Ta powieści jest niczym delikatna, lecz niezwykle wytrzymała tkanina – każdy jej splot to hołd dla niezwykłej siły ducha i skomplikowanych losów. To dzieło nie tylko porywa czytelnika w wir wydarzeń, ale stanowi również głębokie wyrazy podziwu i podziękowania dla cioci autorki. Jej życie, naznaczone wyjątkowymi wyzwaniami i triumfami, stało się natchnieniem i pierwowzorem dla fabularnych kolei losu głównej bohaterki z kart „Domu Róży” - Rozalii, nadając powieści wzruszający wymiar autentyczności i osobistego zaangażowania. Stryjewska z niezwykłą wrażliwością przenosi nas do świata, gdzie pamięć i dziedzictwo rodzinne splatają się z fikcją literacką, tworząc niezapomniany portret kobiecej siły.
Zanim jednak skupimy się na książce, warto jest wspomnieć, że tę, co już teraz mogę zdradzić, niezwykle poruszającą i chwytającą za serca opowieść, którą skrywają jej karty tworzą dwie linie czasowe. To sprawia, że czytelnik ma możliwość poznania pełnego obrazu życia kobiety, jak się przekonacie wyjątkowej, która mogłaby być wzorem dla wielu z nas.
W teraźniejszości poznajemy Rozalię jako dojrzałą kobietę, która zrezygnowana i rozczarowana postawą najbliższych (szczególnie córki), postanawia zerwać z dotychczasowym życiem. Rozalia, po latach poświęceń i goniącej za pracą i pieniędzmi, by zapewnić rodzinie lepszy byt, w końcu mówi "dość". Przeprowadza się do upragnionego domu na wsi, nazywanego „Domem Róży”. Kobieta walczy o niezależność i życie na własnych zasadach. Decyzja o przeprowadzce na wieś jest dla niej aktem buntu i próbą odnalezienia wewnętrznego spokoju. Jednak ten "azyl" nie jest wolny od wyzwań. Dom, choć wymarzony, jest stary i wymaga pracy, a przede wszystkim, Rozalia musi zmierzyć się z presją córki, która próbuje namówić ją do sprzedaży domu i zamieszkania u niej. Teraźniejszość pokazuje jej walkę o utrzymanie tej nowo odzyskanej wolności i udowodnienie sobie i innym, że ma prawo do szczęścia na własnych warunkach.
Natomiast drugi tor fabularny przenosi czytelnika do młodości Rozalii, przypadającej na lata 70. i 80. XX wieku. Poznajemy Różę jako młodą kobietę, która wychodzi z biedy, jest pełna marzeń i ambicji. Ten okres ukazuje jej pierwsze miłości, rozbudzone nadzieje, ale także trudne wybory i decyzje, które zaważyły na całym jej późniejszym życiu. Anna Stryjewska maluje obraz Polski tamtych lat – czasu kryzysu, kolejek po żywność, ale także okresu, w którym wielu ludzi, podobnie jak Róża, podejmowało odważne kroki, by poprawić swój byt. Śledzimy jej walkę o lepsze jutro, jej przedsiębiorczość oraz zmagania z trudnościami społecznymi i rodzinnymi. Oba plany czasowe przeplatają się, tworząc pełny portret Rozalii. Zrozumienie jej przeszłości – motywacji, wyzwań i podjętych decyzji – pozwala czytelnikowi lepiej pojąć jej obecne dążenia i walkę o niezależność. Powieść bada, jak dawne doświadczenia ukształtowały jej charakter i determinację, by w końcu zawalczyć o siebie.
Pisarka oddała w nasze ręce głęboko emocjonalną i refleksyjną historię, która porusza szereg istotnych życiowych aspektów. Decyzja Rozalii o radykalnych zmianach w swoim życiu i postawieniu wszystkiego na jedną kartę staje się punktem wyjścia do walki o prawo do bycia sobą, niezależnie od oczekiwań otoczenia. Książka podkreśla, że warto walczyć o swoje szczęście i o to, by żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami, nawet jeśli wiąże się to z bólem i poświęceniami.
🌹Powieść wnikliwie analizuje również skomplikowane więzi rodzinne. Szczególnie uwypuklony jest konflikt w relacji matka – córka. Ten wątek ukazuje zderzenie różnych perspektyw i wartości, a także trudności w akceptacji wyborów bliskich. Stryjewska pokazuje, że miłość i szczęście w rodzinie mogą być obciążone również zazdrością, brakiem zaufania czy problemami, takimi jak alkoholizm.
🌹Jak wspomniałam już wcześniej, akcja „Domu Róży” rozgrywa się na dwóch planach czasowych. Ten motyw ukazuje wpływ przeszłości na teraźniejszość i podkreśla, jak doświadczenia z młodości odbijają się na wyborach i postawach w dorosłym życiu.
🌹Ta powieść dowodzi również odwiecznej prawdzie, iż każdy człowiek potrzebuje mieć swoje własne miejsca na ziemi. Dom na wsi staje się dla Rozalii nie tylko fizycznym miejscem, ale przede wszystkim symbolem azylu, marzenia i alternatywnej rzeczywistości. Początkowo ucieka ona w to miejsce w poszukiwaniu spokoju, jednak szybko okazuje się, że zmiana otoczenia nie gwarantuje natychmiastowej zmiany wewnętrznej. Wieś, ze swoim rytmem natury i prostotą, zmusza bohaterkę do konfrontacji z samą sobą i z tym, przed czym próbowała uciec. To motyw, który podkreśla, że prawdziwy spokój trzeba odnaleźć w sobie, a nie tylko w otoczeniu.
Co bardzo ważne i w czym wiele kobiet z pewnością odnajdzie swoją wewnętrzną siłę do walki o lepszą przyszłość, to to, że ta książka jest hołdem dla siły i determinacji kobiet. Róża jest ukazana jako bohaterka, która mimo wielu przeciwności losu i życiowych zakrętów nigdy się nie poddaje. Jej postawa jest dowodem na to, że kobiety potrafią walczyć o swoje, nawet gdy wymaga to ogromnego wysiłku i odwagi do kwestionowania społecznych oczekiwań. „Dom Róży” to opowieść o zmaganiach kobiet ze światem, o ich wewnętrznej energii, która pcha je do działania.
Najmłodsza literackie dziecko autorki skłania do głębokich refleksji nad sensem życia, szczęściem i dojrzałością. Autorka unika moralizatorstwa, stawiając pytania o cenę bycia sobą. O to, czy kobieta musi wybierać między rodziną a własnym szczęściem, oraz czy dojrzałość oznacza pogodzenie się ze stratami, czy raczej umiejętność ich transformacji. To pełna emocji opowieść, która zmusza do zastanowienia się nad własnymi wyborami i wartościami, a także nad złożonością międzyludzkich relacji.
To taka książka, która nikogo nie pozostawi wobec siebie obojętnym. A co więcej, dostarczy cały wachlarz różnorakich emocji, które pozostaną w nas na długo po odłożeniu jej na półkę. Od wzruszenia, poprzez smutek, kiedy czytamy o stracie, chorobie, samotności czy niezrozumienia. Pojawia się także złość wobec niesprawiedliwości, z jaką borykają się bohaterowie. Jednakże, obok tych trudniejszych uczuć, pojawia się również nadzieja – nadzieja na lepsze jutro, na odnalezienie szczęścia i sensu życia, nawet w obliczu przeciwności. Powieść skłania do przemyśleń o złożoności miłości – zarówno tej romantycznej, jak i rodzinnej. Autorka zmusza do refleksji nad siłą przebaczenia i pojednania, a także nad tym, jak ważne jest, aby zrozumieć drugiego człowieka. Autorka przypomina nam także o ulotności życia i znaczeniu czasu. Lektura "Domu Róży" bez wątpienia jest doskonałą okazją do tego, aby zatrzymać się w biegu codzienności i nauczyć doceniać każdą chwilę życia i ludzi, którzy nas otaczają. Książka ta może być inspiracją do przewartościowania własnego życia i zastanowienia się nad priorytetami.
Nie sposób nie wspomnieć również o pięknie języka Anny Stryjewskiej. Jej proza jest subtelna i niezwykle melodyjna. Każde zdanie jest starannie dopracowane, a słowa wybrane z niezwykłą precyzją, tworząc malownicze obrazy i wzbudzając głębokie emocje. To styl, który otula czytelnika, sprawiając, że lektura staje się prawdziwą przyjemnością. Stryjewska potrafi operować metaforą i symboliką, wzbogacając znaczenie tekstu i nadając mu głębię, która wykracza poza dosłowne słowa.
To nie jest książka, którą można po prostu „przeczytać” i zapomnieć. To doświadczenie – literackie, emocjonalne i intelektualne. To powieść, która zachwyca intrygującą fabułą, zapadającymi w pamięć postaciami, ważnymi tematami i przepięknym językiem. Jeśli szukacie lektury, która wciągnie Was bez reszty, wzruszy, skłoni do refleksji i pozostawi niezatarte wrażenie, to „Dom Róży” jest pozycją obowiązkową. Dajcie się porwać tej niezwykłej historii – obiecuję, że nie pożałujecie.
Anna Stryjewska podarowała nam nie tylko piękną historię, ale przede wszystkim źródło nadziei i otuchy. To książka, która z pewnością stanie się wsparciem i siłą dla wielu z nas w chwilach życiowego zwątpienia. Współczesny świat często poddaje nas próbom, a codzienne wyzwania mogą sprawić, że poczujemy się zagubieni. Właśnie wtedy, gdy grunt usunie się nam spod stóp, wrócimy do „Domu Róży”, aby jeszcze raz na jej kartach odszukać piękne przesłanie, które dla nas skrywa. Na szczęście i miłość nigdy nie jest za późno „Dom Róży” to literacka przystań, w której każdy znajdzie cząstkę siebie i inspirację do walki o lepsze jutro.
Powieść pełna subtelności i głębokich emocji pokazuje, że życie, pomimo swoich zawiłości, zawsze oferuje szansę na nowy początek. Bohaterowie „Domu Róży” stają przed trudnymi wyborami, doświadczają rozczarowań, ale jednocześnie odkrywają w sobie siłę do przezwyciężania przeciwności. To właśnie ta niezłomna wiara w pozytywne zakończenie, wbrew wszelkim przeciwnościom losu, czyni tę książkę tak wyjątkową i wartościową. Rozalia swoim życiem pokazuje, że prawdziwe szczęście i głębokie uczucie mogą pojawić się w najbardziej nieoczekiwanych momentach życia, niezależnie od wieku czy wcześniejszych doświadczeń. To przesłanie, które rezonuje w sercach czytelników, dodając im odwagi do poszukiwania własnej drogi i otwierania się na nowe możliwości. Ta powieść to dowód na to, że warto marzyć i nigdy nie tracić nadziei.
PATRONAT MEDIALNY BLOGA KOCIE CZYTANIE
[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Szara Godzina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.