wtorek, 15 lutego 2022

TAG: Moje blogowe sekrety.



N
ie wiem, czy też tak macie, ale ja bardzo lubię czytać na blogach odpowiedzi ich twórców na różnego rodzaju TAGi. Myślę, że to miła odmiana dla ich sympatyków. Nie tylko mogą przeczytać coś innego, niż treści, które zazwyczaj odnajdują na stronach swoich ulubionych blogerów, ale przede wszystkim dowiedzieć się o nich czegoś więcej prywatnie, albo tak, jak będzie miało to miejsce dziś, zajrzeć za kulisy naszej działalności w internecie i dowiedzieć się, jak wygląda ona od strony technicznej, zanim osoby czytające nasze posty mogą zobaczyć ich finalny efekt. Nie przedłużając, dziś zdradzę wam kilka moich blogowych sekretów zainspirowana tagiem  wykonanym przez autorkę bloga Okiem marzycielki. Zaczynajmy.


1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?

10 października ubiegłego roku mój blog obchodził swoje czwarte urodziny. Natomiast jeśli chodzi o częstotliwość publikowania na nim postów, to jest z tym bardzo różnie. Staram się, aby coś nowego pojawiało się dwa razy w tygodniu, choć jak wiadomo, nie zawsze chcieć znaczy móc, ponieważ nie samym blogiem żyje człowiek i to właśnie życie wiele weryfikuje. Ostatnio posty pojawiają się raz w tygodniu, ale nie czuję się z tym źle. Przyznam się wam szczerze, że kiedyś ulegałam presji, że posty muszą pojawiać się z większą częstotliwością i nie wpływało to dobrze na mnie i moje blogowanie, ale o tym za chwilę.

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?

Na bloga zaglądam dwa razy dziennie. Rano w pierwszej kolejności wchodzę na listę obserwowanych przeze mnie blogów, aby je odwiedzić i zostawić komentarze pod nowymi postami, które opublikowali ich autorzy. Wieczorem staram się znaleźć chwilkę, żeby po odpowiadać na wasze komentarze, które zostawiacie pod moimi postami. Korzystając z okazji, chcę za wszystkie serdeczne podziękować, bo jest ich coraz więcej. Inaczej wygląda to w dni, kiedy przygotowuję nowe posty. Wtedy rezygnuję z wieczornego odpowiadania na wasze komentarze i nadrabiam zaległości kolejnego dnia.

3. Czy twoja rodzina i znajomi wiedzą, że prowadzisz bloga?

Kiedy zaczęłam prowadzić bloga, o jego istnieniu wiedziało naprawdę niewielu moich znajomych. Co do rodziny, to tylko ta najbliższa miała taką wiedzę. Wszystko zmieniło się od momentu, kiedy zdecydowałam się założyć konto na Facebooku (tak, mam go od niedawna) i połączyć prywatne treści z tymi blogowymi. Teraz wiedzą już wszyscy i bardzo mnie wspierają. Podoba im się to, w jaki sposób piszę o książkach i namawiają mnie na napisane swojej własnej (kto wie, może kiedyś dam się namówić), za co bardzo każdemu z osobna dziękuję.





4. Posty, jakiego typu interesują Cię u innych blogerek?

Jako że sama prowadzę bloga o książkach i czego nie ukrywam, od książek jestem uzależniona, to siłą rzeczy te blogi najbardziej lubię i najchętniej odwiedzam. Uwielbiam, kiedy blogerzy książkowi dzielą się swoimi zdobyczami książkowymi. Lubię czytać ich podsumowania miesiąca. No i oczywiście recenzje książek, dzięki którym moja lista tytóów, które chcę przeczytać, ciągle się wydłuża. Fajnie jest również przeczytać recenzję książki, której lekturę mam już za sobą i porównać swoje odczucia po jej przeczytaniu. Zaglądam też na blogi kosmetyczne. Jestem kobietą i lubię kupować sobie polecane i wysoko oceniane na blogach kosmetyki.


5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?

W żadnym razie nie jest to zazdrość, a zdecydowanie podziw i uznanie. Wiem, jak dużego nakładu pracy wymaga przygotowanie posta, tak aby mógł on zostać upubliczniony. W skali roku jest to naprawdę wiele godzin, więc cieszą mnie małe i duże osiągnięcia blogerów. Najbardziej podziwiam talent do robienia zdjęć i tworzenia pięknych grafik. Niektórzy blogerzy książkowi tworzą też wspaniałe trailery filmowe do książek, a to jest już wyższa szkoła jazdy.

6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakąś książkę tylko po to, by móc ją zrecenzować na swoim blogu?

Na szczęście nie mam takich skłonności. Nie ulegam przeświadczeniu, że w danym czasie, jakaś książka jest popularna i większość blogerów o niej pisze, to ja też powinnam ją przeczytać i zrecenzować u siebie. Kupuję tylko te książki, po które sama naprawdę mam ochotę sięgnąć.

7.  Czy pod wpływem blogów książkowych kupujesz więcej książek, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?

Oczywiście, że tak. Czytając recenzje na innych blogach, bardzo często czuję się zachęcona do sięgnięcia po książkę, którą recenzują i tym samym trafia ona na listę tych, które chcę przeczytać. Na szczęście, jeśli chodzi o koszty ich zakupu, to w skali roku nie są one, aż tak duże, ponieważ od dłuższego czasu sięgam po te w wersji elektronicznej i mogę skorzystać z wykupienia stałego abonamentu, który zapewnia mi możliwość czytania bez limitu. W wersji papierowej kupuję tylko te, które wywołają we mnie szczególne wrażenie i chcę je mieć w swojej biblioteczce fizycznie.

8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?

Dzięki blogowaniu poznałam bardzo wielu wspaniałych ludzi. Prawdą jest, że książki łączą ludzi. Zaczęło się od wzajemnego odwiedzania swoich blogów, a dziś nasze wirtualne relacje w wielu przypadkach przerodziły się w przyjaźnie. Ponadto wasz pozytywny odbiór tego, co robię w moich skromnych blogowych progach sprawił, że mam większą pewność siebie, a także wzrosła moja wiara w to, że robię coś dobrze i to się innym podoba.

9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?

Inspiracją do tworzenia nowych postów jest dla mnie moja miłość do książek. Uwielbiam czytać i chcę dzielić się z wami moimi wrażeniami po lekturze tych po które sięgam. O książkach mogłabym mówić godzinami, więc cieszę się, że mam takie swoje miejsce, gdzie mogę przelać swoje emocje odnośnie do danej książki, a mało tego, wszystko to, co napiszę, przeczytają osoby, które tak jak ja kochają czytać. Oczywiście taką inspiracją są także inne blogi, czego dzisiejszy post jest przykładem.







10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga tak, że chciałaś go usunąć?

Oj tak, niezliczoną ilość razy. Szczególnie na początku mojego blogowania, kiedy narzuciłam na siebie dużą presję tego, że muszę publikować często, aby zostać zauważoną w internecie. Mocno się spinałam emocjonalnie, co powodowało stres i bardzo szybko poczucie zmęczenia i zniechęcenia. To, co miało być przyjemnością i odskocznią od codzienności, zaczęło działać na mnie destrukcyjnie. Na szczęście mam do dziś obok siebie dobrą duszyczkę, która nie tylko mi pomaga, ale tak jak wtedy mówi wprost, kiedy przeginam i chcę przedobrzyć. Za to jej bardzo dziękuję. Teraz kiedy odpuściłam i piszę tylko, kiedy mogę i dlatego, że chcę, a nie dlatego, że powinien pojawić się post na blogu, takich kryzysów już nie mam.

11. Masz jakieś rady dla początkujących blogerek?

Decydując się na prowadzenie bloga, zróbcie to przede wszystkim dla siebie, a nie po to, by zaistnieć. Nie oczekujcie od razu zbyt wiele. Nie podchodźcie do tworzenia bloga na zasadzie, muszę, a chcę. Nie stawiajcie sobie zbyt wysokiej poprzeczki, ale we wszystko, co publikujecie na blogu, wkładajcie serce i rzetelną pracę. Nie idźcie na ilość, a na jakość publikowanych postów. Wtedy na pewno zostaniecie docenieni i zyskacie swoje grono wiernych czytelników. Ważne jest też, abyście odwiedzali inne blogi i doceniali pracę ich twórców tak samo, jak chcielibyście, by oni doceniali waszą.

12. Kto robi Ci zdjęcia na bloga?

Jeśli chodzi o zdjęcia, to w większości robię je sama, choć zdarza się, że dostaję je od autora danej książki, bądź od zaprzyjaźnionej blogerki, która akurat ma w swojej biblioteczce daną książkę. Natomiast jeśli chodzi o grafiki lub trailery do książek pojawiające się na Kocim czytaniu, to ich autorami są moje zaprzyjaźnione anioły, które od początku bardzo mnie wspierają. A jest ich kilka. (Kochani z całego serca wam za wszystko dziękuję. Wy wiecie, że to o was piszę).

13. Co najbardziej denerwuje Cię w blogach na innych blogach?

Kiedy zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem na mojej liście obserwowanych blogów były blogi, które z różnych względów po jakimś czasie ich odwiedzania zaczęły mnie denerwować. Teraz lista ta została skrupulatnie uaktualniona i zostały na niej te, które odwiedzam z przyjemnością. Za to muszę napisać o jednym rodzaju komentarzy, który mnie bardzo irytuje. Nie znoszę, kiedy ktoś pod recenzją książki pisze: „Już sam tytuł intryguje. Pozdrawiam i zapraszam do siebie". Osoba, która go zostawi, może być pewna, że  wiem, że nie przeczytała nawet fragmentu recenzji i na pewno nie odwiedzę jej bloga. Szanujmy wzajemnie swoją pracę i czas na nią poświęcony.






14. Ile zajmuje Ci przygotowanie posta?

Kompletne przygotowanie posta zajmuje mi od dwóch do trzech godzin. Zależy to od kilku czynników. Paradoksalnie w dużej mierze od książki, o której chcę Wam opowiedzieć. Czasami bowiem po przeczytaniu danego tytułu, chcę wam tak dużo przekazać, że słowa same uciekają spod palców klawiszy klawiatury i mogłabym o niej pisać bez końca. Innym razem jest zupełnie odwrotnie. Przeczytałam książkę, zasiadam do komputera, patrzę na migający kursor i zupełnie nie wiem, co o niej napisać. Kiedy już powstanie tekst, trzeba jeszcze zrobić jego korektę, utworzyć posta na blogu i dodać zdjęcie. No, a potem opublikować go na swoich pozostałych social mediach i jak to ma miejsce w moim przypadku na wielu grupach czytelniczych.

15. Jak przerabiasz zdjęcia? Czy nadal uważasz swoje fotografie za amatorskie?

Te dwa pytania zostały zadane odrębnie, ale ja postanowiłam je połączyć, gdyż w moim przypadku odpowiedzi na nie są ze sobą ściśle powiązane. Jestem totalną amatorką w robieniu zdjęć. Przerabia mi je moja przyjaciółka i czasem aż się dziwię, jak z moich tragicznych zdjęć udaje jej się zrobić tak fajne przeróbki. Chociaż coraz częściej zdarza się, że kiedy wyślę jej zdjęcie do przerobienia, twierdzi, że jest ładne i nie trzeba nic z nim robić. Może jeszcze da się uratować mój antytalent fotograficzny.

I tak oto dotarliśmy do końca. Napiszcie, proszę, czy lubicie czytać tagi na blogach i czy ten wam się podobał? Zachęcam was również, abyście sami wykonali go w swoim zakątku internetowej przestrzeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.