Literatura wojenna okresu drugiej wojny światowej jest tą, którą bardzo sobie cenię, i po którą sięgam zawsze z niezwykłym szacunkiem i uznaniem dla tych, którzy przeżyli te trudne czasy. I po dziś dzień w ich pamięci wracają straszne wspomnienia przepełnione cierpieniem oraz strachem o los i życie swoje lub swoich bliskich. Zawsze z ciekawością słuchałam trudnych opowieści moich pradziadków na temat piekła tamtych czasów. Nie chcę jednak przyswajać tylko suchych historycznych faktów. Zależy mi na tym, aby niejako przeżywać te dramatyczne czasy historii, postrzegając je oczami osób, dla których są one niestety częścią ich życia. Taką możliwość dają nam oczywiście książki i właśnie teraz chcę wam o jednej z nich opowiedzieć. „Czas gniewu” autorstwa Anny Sakowicz, bo to tę powieść będę dla was recenzowała. Jest ona drugą częścią zajmującej i mocno angażującej czytelnika Sagi Jaśminowej, której bohaterów Antoniego Jaśmińskiego i jego rodzinę poznaliśmy już w pierwszej części sagi „Czas grzechu”.
Przyznam szczerze, że podczas lektury poprzedniej części niemalże od pierwszych jej stron rodzina ta stała mi się bardzo bliska i pragnęłam, aby los oszczędził bolesnych doświadczeń zarówno samemu Antoniemu, jak i jego córkom. Niestety spotykając ich ponownie na kartach „Czasu gniewu”, szybko przekonałam się, że moje życzenia się nie spełniły. W Gdańsku słychać pierwsze przejawy rozpoczynającej się wojennej burzy. Obecna rzeczywistość jego mieszkańców ulega diametralnie zmianie, będąc osnutą poczuciem strachu i niepewności tego, co przyniesie przyszłość, a nawet kolejne godziny toczących się w kraju wydarzeń. To kobiety muszą teraz walczyć o przetrwanie, drżąc o życie swoich mężów, braci i synów powołanych do walki na froncie. Nie będę zdradzała wam zbyt wiele, ale musicie wiedzieć, że ta rodzina pozna, czym jest ciężar śmierci, ból po stracie, czy też niepokój trawiący serce i duszę, kiedy osoby nam bliskie zostaną rozdzielone na wiele lat, a może i na zawsze, podczas gdy ci, którzy zostają w rodzinnym domu, nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Wszyscy doskonale wiemy, że wojna wiązała się z licznymi wysiedleniami Polaków i Żydów. Autorka w bardzo prawdziwy, a co za tym idzie, przejmujący sposób ukazała losy takich osób skazanych na bezlitosne traktowanie przez oprawców. W fabule książki odnajdziemy kilka wątków, których wyznacznikiem są ówczesne koleje losów i miejsca pobytu ich bohaterów. I tak mamy Gdańsk i niełatwe życie Antoniego oraz Stasi, jej córki Izy i siostry Julii. Życie Kasi w Warszawie, jak również towarzyszymy synowi Antoniego oraz jego zięciowi w walce o życie. Każda z tych odsłon jest bardzo prawdziwa i silnie emocjonalnie wpływa na przeżycia czytelnika. W moim odczuciu to, co najbardziej trudne, to przedstawiony przez Panią Anię obraz życia obozowego więźniów. Ich cierpienie i upokorzenie ze strony prześladowców. Nie sposób nie uronić łzy lub poczuć serca bijącego w przyspieszonym rytmie podczas uświadamiania sobie autentyczności wszystkiego, o czym czytamy na kartach powieści. Bo choć jej fabuła jest fikcją literacką, to jednak została ona oparta na licznych materiałach źródłowych, a także opowieściach realnych świadków historii.
Będąc obserwatorami tego, jak pozostała w Gdańsku część rodziny Jaśmińskich próbuje odnaleźć się w nowych realiach życia, widzimy zarówno gasnącą w ich oczach nadzieję, bezsilność, jak i smutek, ale także świadomość tego, że to pełne kłód rzucanych im pod nogi życie, musi toczyć się dalej. Julia i Iza pracują i chcą, choć w ten sposób uciec od koszmarów dnia codziennego. Bardzo istotnym aspektem poruszanym w odniesieniu do postaci Izy jest poszukiwanie własnej tożsamości. Pytanie „Kim jestem?” nieustannie towarzyszy dziewczynie. O tym jednak musicie przeczytać już sami.
Bieg wydarzeń opisanych w książce nie dotyczy jednak tylko czasów samej wojny, ale także okresu powojennego. Jesteśmy świadkami tego, jak sam Gdańsk i Polska próbują odbudować się z gruzów, które ścielą obecnie ścieżki ich życia. Ludzie przepełnieni są gniewem i żądzą zemsty. Domagają się sprawiedliwości. Jednocześnie pragną stabilizacji, spokoju i powrotu do utraconej normalności. Tylko, czy po tym, co przeszli taka dawna normalność jest jeszcze możliwa? Mogę wam zdradzić, że niektórym z bohaterów uda się wrócić do domu, ale niestety przeżyte traumy i dramaty uczyniły z nich zupełnie inne osoby, niż te, jakimi byli dawniej. Każdy z nich ma swoje tajemnice i przerażające wspomnienia przeżyć, do których nie chce wracać. Mijający czas zmienił także ich uczucia i emocje. Sprawdźcie koniecznie, czy da się na nowo wskrzesić żar miłości. Przekonajcie się, jak to wszystko wpłynie na ich teraźniejszość i życie rodzinne.
Już wiem, że saga ta nigdy nie opuści mojego serca i umysłu. Takich książek nie da się zapomnieć. Już podczas czytania pierwszej części byłam mocno poruszona, ale to „Czas gniewu” zdecydowanie mocniej mną wstrząsnął i wycisnął ze mnie morze łez. Decydując się na sięgnięcie po te książki, musicie być przygotowani na bardzo trudną emocjonalnie historię, ale jednocześnie piękną i trafiającą wprost do serca osoby ją czytającej. Taką, od której mimo ciężaru tematyki nie da się oderwać. Tutaj miłość przeplata się ze śmiercią, a marzenia z rodzinnymi tajemnicami. Oczywiście gorąco zachęcam Was do spędzenia czasu z tą powieścią. Na pewno po skończonej lekturze będziecie czuli, że przeczytaliście naprawdę wyjątkową książkę. Ja jestem bardzo ciekawa, co dla swoich bohaterów Pani Ania przygotowała w trzeciej i zarazem ostatniej części sagi. Zanim jednak zacznę ją czytać, potrzebuję chwili na to, aby ochłonąć i uspokoić emocje po tym, czego wspólnie z nimi doświadczyłam do tej pory.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Poradnia K, za co bardzo dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.