środa, 14 marca 2018

Czas na szczerość i prawdę.

Nareszcie nadszedł moment, kiedy mogę podzielić się z Wami wrażeniami po lekturze książki Krystyny Mirek „Światło o poranku”. Pani Krystyna jest jedną z polskich autorek, na której każdą kolejną książkę wyczekuję z ogromną ciekawością, ponieważ klimat Jej książek, wspaniała umiejętność modelowania słowa pisanego oraz poruszające i ciepłe historie, jakie opisuje na kartach swoich powieści, sprawiły, że autorka skradła moje serce. Tak też było i tym razem. Nie mogłam doczekać się tego, co tym razem przygotowała dla swoich czytelników, mając ciągle w pamięci to, jak wspaniałą lekturą była pierwsza część cyklu Willa pod Kasztanem „Światło w cichą noc”. Jeśli jeszcze nie czytaliście mojej recenzji tej części, znajdziecie ją tu. Po cichutku, by nie zakłócić niezwykle przyjaznej i serdecznej aury, jaką roztacza ciepłe wnętrze Willi pod kasztanem, nieśmiało pozwoliłam sobie zapukać do jej drzwi, by sprawdzić, co słychać u naszych bohaterów.

Jak się okazuje po magicznym nastroju świąt, już nic nie pozostało, Nasi bohaterowie muszą wrócić do szarej prozy życia, mierząc się z przeciwnościami, jakie los stawia na ich drodze Na szczęście dobrym duchem domu, jak zawsze pozostaje babcia Kalina, która zawsze przygarnia do swojego serca tych, których kocha, służąc wsparciem, radą i dobrym słowem. Będzie teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebna swoim bliskim, bo przeżywają oni naprawdę trudne chwile. Magda będzie musiała po raz pierwszy od czasu świąt spotkać się z Konstantym, który związał się z jej szefową. Nie trudno się domyślić, że nie jest to dla niej łatwe, biorąc pod uwagę, że teraz już każdego dnia będzie spotykała tych dwoje w miejscu pracy, Antka również los nie rozpieszcza, nadal szuka pracy, a serce wyrywa się do miłości. Bianka musi wracać do Warszawy, gdzie czeka na nią wiele niedokończonych spraw. Po powrocie nic już nie jest takie samo. Michał i Bartek, bracia, którzy bez względu na wszystko zawsze trzymali się razem, nagle przestają być swego rodzaju jednością. Dlaczego? Co ich podzieliło? Tego oczywiście dowiecie się, sięgając po książkę. Mamy także Dorotę, matkę Konstantego, która walczy o siebie, swoją rolę w małżeństwie i o to, co najważniejsze w związku dwojga ludzi.

Gdybym miała jednym zdaniem określić, czym charakteryzuje się „Światło o poranku”, powiedziałabym, że w tej części przyszedł czas na rozliczenie się z przeszłością, szczerość,  prawdę i ważne życiowe decyzje.

Poznajemy tu bowiem bardzo istotną część przeszłości życia matki Bianki, którą po pierwszej części mogliśmy bardzo surowo ocenić. Jak się okazuje najłatwiej ferować osądy bez poznania prawdy. Czy matka wyjawi córce prawdę, na którą ta, tak bardzo czeka, a może czasami lepiej jest nie wiedzieć? Przekonajcie się sami.
Również Konstanty chce wziąć sprawy w swoje ręce i uwolnić się spod wpływów innych. Czy mu się to uda, a przede wszystkim, czy starczy mu odwagi, by postawić ten ostateczny krok i wziąć swoje życie we własne ręce?
Pomyślicie sobie wiele pytań bez odpowiedzi, ale przecież nie ma nić prostszego, abyście sami uzyskali odpowiedzi na te i inne nurtujące Was pytania niż to, abyście niezwłocznie sięgnęli po” Światło o poranku”, do czego Was zachęcam.

Jeśli chodzi o bohaterów to, byli tacy, którzy bardzo mnie irytowali. Konstanty, który zachowywał się jak młodzik, który skacze z kwiatka na kwiatek. Niby kocha Magdę, a kiedy, tylko zobaczy atrakcyjną dziewczynę, po tej miłości nic nie zostaje. Magda, która zachowuje się jak dziecko, a nie dorosła kobieta. Zdaję sobie sprawę, że należy wziąć poprawkę na to, że wiele przeszła, ale wszystko ma swoje granice.
Jest jeszcze jeden element, który przynajmniej na początku utrudniał mi czytanie książki. Mianowicie nagle przeskoki, jeśli chodzi o poszczególne wątki. Czytamy wątek poświęcony jednej postaci, by za chwilę przeskoczyć do wątku innej postaci. Może się pogubić. Jednak wraz z ubywającymi stronami czytelnik przyzwyczaja się do tak szybkich zmian wątków i nie jest to już tak mocno odczuwalna niedogodność.

Jak pisałam wcześniej, książkę naprawdę warto przeczytać, ponieważ jest to bardzo ciepła historia o miłości, przyjaźni, wybaczaniu, oraz konfrontacji z przeszłością, bez której nie da się iść dalej szczęśliwie przez życie. Jednak nie jest to najlepsza książka autorki. Niemniej jednak mam nadzieję, że powstanie trzecia część serii na którą, jak zawsze będę czekać.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.



84 komentarze:

  1. Uwielbiam takie ciepłe książki. A prozę Krysi Mirek uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem u Ciebie już któryś raz z kolei a tu nadal nie obserwuje bloga... nie wiem czemu, świetnie tu jest :D Nie dość, że cudowne recenzje, to klimatycznie i ładnie.
    Recenzja jak zwykle na poziomie, bardzo dobrze mi się ją czytało, co do książki to nie znam, ale lubię taką tematykę, więc na pewno sięgnę po nią.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/elizabeth-i-jej-ogrod-elizabeth-von.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa.:) Zapraszam, więc do obserwacji. Ja Twojego bloga obserwuję już jakiś czas.:)
      Jeśli chodzi o książkę, zacznij od pierwszego tomu " Światło w cichą noc".

      Usuń
  3. Książkę o relacjach międzyludzkich zawsze warto przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze nic tej Autorki, muszę się rozejrzeć w bibliotece!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa propozycja. Ty tak piszesz, że sama mogłabyś napisać książkę. Takie przynajmniej moje zdanie. :) Zawsze lubiłam czytać, ale z Tobą to chce mi się jeszcze bardziej! Radosnej środy Ci życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusiu, po tak wspaniałym i cieszącym serce komentarzu, środa na pewno będzie wspaniała. Nie wiem, jakimi słowami podziękować Ci, za całe ciepło, które zostawisz mi w komentarzach, bo zwykłe Dziękuję, to zdecydowanie za mało. 😍♥️😘

      Usuń
  6. Mam podobne zdanie do tego, co wspomniałaś jako minusy. Szkoda. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nawet najlepszym zdarzają się słabsze książki. Miejmy nadzieję, że kolejna będzie taka,za jakie pokochałyśmy twórczość Pani Krysi.

      Usuń
  7. I po okładce i po recenzji widać, że to taka ciepla powieść, ale trzeba zacząć od I części, zobaczymy czy starczy czasu :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto znaleźć dla tych książek czas, na pewno nie będzie to czas zmarnowany.

      Usuń
  8. Ach, a ja wybrałam inną książkę do recenzji, a tę bym również chętnie przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odezwij się do mnie na maila kochana, może da się coś w tej sprawie zrobić. :)

      Usuń
  9. Niechętnie sięgam po takie obyczajówki. Wolę, gdy książka trzyma mnie w napięciu do samego końca, a takim ciepłym kluseczkom to podziękuję :)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy lubi takie książki, dlatego w pełni cię rozumiem.

      Usuń
  10. "Światło w cichą noc" właśnie niedawno skończyłam. Lubię takie klimaty i będę w naszej bibliotece "polować" na tę drugą część. Inne powieści tej autorki też przeczytałam z wielką przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na co polować Grażynko. Miłej lektury życzę i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Uwielbiam takie książki, lekkie, życiowe, idealne na wieczór z kubkiem gorącej herbaty :) Chociaż jeżeli już, to najpierw sięgnę po pierwszy tom :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem przekonana, że ta seria jest idealna dla Ciebie. Gorąco Ci polecam i życzę miłej lektury.

      Usuń
  12. Pierwszą część czytałam, dlatego nie odmówię sobie zakupienia drugiej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciepło bije już z samej okładki - jest piękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od czasu do czasu mam chęć na taką ciepłą historię, dlatego będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się sporo emocji, więc czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciepła historia o miłości to coś zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałabym przeczytać tę książkę, ale zacznę od poprzedniej części. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak będzie najlepiej, bo choć w tej części są nawiązania do części pierwszej,to jednak tracimy sporo istotnych faktów całej historii czytając tylko tę część.

      Usuń
  18. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści p.Mirek. Podoba mi się twój styl pisania recenzji, przyjemnie i z ciekawością się je czyta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Pani Krysia pisze cieple,życiowe historie, którymi czytelnik otula się jak kocykiem, a ich bohaterowie bardzo szybko stają się bliscy czytelnikowi. Jeśli czujesz,że odnajdujesz się w takich klimatach książek, to serdecznie polecam Ci twórczość autorki.
    Również serdecznie pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widać, że książka to rzeczywiście takie światło o poranku :)))
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie czytałam, ale sięgnę na pewno, bo pierwsza część mi się podobała:)
    http://kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię twórczość Krystyny Mirek, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jeszcze nie znam pióra tej autorki, ale z pewnością to nadrobię. Ostatnio staram się czytać więcej polskich książek więc chętnie dam szansę autorce, obawiam się jednak, jednak, że nie zacznę od tego konkretnego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie bardziej polecam Ci wcześniejsze książki autorki.

      Usuń
  24. Zdecydowanie pozycje dla mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojjj nieeeee, nie lubię obyczajówek, to kompletnie nie mój klimat, ale chyba kiedyś dziabnę coś tej Pani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że dzięki książkom tej autorki polubisz obyczajówki.:)

      Usuń
  26. Tą książkę z całą pewnością bardzo fajnie by się czytało :D Może w lecie po nią sięgnę ^^
    Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z tych książek, którą czyta się mając wrażenie,że bohaterzy są naszymi przyjaciółmi i uczestniczymy w ich życiu.

      Usuń
  27. Zgadzam się z Twoją opinią. Pani Mirek tworzy ciepłe, wartościowe historie i ta również taka jest :) Cieszę się, że Ci się podobała - choć podobnie jak Ty uważam, że nie jest to najlepsza powieść autorki.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam książek tej autorki ale ja raczej sięgam po książki mocniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. W wolnym czasie rozglądnę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  30. nie moje klimaty, jednak okładka bardzo mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Słyszałam dużo dobrego o książkach tej autorki, ale jeszcze nie miałam okazji ich czytać. Za mocno siedzę w kryminałach. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Rozumiem, ale być może kiedyś gust czytelniczy Ci się zmienić, więc warto zapamiętać ten tytuł.:)

      Usuń
  32. Nie miałam okazji czytaj tej książki i jakoś mnie do niej nie ciągnie. Wydaje się być zbyt spokojna :D

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Chętnie przeczytam, bo mam teraz ochotę na taką powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Już zanotowałam sobie tytuł. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że książka przypadnie Ci do gustu.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  35. Ostatnio jakoś częściej widzę nazwisko autorki i chyba warto się zapoznać się z jej twórczością. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto, jednak na początek polecam zacząć od wcześniejszych książek autorki.:)

      Usuń
  36. Pierwsza część okazała się przyjemną lekturą, aczkolwiek nie zapisała się w mojej pamięci na długo, bo czytałam ją niedawno, a już niewiele pamiętam... Niemniej w tym miesiącu na pewno sięgnę po drugi tom, aczkolwiek nie oczekuję piorunujących wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  37. W mojej w pełni subiektywnej ocenie, autorka ma w swoim dorobku o wiele lepsze książki od tej serii, aczkolwiek będę ją miło wspominać i mam nadzieję, że wkrótce ukaże się trzeci tom.

    OdpowiedzUsuń
  38. No cóż, doszła kolejna autorka, której twórczość muszę jak najprędzej poznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten tom podobał mi się mniej niż pierwszy... Irytowała mnie najbardziej Magda. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ooo w tej części też będzie Konstanty hihi :) Myślałam, że jest już spalony. Powieść czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Będzie iw jego życiu też będzie się działo.:)

    OdpowiedzUsuń
  42. CZekam z niecierpliwością aż powieść wpadnie mi w łapki. Zżera mnie straszna ciekawość co do tego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie czytałam pierwszego tomu, muszę koniecznie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja na pewno sięgnę po tą serię, zresztą po inne książki Autorki też. DO tej pory przeczytałam jedynie "Słodkie zycie" i bardzo mi się podobala ta książka, przede wszystkim dlatego, że w prostych słowach Autorka potrafiła przekazać rozwiązanie dla trudnych tematów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Krysia, to jedna z moich ulubionych polskich autorek. Gorąco polecam całą jej twórczość.

      Usuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.