Dla wielu z nas, a w szczególności dla mnie, osoby niepełnosprawnej, twórczość Sojki miała szczególne znaczenie. Była jak balsam na duszę, która w świecie pełnym uprzedzeń i ocen, szukała akceptacji i zrozumienia. Jego "Tolerancja" to coś więcej niż tylko utwór - to manifest, który uczył nas, że piękno tkwi w różnorodności, a każdy człowiek, niezależnie od jego słabości czy odmienności, zasługuje na miłość i szacunek. Słowa "każdy ma w sobie coś, co sprawia, że jest niezwykły" rezonowały we mnie z niezwykłą siłą. Dawały mi siłę do walki z własnymi lękami i uczyły mnie, bym z dumą patrzyła na siebie i na swoją niepełnosprawność.
Stanisław Sojka pokazał nam, że muzyka może być narzędziem do zmiany świata na lepsze. Był głosem tych, którzy nie mieli odwagi, by mówić o swoich potrzebach, lękach i marzeniach. Jego wrażliwość i empatia sprawiły, że jego twórczość była uniwersalna i zrozumiała dla każdego. Dziś, gdy go żegnamy, czujemy pustkę, ale wiemy, że jego dziedzictwo będzie żyło w nas i w jego muzyce.
Stanisławie, dziękuję Ci za to, że swoją sztuką uczyłeś nas być lepszymi ludźmi. Twoja wrażliwość i ciepło pozostaną w naszych sercach na zawsze. Spoczywaj w pokoju, a Twoja muzyka niech brzmi w niebie tak pięknie, jak brzmiała na ziemi.
Z wyrazami najgłębszego smutku, osoba, której serca dotknęła Twoja muzyka 🖤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.