sobota, 3 marca 2018

Nigdy nikogo nie można poznać tak naprawdę do końca.

Moi drodzy dziś wspólne z autorką powieści „Wszystko, czego pragniemy” Marybeth Mayhew Whalen chcę zaprosić Was do Jaworowej Doliny. W tym urokliwym, podmiejskim miasteczku właśnie rozpoczynają się wakacje. Mieszkańcy miasteczka to niewielka społeczność, która nie zabiega o podtrzymywanie relacji towarzyskich. Pomimo że wszyscy mieszkają niemalże w sąsiedztwie ze sobą, to jednak każdy żyje tu na własny rachunek, nie interesując się zanadto życiem innych. Sytuacja wygląda troszkę inaczej właśnie w okresie letnim, kiedy to zostaje otwarty basen, będący niejako atrakcją dla owej społeczności. To właśnie na basenie się spotykają. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w pogłębieniu się zażyłości między ludzkiej. Kontakty ograniczają się do grzecznościowych pozdrowień bądź zdawkowej wymiany zdań. Jednak to lato, będzie inne niż wszystkie. Choć nikt jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy, zmieni ono życie wielu osób. A wszystko zaczyna się od… o tym już za chwilę.

Czytając tę książkę, zdałam sobie sprawę z jednej bardzo istotnej prawidłowości. Otóż ludzkie nieszczęście i chęć niesienia pomocy jednoczy ludzi. Zawsze kiedy, dowiadujemy się, że gdzieś, komuś stała się krzywda, automatycznie łączymy się w chęci niesienia pomocy. Tak też dzieje się w Jaworowej Dolinie, kiedy pewnego dnia mały chłopiec ulega wypadkowi na basenie i walczy o życie. To tragiczne wydarzenie jest tylko preludium tego, co jeszcze ma się wydarzyć.
Sama mieszkam w małej miejscowości, w której wszyscy się znają i często słyszę, że w tak małej społeczności niczego nie da się ukryć, bo zanim ktoś cokolwiek zdąży zrobić, to już wszyscy dookoła będą o tym wiedzieć. Bohaterowie utworu Pani Marybeth udowadniają nam, że takie myślenie może okazać się bardzo mylące i zwodnicze, bowiem w Jaworowej Dolinie, każdy ma swój sekret, który stara się zepchnąć w najgłębsze zakamarki swojej pamięci, a najlepiej o nich zapomnieć i cieszyć się szczęściem tego, co tu i teraz. Niektóre z tych sekretów są wynikiem złych wyborów z przeszłości, inne koniecznością wyboru mniejszego zła. Ale jak nie raz już życie pokazało, nie da się zbudować szczęścia bez szczerości i prawdy, a z przeszłością trzeba będzie kiedyś stanąć twarzą w twarz.
Takie rozliczenie się z przeszłości może okazać się bardzo trudne będziemy zmuszeni do konfrontacji nie tylko z sobą, ale i z naszymi najbliższymi, którzy mogą okazać się zupełnie inni, niż myśleliśmy przez całe życie. Tego wszystkiego doświadczają właśnie nasi bohaterowie. Czy uda im się znaleźć w sobie odwagę, by wyjawić trawiące ich duszę sekrety? Czy wraz z wyjawieniem prawdy poczują ulgę? Czy uzyskają przebaczenie i nową szansę, by zacząć wszystko na nowo? A może na to jest już za późno i lepiej byłoby, gdyby prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego? Na te i wiele innych rodzących się podczas lektury pytań znajdziecie, odpowiedz, sięgając po „Wszystko, czego pragniemy”.

Wszystko, czego pragniemy”, to książka, po którą naprawdę warto sięgnąć. Co prawda historia opisana na jej kartach nie wywoła na czytelniku jakiegoś spektakularnego wrażenia, ale pozwoli wiele przemyśleć również w odniesieniu do nas samych i do naszego życia. Często żyjąc na co dzień ze swoimi bliskimi, jesteśmy przekonani, że znamy się wzajemnie, jak przysłowiowe łyse konie, wiemy o sobie wszystko, jak również jesteśmy pewni zarówno w stosunku do siebie, jak i naszych rodzin, do jakich czynów jesteśmy zdolni, a jakiej granicy byśmy nie przekroczyli.
Ta książka pokazuje nam, jak w bardzo błędnym przeświadczeniu żyjemy. Ta historia to dowód na to, że tak naprawdę nikogo nie da się poznać do końca, nawet samych siebie, bo to życie kształtuje nas każdego dnia.

Nie muszę chyba pisać, że książkę gorąco polecam. Czyta się ją bardzo szybko, choć muszę przyznać, że na początku całej historii panuje niewielki chaos związany z nagromadzeniem postaci o różnych osobowościach, a co za tym idzie, wielu perspektyw opisanych zdarzeń.  Jednak z biegiem fabuły wszystko staje się prostsze. Akcja toczy się niespiesznie, a realizm fabuły sprawia, że wspólne z bohaterami przeżywamy ich perypetie. Jedni z nich wzbudzają sympatię czytelnika inni wręcz przeciwnie.

Na zakończenie chciałabym zadać Wam pytanie, które w książce zadaje swoim czytelnikom autorka:

„Czy zastanawiasz się czasem, czego tak naprawdę pragniesz?
I jak dobrze znasz siebie oraz bliskich?"

Za możliwość wartościowej lektury i wielu cennych przemyśleń dziękuję wydawnictwu Editio.



74 komentarze:

  1. Recenzja i cytat przekonały mnie do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, chociaż pewnie bardziej jest w guście mojej mamy i koleżanki niż moim. Ale jak będe miała ochotę na tego typu powieść, to zwrócę na nią uwagę.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać szansę tej książce, choć nic na siłę.

      Usuń
  3. Interesujący tytuł. Myślę, że nie zawiodłabym się na tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że byłabyś usatysfakcjonowana. Może warto sprawdzić.:)

      Usuń
  4. I właśnie to pytanie, jest na tyle refleksyjnie, że chętnie przeczytam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu tej książki, odpowiedź na nie może wcale nie być oczywista.

      Usuń
  5. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Bardzo podoba mi się ten domek na okładce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę Grażynko.:) Mi też się podoba. W ogóle kiedy czytałam o słonecznych, upalnych wakacjach od razu zatęskniłam za latem.:)

      Usuń
  6. Zgadzam się z Twoją opinią. To dobra lektura, ale trzeba mieć do niej początkowo cierpliwość :) Także ją polecam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam książki, ale bardzo mi się spodobał już tytuł Twojego posta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jak najbardziej w moim klimacie, więc będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba dam jej szansę po Twojej recenzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że udało mi się zainteresować Cię tą książkę.

      Usuń
  10. Bardzo ciekawa recenzja. Myślę że dam szansę tej książce :) Pozdrawiam cieplutko :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Z jednej strony jestem na tak z drugiej na nie. Jednak gdzieś tam coś mi mówi, że trzeba spróbować. Ot tak. Tylko nie wiem czy się nie zirytuje jak zacznę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemyśl sobie na spokojnie, czy na pewno chcesz przeczytać. Nic na siłę. :)

      Usuń
  12. OOO moja rekomendacja <3 Pamiętam że wciągnełam tę książkę w kilka godzin i nie mogłam potem długo napisać recenzji bo nie wiedziałąm jak się za nią zabrac. :D
    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja, jednak o książce słyszałam wiele złych opinii, więc wątpię abym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile wiadomo, ilu czytelników, tyle samo opinii. Najważniejsze to, nie robić nic na siłę.

      Usuń
  14. Zgodzę się, że każdy w małych miejscowościach ma sekret...kto umie je ukryć - to ukryje.Dość kusząco prezentujesz powieść, będę ją miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładnie piszesz o tej książce. Od razu ma się ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Zachęcam do lektury.

      Usuń
  16. Miałam po nią sięgnąć ale jakoś zrezygnowałam. Teraz widzę, że to był błąd.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze nie lubię tego chaosu na początku książki, ale myślę, że dałabym radę to przetrwać dla tak dobrej książki :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam, że ten niewielki chaos związany z nagromadzeniem postaci trochę mnie odstrasza, dlatego zastanowię się jeszcze nad tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chaos jest chwilowy, więc myślę,że nie warto się zniechęcać.

      Usuń
  19. Myślę, że żadnego człowieka nie jesteśmy w stanie poznać w 100 procentach. W końcu nawet siebie do końca nie znamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić jak to, czego możemy się dowiedzieć bardzo mocno nas zaskoczy.

      Usuń
    2. Niestety nie mogę wejść na Twojego bloga, ponieważ wyświetlane się informacje, że aby Cię odwiedzić muszę posiadać bloga na platformie World Press. Nie wiem dlaczego, jakiś błąd techniczny pewnie. :(

      Usuń
  20. Ciekawa recenzja Agnieszko :) Zapamiętam sobie ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi całkiem dobrze. Lubię powieści osadzone w malych miejscowościach. czuję, że ta mogłaby mi się spodobać. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolejny raz zainteresowałaś mnie jakąś książką. Dopisałam ją już do swojej listy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałam wcześniej tego tytułu, ale nie pozwolę by mi umknął. Chętnie poszukam tej książki - namówiłaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zainteresowała mnie ta powieść. Będę ją miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam czytać Twoje recenzje. Dzięki Tobie moja lista do przeczytania mocno się wydłuża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że nie zawiedziesz się na polecanych przeze mnie książkach.

      Usuń
  26. Czytałam jużgdzieś recenzję tej książki i była raczej pozytywna :) Sama mieszkam w małej wiosce i to fakt, że tu nikt niczego nie może ukryć :) Wieści rozchodzą się zastraszająco szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Tym bardziej zachęcam do lektury książki po to, by przekonać się, że nie zawsze wszystko wyglądasz tak ,jak nam się wydaje.

      Usuń
  27. Niewątpliwie udana okładka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się jest bardzo ładna, ale zapewniam, że treść jest równie udana.

      Usuń
  28. Lubię czytać tego typu historie, gdzie niby wszyscy wszystko wiedzą, a potem różne ciekawe i mniej ciekawe sprawy wychodzą na jaw i nigdy nie będzie jak dawniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, jest to książka idealna dla Ciebie.

      Usuń
  29. Często, gdy tu zaglądam, dopisuję do mej listy kolejną książkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę i mam nadzieję że wszystkie książki, które zapisze będę Ci się tak samo podobały, jak mnie.

      Usuń
  30. Bardzo dużo słyszałam o tej książce, mnie urzekła w niej przede wszystkim okładka, jest przepiękna.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/seryjne-zabojczynie-tori-telefer.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się okładkę jest bardzo piękna, ale zapewniam, że treść jest również godna uwagi.

      Usuń
  31. Ciekawa recenzja, chętnie przeczytam książkę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Przeczytałabym chętnie coś obyczajowego, ale bez tragedii. A ostatnio co jakąś się zainteresuję to - albo jakiś bohater chory, albo wypadek, albo zdrada i rozwód, utrata pracy, bla bla bla. Kurczę! Czy nie można zrobić książki bez tego typu negatywnych wydarzeń? Poleciłabyś coś może :) ?

    OdpowiedzUsuń
  33. Ostatnio zastanawiam się czy właśnie nad takimi życiowymi kwestiami i skłaniam się ku takim książkom, choć "Jak zawsze" Z. Miłoszewicza zmęczyła mnie okropnie i wpędziła w nostalgiczny nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  34. Czytałam! Takie obyczajówki chcę czytać, dla mnie rewelacja.

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.