czwartek, 2 listopada 2017

Nie żyjemy tylko dla siebie

Recenzja była pierwotnie publikowana gościnnie na blogu Medytacje nad książką.
Moi kochani, dziś porozmawiamy na temat trudy i bolesny. Temat, o którym na co dzień nie chcemy myśleć i mówić z obawy, by nie wywołać wilka z lasu i nie ściągnąć złego, bądź też z przekonania, że problem ten przecież nas nie dotyczy. Będziemy mówić o chorobie i śmierci. W dzisiejszych czasach, kiedy mamy swobodny i łatwy dostęp do internetu nieustannie czytamy kolejne apele, a wręcz błaganie o pomoc dla kogoś, kto potrzebuje naszej pomocy po to, by móc żyć. Oczywiście odczuwamy współczucie, dowiadując się o dotykającym innych cierpieniu, ale z reguły po chwili zajęci własnym życiem i problemami zapominamy o tym, co czytaliśmy, bo przecież to wszystko dzieje się tam a my nie możemy nic zrobić, by pomóc. Dzięki książce Pani Nataszy Sochy „Apteka marzeń” przekonasz się, że i Ty w bardzo prosty sposób może podarować komuś życie. Drogi czytelniku nie myśl sobie, że skoro mowa o książce, to nie ma czym się przejmować, bo zapewne jest to, tylko kolejna ckliwa historyjka będąca fikcją literacką. Otóż nie na kartach „Apteki marzeń” poznasz prawdziwą historię wspaniałej dziewczynki i jej rodziny, od której my dorośli możemy się bardzo wiele nauczyć.

Magdalena i Aleksander są rodzicami maleńkiej 2-letniej Oli. Przed tak małym dzieckiem życie stoi otworem. Jej przyszłość to czysta niezapisana karta, którą może zapisać, jak tylko zechce. Taka perspektywa napawa optymizmem i radością, chyba że los postanowi sprawić nam przykrą niespodziankę. Niespodziankę, która roztrzaska nasz świat na milion kawałków. Jak wówczas dalej żyć, by nie zwariować, mieć siłę do walki i nie stracić nadziei, że z walki tej wyjdziemy zwycięsko na te i wiele innych pytań, na które praktycznie nie ma oczywistych odpowiedzi zmuszeni byli odpowiedzieć sobie rodzice Oli, kiedy 5 maja 2004 roku jak grom z jasnego nieba spada na nich wiadomość, że ich ukochana córeczka ma raka – Neuroblastomię w czwartym stadium rozwoju. Ola oczywiście nie jest jedyną bohaterką swojej historii, Równolegle bowiem poznajemy również Karolinę, nastolatkę, która pojawiła się w życiu dziewczynki zupełne przypadkiem. Spotkanie to zaowocowało piękną przyjaźnią, z której zrodził się niezwykły projekt, będący dowodem na to, marzenia można spełniać zawsze i wszędzie wystarczy tylko wyjść poza ramy własnego egoizmu. Ola pokazała nam, że niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się znajdujemy, warto myśleć także o innych.
I taki też jest cel powstania tej książki. Autorka oddała w ręce swoich czytelników spisaną wyjątkową opowieść, o której dowiedziała się za sprawą swojej koleżanki z lat studenckich Pani Doroty Raczkiewicz szefowej Drużyny szpiku. Po spotkaniu z rodziną Gref Pani Magda zgodziła się udostępnić autorce wszelkie materiały dotyczące choroby córki, jak również swoje prywatne zapiski, które pozwalają czytelnikom spojrzeć na chorobę bezbronnego dziecka oczami matki. Na początku mojej recenzji napisałam, że od naszej dzielnej małej bohaterki dorośli mogą się wiele nauczyć. Tak to prawda ta dziewczynka uosabia dziecięcą empatię względem drugiego człowieka. Mimo że sama bardzo cierpi zawsze myśli o innych. Chce podarować innym dzieciom, które również walczą o życie choć jedno marzenie, dzięki czemu wierzy, że jej marzenie również się spełni. My dorośli wszystko widzimy w czarnych barwach, nie potrafimy żyć chwilą i czerpać z tych pojedynczych chwil radości. W obliczu nieszczęścia myślimy o tym, czego nie uda nam się osiągnąć, jakich planów nie zdążymy spełnić. Tymczasem dzieci, nawet kiedy cierpią, promienieją radością, bowiem one niczego nie planują. Cieszą się tym, co tu i teraz czerpią energię z najkrótszych nawet dobrych chwil.
Pamiętajcie, nie żyjemy tylko dla siebie. Człowiek nie jest istotą do końca samowystarczalną. Choć często żyjemy w przekonaniu, że doskonale radzimy sobie w życiu sami, są sytuacje kiedy, aby mieć szansę na życie, potrzebujemy drugiego człowieka. Dla Oli takim dobrym duchem w jej drodze ku życiu, była właśnie Karolina. Choć jak przyznaje autorka, postać ta jest tylko wytworem jej wyobraźni, to jednak jest ona odzwierciedleniem wszystkich wspaniałych osób, które Ola i Pani Magda spotkały na swojej drodze podczas walki z chorobą. Ich oddania, wsparcia i miłości. Bez nich byłoby o wiele trudniej.
Ty również możesz być osobą, która podaruje komuś życie. Wystarczy, że zarejestrujesz się jako dawca szpiku. Dobro powraca i choć dziś myślisz, że Ciebie nic złego nigdy nie spotka, tak naprawdę nigdy niczego nie możemy być pewni w stu procentach i jutro Ty również możesz potrzebować pomocy. Wiem, o czym mówię, bo sama przekonałam się o tym na własnej skórze. Od dwóch lat choruję na nowotwór. Wybaczcie, proszę, tę odrobinę prywaty. W żaden sposób nie chcę epatować swoją chorobą. Mam jedynie nadzieję, że dzieląc się z Wami tak osobistym faktem z mojego życia, ostatecznie przekonam Was, abyście zostali dawcami szpiku. Was to nic nie kosztuje, a dla kogoś oznacza życie.
Na zakończenie chciałabym podziękować Pani Dorocie za to, co robi wspólnie ze swoją Drużyną Szpiku. Pani Magdzie i jej małżonkowi za to, że zechcieli opowiedzieć nam o tak trudnym etapie w swoim życiu. Wierzę, że dzięki ich tak niezwykle osobistemu i poruszającemu świadectwu ludzkie serca zabiją mocniej, niosąc za sobą chęć pomocy, co będzie miało swoje namacalne odzwierciedlenia w znacznym wzroście liczby zarejestrowanych dawców szpiku. Swoje podziękowanie oczywiście kieruję także do Pani Nataszy. Chcę wierzyć, że dzięki „Aptece marzeń” apel POMAGAJMY dotrze do bardzo wielu ludzi, a przecież o to właśnie chodzi. Czytajcie „Aptekę marzeń” i mówcie o tej książce bardzo głośno gdzie i kiedy tylko się da. Jest to bezsprzecznie książka o cierpieniu, bólu, rozpaczy, ale również, a może przede wszystkim o miłości, nadziei, wierze, przyjaźni oraz zwycięstwie z pięknym przesłaniem. Zapewne wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie każdy może zostać dawcą szpiku, ale pamiętajcie, dla osoby chorej, niezależnie od rodzaju choroby, równie ważna jest wasza obecność, wsparcie, uśmiech. Dlatego nie odwracajmy się od niej, nie zrywajmy kontaktu, nie pozostawiajmy jej samej sobie. Uwierz mi dla nas chorych to, że po prostu jesteś, naprawdę ma ogromną wartość.
Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu oraz autorce. 

68 komentarzy:

  1. Moją opinię już znasz. Niezwykle wartościowa książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chce przeczytać tę książkę!
    Z pewnością wyleję wiele łez podczas lektury, ale na pewno warto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto czytać tę książkę i mówić o niej jak najwięcej.

      Usuń
  3. Książka się wydaje być bardzo ciekawa;)
    http://uglyographyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisałaś! :) Ja to Ciebie podziwiam, że dałaś radę książce. Naprawdę:) Silna kobieta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo nie bylo kochana, ale chcę, aby tę historię poznało jak najwięcej osób. Mam nadzieję, że poruszy ona ludzkie serca.

      Usuń
  5. Książka z całą pewnością jest warta przeczytania! Koniecznie będę musiała ją przeczytać :)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że czas spędzony na lekturze będzie bardzo wartościowy.;)
      Również dziękuję i pozdrawiam.:)

      Usuń
  6. Temat ogromnie ciężki. Czuję, że to bardzo wartościowa książka, ale chyba nie jestem jeszcze na nią gotowa. Wiem, że jako matka wychowująca trzyletnią córkę bardzo przeżyłabym jej treść. Może kiedyś przeczytam, bo wiem, że na pewno warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na taką książkę bezsprzecznie trzeba się odpowiednio przygotować.

      Usuń
  7. Pewnie książka niełatwa jak i sam temat w niej poruszany, ale jak to w życiu - nie jest przecież ciągle łatwo i przyjemnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej książki, ale raczej nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że jest to niezwykle wartościowa lektura. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak koniecznie się z nią zaznajomić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się, że można wiele wychwycić z powieści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Jest to chwyrajaca za serce historia, która pozwala czytelnikowi wiele przemyśleć i wiele sobie uzmysłowić.

      Usuń
  11. Ciężki temat, bardzo mnie ściskało podczas lektury... Niezwykle potrzebna książka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo rzadko sięgam po książki polskich autorów ale raz na jakiś czas pojawia się książka obok której nie można przejść obojętnie i dla mnie to jest właśnie taka pozycje. Wrzucam do koszyka czym prędzej :)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Nataszę Sochę, ale tej powieści jeszcze nie czytałam. Zapisuję sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Niestety wczesniej nie miałam styczności z autorką, pora to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie wartościowe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Temat poruszony w książce niewątpliwie bardzo trudny, tym bardziej, że powstała ona między innymi z prawdziwych zapisków matki chorego dziecka. Czy przeczytam? Bardzo chętnie, rzucę też okiem na działalność Drużyny Szpiku.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna recenzja. Tematyka książki trudna, ale bardzo ważne aspekty zostały opisane. Na chwilę obecną za ciężka książka jak dla mnie, ale może kiedyś... Na pewno dzięki tej powieści zarejestruje się więcej dawców szpiku. Dużo zdrówka Aguś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tak było kochana:)
      Dziękuję Ci z całego serca.💖

      Usuń
  18. Recenzja jest świetna. Zdecydowanie mam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę. Trudno napisać coś więcej, bo to ciężki i smutny temat, ale na pewno warto go poruszać.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) Na tę książkę musi nadejść dla każdego odpowiedni moment.;)

      Usuń
  19. Po tej recenzji muszę przeczytać tą książkę jak najszybciej poczekać;)
    Bardzo mnie zachęciłaś.
    Pozdrawiam,
    zaczytanaolaakochaczytac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię styl pisania autorki i tę książkę na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pewnie piękna książka, ale i bardzo trudna. Mam nadzieję, że po jej przeczytaniu przez ludzi drużyna szpiku się powiększy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzadko sięgam po książki polskich autorów, ale ta zdecydowanie jest warta przeczytania. Już na nią poluje!

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka z pewnością ważna, wartościowa i godna polecenia, zatem bez wątpienia po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam w planach tę książkę, a Twoja opinia utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto ją przeczytać i nie ma co zwlekać z lekturą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzę, że mamy bardzo podobne gusta. Zostaję u Ciebie na dłużej, a "Aptekę" już mam i nie mogę doczekać się lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Książki, które niosą ze sobą jakąś wartość bardzo doceniam. Widzę, że to jest właśnie taka powieść. Jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam.
    PS Dużo zdrowia i siły życzę!

    OdpowiedzUsuń
  28. Książka jest bardzo wartościowa. Na pewno poruszy najbardziej skrywane emocje i skłoni do zastanowienia się nad tym, co najbardziej ważne.
    Dziękuję za cieple słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycje! A nawet warto przeczytać coś tak poruszającego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdy miałam 9 lat a to było bardzo dawno temu byłam w szpitalu a w nim przebywał również uroczy czterolatek chory na białaczkę. Wtedy nie miał szans a rodzice byli zrozpaczeni.
    Dzisiaj można pomóc ...wystarczy tylko chcieć....moja córa się zarejestrowała.
    Takie książki pomagają wiele zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziękuj proszę córce w moim imieniu i poproś, by zachęcała również innych do rejestracji.:)

      Usuń
    2. Zrobię to z pewnością.

      Usuń
  31. Chętnie ją przeczytam. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. To z pewnością smutna lektura... I wiesz? Nie miałam jej w planach, ponieważ mam bardzo napięty grafik, ale... Teraz wiem, że chciałabym bardzo ją poznać. Bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  33. Moje zdanie na temat tej książki już znasz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Książka czeka na półce na spotkanie, jestem jej bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.