Przebaczenie to jednak długotrwały proces, który początek ma w uznaniu swojej winy, które niestety często przychodzi do nas zbyt późno. Najczęściej za późno na to, by cokolwiek zmienić, czy naprawić. A przyczynkiem do tego, że wreszcie stajemy w prawdzie wobec naszych win, są bardzo często wstrząsające i bolesne przeżycia, takie jak choroba, czy śmierć. One jednocześnie odbierają nam możliwość, aby zdobyć się na szczerość i móc powiedzieć „Przepraszam”, kiedy na zawsze tracimy tych, do których to jedno, tak ważne słowo chcielibyśmy wypowiedzieć.
Myślę, że każdy z nas ma w swoim życiu takie osoby, bo „kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem” i na pewno niejednokrotnie w naszych sercach zrodziło się pragnienie, aby móc cofnąć czas i naprawić to, co nigdy nie powinno się wydarzyć. Wszyscy wiemy, że w realnym życiu nie jest to możliwe, ale Toshikazu Kawaguchi podobnie, jak miało to miejsce w poprzednich częściach cyklu, które już dla was recenzowałam i tym razem daje swoim czytelnikom taką możliwość.
To, co warto zaznaczyć, pisząc o tej książce, to fakt, że autor niezmiennie opiera jej fabułę na znanym nam od pierwszej części cyklu schemacie. Mamy tutaj motyw podróży w czasie możliwej dzięki niezwykłemu rytuałowi, który według krążących legend i opowieści przekazywanych sobie przez lokalną społeczność możliwy jest w niezwykłej kawiarni Funiculi Funicula. Książka ta jest zbiorem czterech chwytających za serce opowiadań, których bohaterami są osoby upatrujące w podróży w przeszłość swojej szansy na naprawę błędów, szczere wyznanie uczuć, lub ostateczne pożegnanie się z bliskimi, którzy już odeszli. Musicie przyznać, że taka perspektywa wlewa w serce nadzieję. Wszystko jednak nabiera zupełnie innego wymiaru, kiedy każdej z tych czterech osób zostają przedstawione bezwzględne zasady, które w ich mniemaniu podważają zasadność owej podróży. Dwie najważniejsze z nich to:
„Choćby nie wiem, jak się starać w przeszłości, nie można zmienić teraźniejszości”.
„Obowiązuje limit czasu. Wróć, zanim wystygnie twoja kawa”.
W przeciwnym razie... Tego, co stanie się w przeciwnym razie musicie już dowiedzieć się sami, czytając książkę, do czego serdecznie każdego z was zachęcam.
W pełni zrozumiała jest postawa klientów kawiarni w momencie kiedy, dowiadują się o istnieniu pierwszej zasady, ale choć sami jeszcze o tym nie wiedzą, to niezapomniane doświadczenie odmieni naprawdę bardzo wiele. Wszak największe i najważniejsze zmiany zajdą tam, gdzie nie dociera ludzkie oko. Nie będę zdradzała wam oczywiście, co jest istotą tego, co przeżywają bohaterowie powieści, abyście sami mogli doświadczać głębi trudnych i silnych emocji. Zdradzę natomiast, że nie wszystkie z opowiadań bazują na relacjach międzyludzkich. Doświadczymy tutaj również pięknej miłości między człowiekiem a zwierzęciem, którego strata wzbudza w nas równie silne poczucie, tęsknoty i cierpienia, jak ma to miejsce w odniesieniu do ludzi.
„Zanim się pożegnamy” To książka skłaniająca do głębokich refleksji i zadumy nad własnym życiem. Historie, którymi dzielą się z nami jej bohaterowie, poruszają i wzruszają, a magiczna atmosfera kawiarni wzbogaca całość o wyjątkowy klimat. Jeśli szukacie mądrej i życiowej powieści, która z uwagi na ważne i uniwersalne aspekty w niej poruszane tj. relacje międzyludzkie, przemijanie, tęsknota, choroba, poczucie winy i przebaczenie, długo nie pozwoli o sobie zapomnieć, a także dla wielu czytelników stanie się impulsem do zmian na lepsze, póki jeszcze nie jest na to za późno, to ta książka będzie dla was idealnym wyborem.
[Zakup własny]