środa, 25 października 2017

Marzenia się spełniają, lecz nie zawsze tak, jakbyśmy tego chcieli.



Moi drodzy, dziś chcę zaprosić Was do lektury książki debiutującej polskiej pisarki Anny Krzyczkowskiej. Autorka debiutuje na rynku wydawniczym książką niezwykłą zarówno tematycznie, jak i pod względem przekazu, jaki książka ta w sobie niesie. Mowa oczywiście o książce „Niczemu Winne”. Pani Anna, kreując na kartach swej powieści losy jej bohaterów, porusza najczulsze struny ludzkiej duszy. Jak to się dzieje, przekonacie się już za chwilę.

„Świat się od smutku nie kurczy. Na cierpienie zawsze znajdzie się miejsce pod ludzkim dachem, gdzie powinno pachnieć radością. W czterech ścianach najczęściej zapada ciemność, którą rozświetlić mogą tylko niewinne promyczki. Czasem to złudzenie, zwykła iluzja”.

Laura, główna bohaterka powieści, choć żyje i wydawać by się mogło, wiedzie szczęśliwe, godne pozazdroszczenia, życie, tak naprawdę umarła przed pięcioma laty, kiedy to los odebrał jej dopiero co narodzonego synka, a ona musiała pożegnać go, zatrzaskując wieko małej białej trumienki, miejsca wiecznego spoczynku Mikołaja, Od tego czasu jej życie to iluzja. Kobieta na co dzień cieszy się życiem, uśmiecha się i stara się odnaleźć bezpieczną przystań u boku męża. Co więcej, pomaga ludziom odzyskać wewnętrzny spokój i drogę ku szczęściu, jako że jest psychologiem. Niestety jak wiadomo, szewc bez butów chodzi. Kiedy za naszą bohaterką zamykają się drzwi jej domu, kurtyna iluzji opada i w zaciszu czterech ścian jej serce rozrywa ból i tęsknota za swoim małym skarbem.

Nie chciałam żadnej pomocy. Nie zasługiwałam na nią.Ja mojemu dziecku nie pomogłam. Nie zrobiłam nic.Nie umiałam nawet wybłagać, by zostało przy mnie dłużej niż jeden dzień”.

W tym rozerwanym na strzępy przez rozpacz i cierpienie sercu jest jednak jeszcze miejsce na jedno najważniejsze marzenie. Pragnienie, by życie dało jej jeszcze jedną szansę, na to, aby ciszę panującą w tym luksusowym domu wypełnił tupot małych stópek i beztroska radość dziecka.
Starania jednak nie przynoszą rezultatu. Laurze bardzo trudno jest pogodzić się z tym, że prawdopodobnie nigdy nie będzie jej dane jeszcze raz poczuć małe życie pod swoim sercem, tym bardziej że jej siostra Karolina, w czasie kiedy ona przeżywa swoją żałobę, zachodzi w ciąże i rodzi pięknego chłopca. Z biegiem czasu Laura przelewa całą nagromadzoną w sobie miłość na swojego siostrzeńca, zastępując mu niejako matkę, ponieważ siostra sama mimo dorosłego wieku, zachowuje się jak nastolatka i ostatnie, o czym myśli, a raczej, o czym nie myśli to jej syn Kacper. Dziecko odnajduje w domu wujka i cioci wszystko, czego nie odnalazł u matki miłość, radość bezpieczeństwo. Matka bowiem woli alkohol, przygodny seks, imprezy i narkotyki, Choć dla naszej Laury chłopiec jest oczkiem w głowie, jednak nie do końca takiego macierzyństwa pragnęła. Nie chce być tylko udawaną mamą i bawić się w szczęśliwy dom na niby. Czy Bóg, życie lub los spełni jej pragnienie i obdarzy ją darem macierzyństwa, o jakim marzy? O tym już musicie przekonać się sami.

Zapewniam Was, że to, co przygotowała dla czytelników autorka, mocno Was zaskoczy, zszokuje, a nawet wprawi w osłupienie. Muszę przyznać, że Pani Anna w naprawdę przemyślany sposób pokierowała losami każdego z bohaterów, przecinając ich linie życia w najmniej oczekiwanym momencie w jednym punkcie. Choć rozwiązania jednego z wątków domyśliłam się dość szybko, to finał drugiego był dla mnie zupełnym zaskoczeniem.
Podczas lektury czujemy niemal namacalnie smutek autorki. Razem z nią przeżywamy niegasnący ból po stracie dziecka przez to, że autorka pozwala nam w bardzo subtelny sposób „zajrzeć do serca i duszy Laury” i poczuć jej cierpienie.

Gdybym miała w kilku słowach powiedzieć Wam, o czym jest ta książka, powiedziałabym, że zdecydowanie jest to tytuł traktujący o przeżywaniu żałoby po stracie dziecka, o pragnieniu spełnienia się jako matka, ale przede wszystkim jest to utwór o różnych odcieniach miłości.

Natomiast odnośnie do tego, jakie są moje wrażenia po lekturze i czy Wam ją polecam, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że książka trafiła do mojego serca. Wzruszyła, poruszyła i skłoniła do refleksji. Jedynym jak dla mnie utrudnieniem w lekturze (który z kolei dla wielu z Was może stać się jednym z głównych atutów tej książki), był język, jakim posługiwała się autorka. Oczywiście zgadzam się z opinią wielu z Was, że jest piękny i w odniesieniu do fabuły adekwatny, jednak mnie samej utrudniał on odbiór całej fabuły. Jednak są to, tylko moje subiektywne odczucia i nie musicie się z nimi zgadzać. Niemniej jednak gorąco zachęcam każdego z Was do sięgnięcia po „Niczemu winne”, bowiem, jest to bardzo poruszająca i wartościowa lektura, która stwarza możliwość, abyśmy i my sami przemyśleli wiele w naszym życiu.




Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Szara godzina

88 komentarzy:

  1. Podoba mi się, że książka wzrusza i zmusza do refleksji. To mnie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Momentów na refleksyjne i wzruszenia w tej książce jest wiele.:)

      Usuń
  2. Świetne cytaty i przyciągająca uwagę okładka! Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Trochę nie moja tematyka, więc nie wiem czy akurat mnie by poruszyła, ale wierzę, że musi byc dobra:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę dobra, ale rozumiem Cię doskonale. Nie wszyscy czytamy to samo.:)

      Usuń
  3. Sama nie wiem, bo jeśli za bardzo [porusza, to ja potem przeżywam. A tak swoją drogą, to masz rację z tymi marzeniami. Trzeba uważać, co sobie człowiek życzy. Ja na przykład wyraziłam marzenie, żeby z mężem pisać do siebie piękne listy miłosne. Trzeba uważać, bo zły chochli słucha. Pozdrawiam Aga. Pięknie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa.:)
      Marzenia bywają przewrotne.Również Cię pozdrawiam Renatko.

      Usuń
  4. Czasami potrzebuję wzruszających historii i myślę, że ta pozycja może mi się spodobać. Zapisuję tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Aguś za piękną recenzję. Książka jest w moich planach czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Agusiu.:) Uwielbiam pisać o książkach i wielką radością dla mnie jest, kiedy moim blogowym gościom podoba się to, co piszę.:)
      Myślę, że jest to książka idealna dla Twojej pięknej duszy.:)

      Usuń
  6. Raczej nie dla mnie, nie przepadam za tego typu książkami :p

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Być może moja kolejna propozycja książkowa, którą zaprezentuję na blogu już niebawem będzie odpowiadała Twoim upodobaniem czytelniczym.:)
      Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń
  7. Skoro tak bardzo polecasz, z chęcią skuszę się na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomimo Twojej pozytywnej opinii, ja jednak odpuszczę sobie tę książkę. Jakoś ostatnio za dużo u mnie melancholijnych powieści, po których wiecznie mam czerwone oczy od płaczu. :)
    Pozdrawiam!
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zachęcająca recenzja, szkoda tylko, że tematyka taka przytłaczająca :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa recenzja, ale obawiam się, że ta książka zbyt rozbiła by mnie emocjonalnie, za bardzo bym wszystko przeżywała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainteresowała mnie ta recenzja, jednak tak trudna tematyka musi poczekać abym mogła się za nią zabrać i odpowiednio przyjąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie jest to książka, po którą należy sięgać w trudnych życiowych momentach.:)

      Usuń
  12. Zawsze stroniłam od polskich autorów, zraziłam się lata temu i tak jakoś pozostało. Ale od kiedy mam bloga i czytam wpisy u innych to muszę stwierdzić, że chyba się nawracam :) Książka wydaje się być bardzo ciekawa, tym bardziej że ostatnio ciągnie mnie coś do takich 'smutów'. Dopisuje do chciej-listy!

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że polscy autorzy piszą coraz lepiej i warto sięgać po ich twórczość. Po tę książkę również.;)

      Usuń
  13. Nie znam tej książki, ale dzięki Twojej zachęcającej recenzji, wezmę ją w wolnej chwili pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka wydaje się być ciekawa ^^ Przyznam szczerze, że pierwszy raz o niej słyszę. Pozdrawiam ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie głęboko poruszające historie, to gwarantuję, że się nie zawiedziesz.:)

      Usuń
  15. Po Twojej zachęcającej recenzji chętnie sama sięgnę po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że udało mi się Cię zachęcić.:)

      Usuń
  16. Brrr, nie mogę wyobrazić sobie nawet takiej sytuacji... Śmierć dziecka to coś tak okrutnego, że aż brakuje słów, aby móc cokolwiek powiedzieć w tym temacie. Po książkę sięgnę na pewno, chociaż na pewno wywoła we mnie masę emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygotuj się na to, że nie będzie to łatwa lektura, ale chwile spędzone na lekturze tej książki będą wyjątkowe.:)

      Usuń
  17. Twoja pozytywna opinia bardzo mnie kusi, bo to trudna tematyka, a w dodatku debiut, więc nie spodziewałabym się takich pochwał - to musi być wyjątkowa książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wzruszające książki, które skłaniają nas do cennych refleksji, zawsze są warte naszego czasu i uwagi. Widzę, że to właśnie taka lektura, stąd naprawdę czuję się zachęcona do tego, by po nią sięgnąć. Dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Odnoszę wrażenie, że to dla mnie za trudna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fantastyczna i wzruszająca, ja miałam ciary jak ja czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo po takiej recenzji na pewno przeczytam tą książkę.
    pozdrawiam
    zaczytanaolaakochaczytac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojej, książka wydaje się być mocno poruszająca, już sam twój opis mi się spodobał. Aż jestem ciekawa, czy bohatere w końcu udało się z dzieckiem, czy jej oczkiem w głowie na zawsze został siostrzeniec! Muszę kiedyś chwycić za tę książkę!
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem czy mam ochotę na smutną historię. Na pewno nie teraz. Chociaż opis brzmi ciekawie, możliwe, że kiedyś po nią sięgnę :)
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie na tego typu historie musi nadejść odpowiedni moment.:)

      Usuń
  24. Przejmująca powieść, mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam o tej powieści wcześniej, ale mnie naprawdę zaintrygowała! Musze ją przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znowu książka i autorka, o której nie słyszałam . Dziękuje Agnieszko

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię takie książki, które mocno zaskakują.

    OdpowiedzUsuń
  28. Będę chciała tę książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Na pewno to świetna i poruszająca książka, ale chyba bym nie dźwignęła... Sama mam małego synka, Mikołaja i obawiam się, że to by było zbyt wiele emocji. Ale recenzja zdecydowanie zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po raz pierwszy to piszę, ale nie czytaj w takim razie tej książki kochana.

      Usuń
  30. Piękna recenzja, zachęca do przeczytania. Tylko tak jak moja poprzedniczka mam malutkie dziecko i trochę się jej boję. Za jakiś czas dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Owszem na tego rodzaju historie musi nadejść odpowiedni czas.:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeżeli polecasz to książka musi być ciekawa i z chęcią się z nią zapoznam.
    SErdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  33. Tematyka książki faktycznie może być ciężka, ale brzmi interesująco i być może w przypływie odpowiednich emocji po nią sięgnę, bo z Twojej recenzji wnioskuję, że warto.
    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
  34. Brzmi bardzo interesująco. Z chęcią zapoznam się z nią bliżej w wolnej chwili.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Czytałam. Faktycznie piękna książka.

    OdpowiedzUsuń
  36. Hm, muszę się zastanowić. Dużo jest osób, które wchodzą na rynek z dobrymi powieściami, ale nie zawsze przypadają mi do gustu.

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  37. podobają mi się cytaty, jednak nie przepadam za polskimi obyczajówkami, dlatego sobie odpuszczę. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Z wielką chęcią sięgnęłabym po lekturę tej książki bowiem szczerze muszę przyznać, że już sama okładka i tytuł bardzo mnie zaintrygowały ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ta książka może być naprawdę bardzo interesująca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka właśnie jest, lecz nie należy do łatwych historii.

      Usuń
  40. Bardzo wzruszające cytaty i niezwykle nostalgiczna okładka. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Może skuszę się na jej lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz poruszające historie, które dają do myślenia, to zachęcam Cię do lektury.;)

      Usuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.