poniedziałek, 23 listopada 2020

Już dziś możesz zostać świętym Mikołajem i pomóc Igorkowi.

Kochani dziś miała pojawić się recenzja książki, ale się nie pojawi. A to dlatego, że są rzeczy ważne i ważniejsze. 

Dziś chciałabym prosić Was o wsparcie i pomoc w leczeniu wspaniałego i dzielnego chłopca. Igorek jest synkiem mojej znajomej i wspólnie z wychowującą go samotnie mamą każdego dnia walczą o to, aby mógł się rozwijać i miał szansę na poprawę swojego zdrowia i lepszy start w przyszłość. Wiola jest wspaniałą mamą i wkłada całe swoje serce, ogrom pracy i starań, w to, aby pomóc swojemu synkowi, który jest jej największym szczęściem. Trzeba jednak powiedzieć otwarcie, że bez pomocy ludzi o wielkich sercach ta walka o lepsze jutro dla dziecka jest bardzo trudna. 
I stąd moja ogromna prośba, do której przyłącza się również mama Igorka o to, abyście otworzyli swoje serca na niesienie dobra dla tego wspaniałego dziecka.

O Igorku i jego schorzeniach kilka słów napisała jego mama.

Igor to wcześniak z 32 tygodnia. Urodził się z wadą wrodzoną-skrajne wodogłowie. Uszkodzenia mózgu niestety okazały się bardzo duże i po urodzeniu skierowali nas do hospicjum domowego. Poważnie uszkodzony mózg sprawił, że borykamy się teraz z licznymi opóźnieniami w rozwoju. Mały ma prawie 3 latka. Nie siedzi samodzielnie, nie chodzi, nie mówi. Później doszły nam jeszcze inne schorzenia takie jak: masywna kamica nerek i moczowodów oraz od niedawna padaczka. Mały ma też wiotkie porażenie kończyn. 

Już w ciąży zostałam sama. Wychowuje Igorka samotnie od urodzenia. Było bardzo ciężko, ale musiałam jakoś dać radę. Niestety, kiedy Igorek zaczął rosnąć i okazało się, że z samodzielnym siedzeniem, staniem będą problemy zmuszeni byliśmy zaopatrzyć w drogi sprzęt rehabilitacyjny. Którego ceny to koszt od kilku do kilkunastu tysięcy. 

Ponadto ze względu na stan małego zalecona jest rehabilitacja nawet 5 razy w tygodniu w specjalnym ośrodku. Jest to koszt prawie 2 000 miesięcznie. Na NFZ przez pandemię wszystko nam odwołali. A niestety w jego sytuacji efekt da tylko stała rehabilitacja. Wiele miesięcy ćwiczeń nam przepadło, ponieważ rzez te niespełna 3 lata Igor miał 3 operacje neurochirurgiczne, 4 zabiegi na nerki i 1 operację urologiczną. Jesteśmy pod opieką na stałe dwóch szpitali, 11 poradni specjalistycznych. W każdym miesiącu mamy jakieś wizyty, badania.

Synek jest także na specjalnej diecie, ponieważ nie potrafi gryźć. Koszty utrzymania dziecka ze specjalnymi potrzebami są naprawdę ogromne. A my utrzymujemy się tylko ze świadczeń, gdyż Igorek potrzebuje opieki 24/7. Wstyd mi zakładać wszelkie te zbiórki i prosić obcych o pomoc, ale dobro dziecka jest najważniejsze.

Obecnie z okazji zbliżających się Mikołajek i świąt Bożego Narodzenia zorganizowana została świetna zbiórka, której celem jest zebranie środków na rehabilitację Igorka. Z całego serca prosimy o, chociażby najmniejszy dar Waszych serc dla tego słodkiego i dzielnego chłopca.



W razie jakichkolwiek pytań zostawiam Wam link do konta na Facebooku do Wioli. Tam możecie również dowiedzieć się, jak jeszcze można pomóc Igorkowi, jak również na bieżąco śledzić wszystko, co się dzieje u niego i jego mamy.


Poznałam tu bardzo wielu wspaniałych i serdecznych osób, których dobra wielokrotnie doświadczyłam, dlatego wiem, że wspólnymi siłami możemy zdziałać naprawdę bardzo wiele.

Pomagajmy. Dobro procentuje i powraca.

Jeśli nie możecie pomóc, proszę udostępnijcie tę prośbę o pomoc, gdzie tylko się da.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.