czwartek, 4 maja 2023

"Taką sobie ciebie wymarzyłem" Magdalena Krauze

Życie potrafi nas bardzo mocno doświadczyć, zadawać bolesne ciosy i nierzadko zmusza nas do tego, abyśmy wzięli je we własne ręce szybciej, niż byśmy tego chcieli, mimo że nie  jesteśmy na to gotowi. Wówczas mamy tylko dwie możliwości wyboru: albo się poddamy i to, co nas spotkało po prostu nas złamie, albo wręcz przeciwnie, wszystkie te trudne chwile i przeżycia przekujemy w swoją siłę do walki o siebie i swoje marzenia. Nie bez kozery mówi się, że każdy jest kowalem swojego losu. Dziś opowiem wam historię pewnego mężczyzny - Aleksandra, który swoim życiem udowadnia, jak bardzo prawdziwe jest wszystko to, co do tej pory napisałam. Poznajemy go na kartach najnowszej powieści Magdaleny Krauze „Taką sobie ciebie wymarzyłem”, o której chcę wam teraz opowiedzieć kilka słów.

Kiedy przystępujemy do lektury książki i zaczynamy poznawać obecne życie głównego bohatera, mamy wrażenie, że jest ono właśnie takie, o jakim marzy każdy z nas. Alek jest właścicielem wypożyczalni samochodów. Interes świetnie prosperuje, pracownicy darzą go szacunkiem i uznaniem, a oczy kobiet błyszczą na jego widok. Nic dodać, nic ująć, facet w czepku urodzony, któremu pozazdrościć mogłoby wielu. No właśnie często z zazdrością patrzymy na życie innych, nie zastanawiając się jaką drogę musieli przejść, aby teraz mogło ono być takie, a nie inne. Z jak wieloma przeciwnościami i trudnościami musieli stanąć twarzą w twarz, by teraz znajdować się w takim, a nie innym miejscu na mapie swojego życia.

Aleksander już jako dziecko doświadczył największego bólu, jakim jest śmierć rodzica. Mama odeszła, powierzając swojego syna siostrze, która miała zaopiekować się chłopcem i stworzyć mu bezpieczny, ciepły dom, w którym zostanie otoczony opieką i miłością. Bardzo szybko jednak na jego barki spada kolejny cios, gdyż obietnica ciotki złożona na łożu śmierci siostry przestaje mieć znaczenie, kiedy staje się ona dla kobiety niewygodna. Odrzucenie ze strony jedynej bliskiej dziecku osoby skutkuje tym, że Aleksander trafia do domu dziecka.
Oczywiście nie zdradzę tego, co dalej się z nim dzieje, abyście czytając książkę, sami mogli niemalże poczuć te trudne do przeżycia zwłaszcza dla dziecka emocje.

Powiem tylko, że autorka na kartach swojej powieści pozostawia nam piękne przesłanie. Jeśli tylko weźmiemy je sobie do serca, na pewno doda nam wiary w to, że możemy osiągnąć bardzo wiele niezależnie od tego, jak trudny był nasz życiowy start. Pobyt w domu dziecka nie naznacza człowieka, nie skreśla go i nie stygmatyzuje. Nie definiuje go jako przegranego życiowo. Jest to pewien etap w życiu, który trzeba po prostu przetrwać.

Do czasów, kiedy codzienność Aleksandra była naznaczona wieloma wyrzeczeniami wracamy już tylko w jego wspomnieniach. Dziś jest mężczyzną ustabilizowanym zawodowo i tej stabilizacji pragnie doznać także w życiu prywatnym. Chce kochać i być kochanym, a swoje życie związać z kobietą,  u boku której zazna spokoju i szczęścia. Ma nadzieję, że będzie nią Monika, ale wszyscy poza nim samym widzą, że to nie jest kobieta, z którą Alek mógłby zbudować szczęśliwy związek i wspólną, stabilną  przyszłość. Tutaj również nie będę zdradzała zbyt wielu szczegółów, ale warto nadmienić, że w odniesieniu do tego wątku historii, Magdalena Krauze przypomina nam, że nigdy nie możemy być pewni, iż do końca znamy osobę, z którą się związaliśmy. Miłość bywa ślepa, a kiedy już klapki spadną nam z oczu, może okazać się, że do tej pory postrzegaliśmy tę osobę tak, jak sami chcieliśmy ją widzieć. Zderzenie z prawdą było bolesne, bowiem Monika okazała się  być doskonałą aktorką odgrywającą perfekcyjnie swoją rolę dla własnych korzyści. O tym do czego jeszcze zdolna jest Monika musicie przeczytać już sami sięgając po książkę, do czego już teraz gorąco was zachęcam.

Po rozstaniu Aleksander nie chce mieć nic więcej wspólnego z wyrachowaną i pozbawioną skrupułów egoistką, jaką okazała się jego była. Nie wie jednak jeszcze, że to nie koniec zmian i zawirowań, które na niego czekają. Pewnego dnia w drzwiach jego mieszkania staje kobieta z kilkuletnim chłopcem. Pola szuka Moniki. Siostry, z którą od lat nie utrzymuje kontaktu. Dlaczego siostry, choć płynie w nich ta sama krew, nie są ze sobą blisko? Tego dowiecie się oczywiście czytając powieść. Nietrudno się jednak domyślić, że w ich przypadku również przeszłość odegrała znaczącą rolę.

To niespodziewane spotkanie Aleksandra i Poli odmieni ich życie. Zaskakująco dla nich samych relacja, która się między nimi rodzi ma szansę przerodzić się w taką, jakiej oboje pragną i taką, o której marzył Aleksander. Nie myślcie jednak, że teraz będzie już sielankowo. Nic podobnego. Najbardziej zajadłym i niebezpiecznym wrogiem dla rodzącego się uczucia naszej dwójki stanie się chora zazdrość i nienawiść, która bywa bezwzględna. Sprawdźcie sami.

Mam nadzieję, że każdy, kto przeczyta moją recenzję, nie będzie miał wątpliwości, że jest to bardzo życiowa i wartościowa książka. Jednak aby docenić jej wartość, musimy nauczyć się czytać między wierszami. Jeśli przeczytacie tę książkę bez chwili przemyślenia i refleksji nad tym, o czym czytacie, dostaniecie przyjemną powieść obyczajową. Ale jeśli dostrzeżecie jej głębie i bardzo życiowe aspekty, spędzicie czas z bardzo wartościową, refleksyjną i prawdziwą w swojej wymowie książką, która poruszy wasze serca i sprawi, że łza pojawi się w oku. Dla mnie samej i w moim odczuciu jest to bardzo mądra książka, która mówi o życiu takim, jakie ono jest naprawdę. Doświadczamy w niej wzlotów i upadków, smutków i radości. 

Choć już napisałam na temat tego tytułu dość dużo, to jednak nie mogłabym pominąć bez słowa odnośnie  dwóch bardzo istotnych życiowych prawd, o których zapominamy bądź je bagatelizujemy albo wręcz z premedytacją nie chcemy o nich pamiętać. Pierwsza z nich to zadufanie w swojej pozornej dojrzałości. Młodzi ludzie żyją w przeświadczeniu, że to oni sami wiedzą co dla nich najlepsze. Tymczasem Magda pokazuje nam, o ile lepsze i łatwiejsze mogłoby być życie młodych, gdyby zechcieli czerpać z życiowego doświadczenia i mądrości ludzi starszych. Zarówno Aleksander, jak i Pola mają to niezwykłe szczęście, że w ich życiu są takie osoby i oboje doskonale wiedzą, jak wiele im zawdzięczają. W momencie, kiedy świat wali się w posadach, a my stoimy na życiowym rozdrożu, taki ktoś to skarb. Jeśli macie w swoim życiu kogoś takiego, doceńcie to i wysłuchajcie, co ma wam do powiedzenia.

Kolejna prawda dotyczy pokory. Niestety wielu z nas jej brakuje. Przez całe życie żyjemy myśląc tylko o sobie. Za nic mając uczucia innych i świadomość, tego, że takim postępowaniem ich krzywdzimy. Jednak ja mocno wierzę w karmę i wiem, że prędzej, czy później ona do nas wróci i owej pokory nas nauczy. Pamiętajcie jednak, że życie na tym świecie jest tylko jedną krótką chwilą i w momencie, kiedy zrozumiemy to, jak źle postępowaliśmy, może być już za późno, żeby móc cokolwiek naprawić i wynagrodzić.

Jeszcze raz gorąco zachęcam Was moi kochani do przeczytania tej książki. Jestem jedną z tych czytelniczek, która przeczytała wszystkie książki tej autorki i śmiało mogę powiedzieć, że doskonale widać jak wspaniale się ona rozwija. Mamy tutaj wspaniale wykreowane postacie bohaterów, z którymi w pewien sposób możemy się utożsamić, a w kolejach ich losów odnaleźć cząstkę siebie i własnych przeżyć, ale mamy też świetnie zbudowaną postać czarnego bohatera, który w czytelnikach budzi silne i skrajne emocje. W całej fabule nie zabraknie też elementów zaskoczenia i scen, które sprawiają, że serce zaczyna szybciej bić nie tylko z miłości, ale i z niepokoju o to, co za chwilę się wydarzy. To wszystko sprawia, że książkę czyta się z ogromnym zaangażowaniem i wręcz nie można się od niej oderwać. A kiedy niepostrzeżenie docieramy do ostatniego zdania zapisanego w książce pojawia się żal, że to już koniec, co jest według mnie najlepszą rekomendacja dla książki. Nie zwlekajcie, więc ani chwili dłużej moi drodzy, tylko zabierajcie się za czytanie.

[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Mięta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.