środa, 30 lipca 2025

"Zbieracze borówek" Amanda Peters



W sercu kanadyjskiej puszczy, gdzie słońce tańczy między drzewami, a wiatr szepcze pradawne historie, rodzi się opowieść niezwykła. "Zbieracze borówek" Amandy Peters to nie tylko książka, to magiczna podróż do świata, w którym natura splata się z ludzkimi losami, tworząc mozaikę emocji i wzruszeń. Peters z mistrzowską precyzją kreśli portrety bohaterów, których życie jest tak barwne i złożone jak leśny krajobraz. Poczujesz zapach wilgotnej ziemi, usłyszysz śpiew ptaków i poczujesz smak dojrzałych borówek na języku. To opowieść, która dotyka najgłębszych zakamarków duszy, skłania do refleksji i pozwala na chwilę zatrzymać się w pędzie codzienności.

Pisarka w niezwykle zajmujący i angażujący sposób stworzyła opowieść o bólu straty, poszukiwaniu tożsamości i trudnym dziedzictwie przeszłości. Akcja opisywanej historii rozgrywa się w Maine w latach 60. XX wieku, gdzie rodzina pochodzenia Mikmaków z Nowej Szkocji ciężko pracuje na polach borówkowych. Pewnego upalnego dnia dochodzi do tragedii: sześcioletni Joe jest ostatnim, który widzi swoją młodszą siostrę, czteroletnią Ruthie, zanim dziewczynka znika bez śladu. To wydarzenie na zawsze naznaczy jego życie, wypełniając je poczuciem winy i żalem, kształtując jego wybory i relacje. Równolegle poznajemy historię Normy, dorastającej w zamożnej rodzinie na przedmieściach. Norma, choć otoczona dostatkiem, czuje, że coś jest nie tak. Dręczą ją realistyczne sny o ognisku i ciepłych objęciach, brak zdjęć z dzieciństwa i odczuwalny dystans ze strony rodziców. Intuicyjnie przeczuwa, że jej przeszłość skrywa mroczną tajemnicę. Powieść Amandy Peters zręcznie przeplata losy tych dwóch rodzin, ukazując, jak jedna tragedia rozdziela bliskich, a inna tajemnica łączy nieświadomych siebie bohaterów. „Zbieracze borówek” to głęboka historia o nadziei, sile rodzinnych więzi i uporczywym dążeniu do prawdy, nawet jeśli ma ona na zawsze zmienić świat, który znaliśmy. To także poruszające studium o tym, jak nieprzepracowana trauma wpływa na kolejne pokolenia.

Książka eksploruje, czym jest tożsamość, szczególnie w kontekście kultury rdzennej ludności Mi'kmaq. Norma, dziewczynka wychowywana przez białych rodziców, zmaga się z poczuciem wyobcowania i niejasnymi wspomnieniami, które prowadzą ją do odkrycia swojej prawdziwej tożsamości i dziedzictwa. Równie mocno temat ten dotyka Joe'ego, brata zaginionej Ruthie, który przez dekady zmaga się z winą i oddala się od swojej rodziny, próbując na nowo odnaleźć swoje miejsce. Zaginięcie Ruthie w 1962 roku odciska niezatarte piętno na obu rodzinach – zarówno na biologicznej rodzinie dziewczynki Mi'kmaq, jak i na rodzinie, która ją porwała. Książka ukazuje, jak trauma związana z utratą dziecka przenosi się przez pokolenia, wpływając na relacje, decyzje i psychikę bohaterów. Widzimy ból, żal i poczucie winy, które towarzyszą postaciom przez całe życie. To, co piękne, to fakt, że pomimo tragedii i upływu lat, powieść podkreśla niezłomną siłę więzi rodzinnych. Rodzina Mi'kmaq nigdy nie traci nadziei na odnalezienie Ruthie, a ich miłość i wiara w jej powrót są siłą napędową. Z drugiej strony, sekrety przyszłości tworzy napięcia i chłód w rodzinie Normy, pokazując, że kłamstwa potrafią zniszczyć nawet pozornie silne więzi.

Historia dzieje się na tle historii rasizmu wobec rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Ignorancja i brak zainteresowania ze strony władz po zaginięciu Ruthie, wynikające z uprzedzeń wobec migrantów i ludności rdzennej, są kluczowym elementem fabuły, ukazującym systemową niesprawiedliwość.

Mówiąc o tej książce, warto wspomnieć, że postać Joe nadaje tej przejmującej opowieści nader refleksyjnego wymiaru. Przez dziesięciolecia nosi on brzemię winy za zaginięcie Ruthie, co prowadzi go do autodestrukcji. Powieść bada proces radzenia sobie z winą, a także trudną drogę do przebaczenia – zarówno sobie, jak i innym. Natomiast postać Normy w mocno wyrazisty i obrazowy sposób uświadamia nam, jak kształtowana jest pamięć oraz jak prawda, choć bolesna, jest ostatecznie drogą do uzdrowienia i zamknięcia historii swojego życia. Amanda Peters zręcznie przeplata te motywy, tworząc chwytającą za serca opowieść o stracie, poszukiwaniu prawdy i niezłomnej sile ludzkiego ducha, która wciąga bez reszty i zakorzenia się w głębi naszej duszy. Autorka nie boi się pokazywać brutalnej rzeczywistości, ale robi to z wyczuciem, unikając taniego sentymentalizmu. Całości dopełnia prosty, ale poetycki styl pisania autorki. Jej opisy przyrody są nastrojowe, a dialogi naturalne. Umiejętnie buduje atmosferę tajemnicy i niedopowiedzenia, co sprawiło, że nie mogłam przestać czytać książki, dopóki nie dotarłam do ostatniego zapisanego na jej kartach zdania.

"Zbieracze borówek" to nie tylko powieść – to melodia dla duszy, szepcząca o tęsknocie za tym, co utracone, i o odwadze, by odnaleźć piękno w kruchości istnienia. Amanda Peters utkała misterną sieć słów, gdzie każda nić pulsuje prawdą o człowieku, o skomplikowanych splotach rodzinnych więzi i o nadziei, która, niczym ukryty strumyk, zawsze znajduje drogę do serca. Zanurzcie się w tę historię, pozwólcie, by jej poetycki rytm ukołysał Wasze myśli i odkryjcie, jak nawet w najciemniejszej godzinie potrafi rozkwitnąć najjaśniejsze światło. To opowieść, która zostanie z Wami długo po przewróceniu ostatniej strony, niczym echo najpiękniejszej pieśni. To prawdziwy literacki popis, w którym w ogóle nie czuć debiutu. Autorka z niezwykłą swobodą prowadzi nas przez świat przedstawiony, a jej styl jest tak dopracowany, że trudno uwierzyć, iż to jej pierwsza powieść.

[Zakup własny].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.