Psychiatrzy i psycholodzy nieustannie uświadamiają nam, jak bardzo ważne jest, aby w życiu robić to, co się lubi. Rola wykonywanej pracy zgodnie z własnymi zainteresowaniami, pasjami i dążeniem do satysfakcji jest niezwykle istotna w dzisiejszym świecie. Ja zdecydowanie się z tym zgadzam, jednak zapewne wszyscy doskonale wiemy, że niestety często wspaniale brzmiąca teoria, w praktyce ma się zupełnie inaczej. A to, dlatego że nawet jeśli mamy to szczęście i udało nam się podjąć wymarzoną pracę, to jest jeszcze coś, co może sprawić, iż zamiast być dla nas źródłem radości i satysfakcji, stanie się wyłącznie przykrym obowiązkiem. Mam na myśli atmosferę panującą w miejscu pracy. A piszę o tym, ponieważ dziś przychodzę do was z recenzją najnowszej książki Krzysztofa Koziołka „Już nie żyjesz”, w której autor w bardzo obrazowy i bezkompromisowy sposób pokazuje nam czytelnikom, jak to zawodowe życie, wykorzystując swoją władzę, może uprzykrzyć nam sam pracodawca. Wówczas mówimy o mobbingu, którego doświadczenie zmienia codzienność jego ofiary w piekło. Zacznijmy jednak od początku.
Czym zatem jest mobbing? Otóż pojęcie mobbingu definiuje się jako długotrwałe systematyczne nękanie w miejscu pracy, prowadzące do wielu negatywnych konsekwencji. Żywię przekonanie graniczące z pewnością, że większość z was przynajmniej raz zetknęła się z tym pojęciem. Jednak, choć podnoszenie świadomości społecznej na temat mobbingu jest bardzo ważne, to ciągle mówi się o nim zbyt mało, przez co w pełni nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki ogrom ludzkiej krzywdy mieści się w tym jednym krótkim zdaniu jego definicji. Dlatego już teraz chcę serdecznie podziękować autorowi, że zdecydował się podjąć niełatwego zadania i oddał w ręce nas czytelników wstrząsającą powieść obyczajową, której lektura otwiera nam oczy na całą prawdę o tym druzgocącym życie wielu z nas zjawisku. Bo, choć opisane w książce wydarzenia są fikcją literacką, to wszystko, o czym w niej przeczytacie, dzieje się każdego dnia w realnym życiu, może gdzieś obok nas. I ten fakt uderza w czytelnika najmocniej. Dlatego, zanim otworzymy książkę i opowiem wam o niej nieco więcej, muszę zastrzec, że mimo iż zależy mi na tym, aby trafiła ona do jak najszerszego grona odbiorców, to zdecydowanie jest adresowana wyłączne dla osób dorosłych o mocnych nerwach.
Przystępując do lektury, przenosimy się do niewielkiego miasteczka Żywoty Małe, by tam poznać głównych bohaterów książki Stasię Bozowską pracownicę Poradni Zdrowia Psychicznego na stanowisku psychologa z wieloletnim stażem, która z oddaniem niesie pomoc dzieciom i młodzieży trafiającej pod jej opiekę. A także Marka Zawrotnego, jeszcze do niedawna cenionego pracownika tamtejszego Miejskiego Domu Kultury piastującego stanowisko instruktora muzyki. Choć nasi bohaterowie się nie znają to poza tożsamym miejscem zamieszkania łączy ich jeszcze jedna zbieżność. Oboje popadli w niełaskę swoich przełożonych, a tym samym trafili na ich czarną listę. Oni już wiedzą, że ten moment, był tym który sprawił, że stali się martwi za życia i spadli wprost do czeluści piekielnych już tu na ziemi.
Krzysztof Koziołek pisząc swoje najmłodsze dziecko, postarał się o to, aby nad wyraz dosadnie, a wręcz namacalnie ukazać nam cały schemat odzierania podwładnego z godności, który mam jawi się jako zamknięte koło, z którego nie da się wyrwać. A trafić do tego zaklętego kręgu upokorzeń, obelg, inwektyw, poniżania, które spadają na Stasię i Marka niczym lawina bolesnych ciosów może każdy, za wszystko i za nic. Tak samo, jak jeszcze chwilę temu szefostwo doceniało ich osiągnięcia i zaangażowanie w obowiązki zawodowe, tak teraz stali się nikim, tylko dlatego, że nie zdecydowali się postąpić wbrew sobie, a tym samy zgodnie z wolą przełożonego. Nie chcę zdradzać zbyt wiele z samej fabuły, gdyż tylko jeśli sami staniecie w obliczu niszczących człowieka intryg, manipulacji, psychicznej przemocy, wymiar cierpienia, którego nieustannie doświadczają kobieta i mężczyzna uderzy z zasadną z uwagi na powagę problemu mocą.
Chcę natomiast zwrócić waszą uwagę na bardzo ważny fakt, który w książce został mocno podkreślony. Mianowicie mobbing nie jest tylko ciężarem jednostki, która odczuwa jego psychicznie skutki w postaci lęków, obniżonego poczucia własnej wartości oraz stresami pourazowymi, co z kolei prowadzi do dotkliwych dolegliwości fizycznych. Autor, kreując historię bohaterów, pokazuje nam, że tak silne nieznające granic prześladowania odciskają także bolesne piętno na rodzinach i otoczeniu nękanych osób. A oprawcy zawsze uderzają tam, gdzie najmocniej zaboli, karmiąc się strachem, tych, których udało im się złamać. Nie zawahają się przed niczym, by upodlić tego, kto znalazł się na ich celowniku. Będzie szantaż, szarganie opinii, kłamstwa i pomówienia.
Twórca opisał jeden problem niejako z dwóch różnych perspektyw. Przypadek Stasi, która miała wsparcie i oparcie w mężu, który był przy niej, nieustannie motywując i dodając sił w walce o siebie i swoją godność. Z drugiej strony Marek, u którego obrzydliwy charakter mobbingu coraz bardziej niszczy jego małżeństwo. Choć żona chciała mu pomóc, to jednak nie do końca była w stanie mu zaufać i być pewną jego prawdomówności. I w tym miejscu dochodzimy do kolejnej bolesnej prawdy, jaką jest dojmująca samotność w społeczeństwie. Bo ile można zapewniać, że jest się niewinnym, ile można się tłumaczyć. Przeczytajcie koniecznie tę trudną, ale przy tym wartościową książkę i przekonajcie się, czy Stasia i Marek uchronią się przed upadkiem w życiową przepaść, nad którą każde z nich stoi.
Już na okładce książki możemy przeczytać, że w jej wnętrzu czeka na nas opowieść wstrząsająca i dająca do myślenia, obok której nie da się przejść obojętnie. I możecie mi wierzyć, że nie jest to chwyt marketingowy. Jest to jedna z tych książek, która mocno przeczołga was emocjonalnie. A świadomość jej autentyczności i tego, że każdy z nas mógłby być i co najstraszniejsze wielu z was jest bądź było w tożsamym do bohaterów położeniu, sprawi, że poczujecie się niemalże zdruzgotani. W waszych sercach zrodzi się smutek, poczucie bezsilności wobec tego, co przeżywają bohaterowie. Ale także złość i niedowierzanie dotyczące tego, do czego zdolny jest człowiek, aby kierowany rządzą zemsty zniszczyć drugiego człowieka. Krzysztof Koziołek bardzo wyraziście przedstawił siłę władzy i powiązań wynikających z koneksji i znajomości, w których ręka rękę myje.
Książka „Już nie żyjesz” stanowi ważny głos w dyskusji na temat mobbingu, jego skutków i sposobów przeciwdziałania. Dzięki szczegółowym opisom doświadczeń ofiar autor nie tylko ukazuje dramaty jednostek, ale także podkreśla potrzebę zmiany w podejściu do mobbingu w miejscach pracy. Zrozumienie jego zjawiska jest kluczowe dla tworzenia zdrowych i bardziej wspierających środowisk, w których każdy pracownik czuje się szanowany i doceniany.
[Materiał reklamowy] Manufaktura Tekstów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.