, że dużo o sobie wiedzą? Sprawdźcie sami. Natomiast drugi aspekt to zauważalne w książce walory turystyczne miejscowości oraz epizody historyczne, co warto docenić.

Mam nadzieję, że zaciekawiłam was tą historią i sami będziecie chcieli również ją poznać. Ja już się cieszę, że na mojej półce czeka część trzecia, za której czytanie niezwłocznie się zabieram.


[Materiał reklamowy] Autor Stefan Górawski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.