czwartek, 23 listopada 2017

Znajdź w sobie odwagę

Dziś porozmawiamy sobie o życiu, a dokładnie o tym, jak trudne może ono być. Zapewne każdy z nas nie raz znalazł się na przysłowiowym, życiowym zakręcie. Wówczas czujemy, że fundamenty, na których je opieraliśmy, zaczynają chwiać się w posadach, a nasz świat się wali. W takiej sytuacji zmuszeni jesteśmy do podjęcia wielu trudnych decyzji po to, by nadać naszemu życiu nowy kierunek. Często niestety wymaga to od nas postawienia wszystkiego na jedną kartę, a jak wiemy, nie każdy ma w sobie wystarczająco dużo odwagi, aby postawić ten zdecydowanie trudny krok i jeszcze raz zawalczyć o to, co najważniejsze.

Na szczęście główna bohaterka najnowszej powieści Pani Doroty Schrammek „Tam, gdzie czekał anioł” znalazła w sobie tę odwagę. A łatwo jej nie było. W momencie, kiedy czytelnik wkracza w jej życie, Beata traci pracę. W domu i małżeństwie od jakiegoś czasu też nie układa się najlepiej. Mąż, który kiedyś wydawał się, tym wymarzonym od jakiegoś czasu jest inny. Raczej oczekuje i wymaga, niż sam z siebie coś daje. Utrata pracy przelewa czarę goryczy. Beata postanawia dać sobie czas na to, by wszystko na spokojnie sobie przemyśleć i poukładać. Dlatego też postanawia podjąć pracę w charakterze opiekunki starszego małżeństwa w Niemczech. Tam właśnie poznaje ludzi, którzy dosyć mocno wpływają na jej życie, a co za tym idzie, pozwala na nowo i trochę z innej perspektywy spojrzeć na siebie, męża, rodzinę. Urokliwe niemieckie miasteczko i przyjazna atmosfera pozwalają kobiecie odzyskać wewnętrzny spokój i stabilizację Niestety, los nie przygotował naszej bohaterki na kolejny druzgocący cios, który spada na nią jak grom z jasnego nieba. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko sięgnąć po książkę
.

Nie mogę nie zwrócić uwagi na samych bohaterów powieści. Bardzo irytowała mnie teściowa Beaty. Jest to przykład teściowej z najczarniejszych koszmarów. Za każdym razem z jej ust padały pod adresem synowej same oskarżenia i pretensje. Nieustannie wmawiała beacie, że jest złą matką i żoną. Miałam ochotę dosłownie udusić tę kobietę własnymi rękoma. Była jak sól w oku.
Jeśli chodzi o Marcina, męża Beaty, w ogóle nie sprawdzał się w roli męża i ojca. A czasy, kiedy był mężczyzną, w którym nasza bohaterka się zakochała, pozostały tylko dalekim wspomnieniem. Za to dzieci Beaty, były fantastyczne. To one dodawały kobiecie sił i wspierały ją.

Niezwykłym atutem książki jest wyjątkowy zeszyt, który przez przypadek trafia w ręce Polki. Jest to, swego rodzaju pamiętnik z czasów drugiej wojny światowej jednej z więźniarek obozu pracy. Muszę przyznać, że ten wątek bardzo wzbogaca fabułę książki. Nie ukrywam, że momentami podczas czytania owych zapisków mocno się wzruszałam.

Musicie wiedzieć, że Pani Dorota jest jedną z moich ulubionych polskich autorek. Bardzo cenię jej twórczość, ze względu na niezwykły realizm kreowanych przez nią historii. Właśnie ta autentyczność sprawia, że podczas lektury skłaniamy się do wielu refleksji i przemyśleń odnośnie do nas samych i naszego życia. Bardzo mocno identyfikujemy się z bohaterami powieści wychodzących spod jej pióra, przez co z czasem stają się nam oni bardzo bliscy. Często stawiamy sobie pytanie: jak ja sama zachowałabym się, będąc w podobnej sytuacji. Tak też stało się i tym razem. Mocno zżyłam się z Beatą, razem z nią płakałam i kibicowałam jej, wierząc, że jeszcze i dla niej zaświeci słońce. Czy tak się stało, musicie przekonać się sami.

Jest to ciepła, ale i trudna historia, o miłości, przyjaźni i wybaczaniu, którą czyta się bardzo szybko i lekko. Spędzicie przy niej wzruszający, refleksyjny wieczór. Po raz kolejny autorka nie zawiodła moich oczekiwań i już czekam na kolejną jej książkę.




Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Szara Godzina.

106 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale po Twojej recenzji muszę to zmienić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiosną zaczytuję się w takich książkach. Muszę zachować tytuł:) teraz kryminały, sensacja i zabawne opowieści;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka porusza tematy, o których chętnie czytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tę naszą autorkę.Przeczytałam już 3 części cyklu "Horyzonty uczuć" oraz "Dom,którego nie było". Tę oczywiście przeczytam jak tylko "wpadnie" mi w ręce.Czytając to co napisałaś zwróciłam uwagę ,ze w tylu książkach te teściowe to są "straszne".Od razu przychodzi mi na myśl czy moja synowa mnie też tak postrzega...? NO bo nie oszukujmy się dla niektórych teściowa to najlepiej jakby była bardzo daleko albo "głęboko".Ale ja jednak wierzę ,że są też te normalne,nie zapatrzone i nie widzące "anioła" tylko w swoim dziecku....Pozdrawiam Agnieszko i cieszę się ,że książki tu "pokazywane" to takie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko na pewno jesteś dobrą teściową.:)
      Cieszę sie, że pdnsjdujesz na moim blogu to, co lubisz.:)
      Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  5. Och, to książka dla mojej Mamy! zapamiętam!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama ma pewno będzie zadowolona z lektury.:)
      Czytający kociak również Cię pozdrawia Agnieszko.:)

      Usuń
  6. Niestety nie znam twórczości pani Doroty, ale po recenzji jestem pewna, że pora to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twórczość pani Doroty ciągle przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  8. W wolnej chwili chętnie bliżej przyjrzę się tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podobała ta książka. Podzielam Twoje zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Aguś, że się zgadzasz z moją opinią.:)

      Usuń
  10. To powinny być bliskie mi tematy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może będzie to kolejna z nielicznych książek, które obie przeczytamy. Co Ty na to?:)

      Usuń
  11. już czuję jakby mnie ta teściowa irytowała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale zapamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam twórczości tej pisarki, ale przekonałaś mnie do lektury :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mnie zainteresowałaś Agnieszko - zaraz zapiszę sobie tytuł

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama nie wiem, ty chwalisz, Aga krytykuje. Chyba sama kiedyś po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak będzie najlepiej.Warto wyrobić sobie własne zdanie.:)

      Usuń
  16. Może kiedyś... Kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wykończysz mnie dziewczyno! 98% książek o których piszesz zazwyczaj trafia na moją chciej-listę... Nie wiem kiedy wyrobię się z tym wszystkim. Lubię gdy książka porusza trudne tematy, taka ze mnie masochistka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz kochana. Dla mnie Twoje słowa to miód na moje serce.:) 😘💖

      Usuń
  18. Nie znam twórczości autorki, ale chętnie sięgnę po tę książkę, bo ostatnio mam ochotę na jakąś trudną książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Realizm, ciepło, refleksje budzące się na wskutek treści... Brzmi pięknie i jest to zapowiedź ciekawej książki. Koszmarna teściowa pewnie dodaje smaczku treści i wzbudza emocje :D Chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka jest na pewno poruszająca :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tej książki, ale z chęcią się z nią zapoznam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  23. Czasami lubię poczytać sobie takie książki. Chętnie dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  24. o tej książce wcześniej nie słyszałam, ale dzięki twojej recenzji poszukam jej w bibliotece - mimo że w domu na półce mam spory stos książek których jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  25. Zajrzyj do bloga 'Czytamy bo kochamy' bo czytacie podobne ksiażki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie Świetny blog. Gdybyś miała jeszcze jakieś godne uwagi blogi, których nie znam podeślij proszę linki.:)

      Usuń
  26. Odpowiedzi
    1. Bardzo to może nie, ale momentami porusza i daje do myślenia.:)

      Usuń
  27. Lubię takie lekkie książki,ale które o czymś jeszcze mówią :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapowiada się nieźle ale mi chyba nie przypadłaby do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie lubię tego typu książek, które opowiadają o zwykłym życiu. Jakoś szkoda mi czasu, ale ta teściowa mnie zaintrygowała xD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo lubię takie życiowe książki. :)
    Z pewnością zostanę z Tobą na dłużej, bardzo podoba mi się Twój blog, obserwuje <3
    Zapraszam do siebie i życzę miłego weekendu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło już zaglądam do Ciebie.:)
      Pozdrawiam>:)

      Usuń
  31. Bardzo lubię książki, w której pojawiają się takie wątki, jak ten ze znalezieniem zeszytu. Tej powieści pewnie nie przeczytam, ale z pewnością jest to całkiem niezła lektura.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie myślę,że Ci się spodoba.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  32. Jako chłopak zdarzało mi się czytać romanse. Tak książka wydaje się dość ciekawa i chyba sięgnę po nią mimo tego, że napisała ją polska autorka.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki, chętnie się skuszę, tym bardziej, że okładka przyciąga wzrok :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak okładka jest bardzo ładna. Mam nadzieję, że książka również przypadnie Ci do gustu.:)

      Usuń
  34. Niestety fabuła niezbyt mnie zafascynowała, dlatego raczej nie sięgnę. Nie przepadam za takimi "życiowymi" opowieściami.

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje przeoczenie polega na tym, że jeszcze nie poznałam twórczości autorki. Duży błąd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się kochana. Możesz w każdej chwili to zmienić, do czego gorąco Cię zachęcam.:)

      Usuń
  36. Tytuł zapisany, na pewno będe o nim pamiętać!

    OdpowiedzUsuń
  37. Z jednej strony książka wydaje się przyjemna i pobudzająca do refleksji, ale z drugiej wiem, że ciężko będzie mi znaleźć na nią czas :) Ale będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto poświęcić jej trochę więcej uwagi.:)

      Usuń
  38. Chyba takiej książki właśnie mi teraz trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciekawa okładka, ciekawy tytuł, ale po fabule to jednak nie moja broszka.

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znam książek autorki, ale jeśli trafię to być może sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Wydaje mi się, że nie ma w tej książce niczego, co by mnie do siebie zachęciło. Ten schemat jest już dobrze znany w literaturze i muszę przyznać, że mam dosyć takich lektur.

    OdpowiedzUsuń
  42. Hmm, jeszcze nie wiem czy to ksiazka dla mnie :)))
    http://teczowabiblitoeczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. O złych teściowych to ja zawsze chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie mój klimat, ale wiem komu się spodoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam okazji poznać jeszcze pióra tej pani i jak na razie się wstrzymam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawa tematycznie książka, przyjemnie będzie się w nią zanurzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Mam zamiar poznać tę autorkę:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Agnieszko, wiesz co, przeczytam te książkę. Sama mam za sobą bardzo bolesne doświadczenie,zatem z pewnością bohaterka będzie mi bliska. Poza tym spędziłamw Niemczech 26 lat, więc z ciekawością skonfrontuję spojrzenie autorki z moim na ten kraj.A może Agnieszko chciałabyś coś napisać na temat mojej książki:)?
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na Twoje wrażenia kochana.:)
      Będzie mi bardzo milo przeczytać i zrecenzować Twoją książkę kichana, ale jeśli nie będzie to problem, to dopiero po Nowym Roku bo obecnie mam inne zobowiązania recenzenckie.:)

      Usuń
    2. Agnieszko, oczywiście :)

      Usuń
  49. Zaciekawiłaś mnie tą książką:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo jestem ciekawa mojego wrażenia. Obecnie kończę "Nie ma nieba" i kolejną pozycją jest własnie recenzowana przez Ciebie książka.

    OdpowiedzUsuń
  51. O rany! Nie powinnam odwiedzać Twojego bloga. Potrafisz zachęcić do lektury każdej książki. Znowu będę miała moc dylematów. :D A serio! Blog świetny. Gratuluję! <3

    OdpowiedzUsuń
  52. Przepraszam, wybacz.:) Dziękuję<3

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.