Poznajcie Annę Nowak, główną bohaterkę najnowszej książki Kamili Mitek „Szukając szczęścia”, o której chcę wam pokrótce opowiedzieć. Anna, jak każdy z nas pragnie być szczęśliwa. Niestety w momencie, kiedy my czytelnicy przystępujemy do lektury powieści, a tym samym wkraczamy w jej życie, wszystko wskazuje na to, że szczęście zapomniało adresu, pod którym może ją spotkać. Właśnie straciła możliwość zatrudnienia w ośrodku wychowawczym, na którym, jako że jest psychologiem dziecięcym, bardzo jej zależało. Jakby tego było mało, tym który odebrał jej wymarzone stanowisko pracy, okazał się były partner Jan Dobroń, z którym bezskutecznie stara się zerwać wszelkie relacje. Środki na koncie bankowym są bardzo skromne, a lista wydatków staje się coraz dłuższa. Ciężka sytuacja finansowa skłania Anię do przyjęcia posady psychologa w szkole podstawowej. Nowa praca nie napawa kobiety entuzjazmem. Jest zdecydowanie poniżej jej zawodowych celów, a już na pewno posiadanych kwalifikacji. Jawi się jej jako nudna i mało ambitna. Już wkrótce przekona się, jak bardzo myliła się w swoich osądach. Niespodziewanie dla siebie samej na prośbę koleżanki podejmuje się także poprowadzenia grupy wsparcia dla dorosłych.
Ci z was, który choć trochę znają twórczość autorki i ją samą na pewno wiedzą, że podobnie jak bohaterka jej najmłodszego literackiego dziecka, ona również jest psychologiem. Czytając książkę mamy możliwość poznać niejako kulisy tego ciekawego, ale i niezwykle odpowiedzialnego zawodu, na płaszczyźnie, których zostajemy skonfrontowani z bardzo życiowymi, trudnymi problemami. Zarówno osób dorosłych, które na sesje terapeutyczne do Ani przychodzą z bagażem swoich życiowych doświadczeń, jak i przeżyć, jak również dzieci, które nierzadko mimo swojego młodego wieku zmagają się z problemami, którym nam dorosłym trudno byłoby sprostać. Środowiska i rodziny, z których się wywodzą, wymusiły na nich konieczność szybkiego dorastania i szukania swojej życiowej drogi. Ukształtowani przez niepoprawne wzorce młodzi ludzie, często pozostawieni samym sobie skrywają własne uczucia i potrzeby za zasłoną buntu. W dzisiejszych czasach współczesna szkoła ma się nijak do tej, którą pamiętają osoby dorosłe. Dziś to właśnie przed szkołą, więc między innymi przed naszą Anią jako psychologiem stoi niezwykle ważne i odpowiedzialne zadanie, aby dotrzeć do tych młodych ludzi, wskazać im właściwą ścieżkę, którą powinni podążać, służyć wsparciem i ofiarować pomoc.
Ania jest przykładem psychologa z powołania, który problemom swoich podopiecznych ze szkoły, jak i dorosłym klientów z grupy wsparcia poświęca swoją całą uwagę i pełne zaangażowanie. Dzięki temu, że problemy, z jakimi każdy z nich się zmaga, są bardzo autentyczne i życiowe wielu czytelników będzie identyfikowało się z nimi, co sprawi, że odnajdą w czytanej historii cząstkę siebie, a refleksje płynące z tej niezwykle wartościowej, przepełnionej życiową mądrością książki przeniesie na płaszczyznę własnego życia. Jak możemy przeczytać na okładce książki ma ona terapeutyczny wymiar i tak rzeczywiście jest. Nie każdy z nas jest gotów na to, aby uczęszczać na terapię do specjalisty, więc jestem ogromnie wdzięczna autorce, że zdecydowała się napisać, tak potrzebną myślę, że każdemu z nas powieść, której przeczytanie jest przeprowadzoną w bardzo ciekawy i przystępny sposób terapią samą w sobie.
Dzięki temu, że Anna pracuje zarówno z dorosłymi, jak i z dziećmi, każdy, kto sięgnie po tę książkę, do czego już teraz gorąco zachęcam i namawiam, będzie miał możliwość spojrzeć na problemy młodych ludzi z zupełnie innej perspektywy i dostrzec je w innym świetle. Natomiast nam dorosłym uświadomi, że jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo popełniać błędy. To, co jest wielkim atutem tej książki to fakt, że pisarka nawet przez chwilę nie osądza wyborów i decyzji swoich bohaterów. Wręcz przeciwnie, poprzez budowanie relacji Ani z każdym z nich stara się ich zrozumieć i poprowadzić tak, aby znaleźli w sobie odwagę, by zacząć wszystko od nowa i odkryli, gdzie tak naprawdę skrywa się to upragnione szczęście i co jest jego istotą.
Ania wie, jak pomóc innym odkryć siebie na nowo i pomóc im odnaleźć prawdziwe szczęście, ale niestety nie potrafi pomóc sobie. Oczywiste jest, że łatwiej jest radzić i dawać innym wskazówki na bardzo często krętej drodze do szczęścia aniżeli sobie, kiedy w grę wchodzą własne uczucia i emocje. Bo to właśnie w uczuciach do Jana tkwi jej problem. Mimo że się rozstali, ona nie umie przestać go kochać. Wie, że to uczucie ją niszczy, gdyż dla mężczyzny stało się narzędziem manipulacji dla jego własnych korzyści, ale nie potrafi odpuścić. Dlaczego dobrowolnie godzi się na ból, który Jan jej zadaje, wracając do niej niczym bumerang, ale tylko wtedy, kiedy sam tego potrzebuje? Anna chce znaleźć odpowiedź na to tak ważne dla niej pytanie, cofając się do przeszłości swojej rodziny i odkrywając wiele niewyjaśnionych spraw i nieznanych sobie faktów. O tym jednak musicie przeczytać już sami. Jak możemy przeczytać w opisie książki, Ania poznaje pewnego mężczyznę. Jest dla niej intrygującą zagadką. Nic więcej nie zdradzę ponadto, że ma on swoją głęboko skrywaną tajemnicę. Sprawdźcie koniecznie, czy Ania znajdzie w sobie siłę, by wyrwać się władzy niewidzialnej mocy, która ciągnie ją do Jana i poddać się zmianom, jakie szykuje dla niej los.
„Szukając szczęścia” to książka bardzo potrzebna społecznie, którą powinien przeczytać każdy z nas. Każdy niezależnie od wieku, sytuacji życiowej i ciężaru dźwiganego na barkach się w niej odnajdzie i znajdzie, coś wartościowego dla siebie, czego akurat w danym momencie życia potrzebuje. A to z racji, jak się przekonacie bardzo szerokiego wachlarza poruszanych w niej problemów. To zajmująca i mocno angażująca czytelnika opowieść opierająca się na wielu skomplikowanych relacjach międzyludzkich, a także schematach wyniesionych z życia rodzinnego, które niejednokrotnie kształtują nasze zachowania oraz postrzeganie siebie, już jako dorosłych ludzi. Myślę, że już wiecie, iż warto sięgnąć po ten tytuł. Niech jednak wybrzmi fakt, że jest to taka książka, do której wraca się za każdym razem, kiedy potrzebujemy impulsu, by odzyskać wiarę w siebie i nadzieję na lepsze jutro. To, które zawsze otwiera przed nami szansę na zmiany. Jednocześnie niezależnie od tego, ile razy po tę powieść sięgniecie, zawsze wszystko, o czym w niej przeczytacie, będzie aktualne i ponadczasowe.
Na zakończenie mam dla was radę, abyście mimo iż książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, nie spieszyli się z jej czytaniem. Zatrzymajcie się na chwilę, aby przemyśleć przesłanie, które skrywają jej karty, docenić mądrość z niej płynącą oraz dać sobie czas na to, aby lektura dotarła wprost do waszych serc. Wówczas niemalże na własnej skórze poczujecie, jak duży wpływ książka na was wywarła.
[Materiał reklamowy] Wydawnictwo Dragon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.