Kochani dziś zapraszam Was na wycieczkę do małego, urokliwego miasteczka, które jest miejscem wydarzeń rozgrywających się w debiutanckiej powieści C. J. Tudor „Kredziarz”. Mieszkańcy owego miasteczka są swego rodzaju zamkniętą społecznością. Jak, to zazwyczaj w przypadku małych miejscowości bywa, każdy jej mieszkaniec wie o innym praktycznie wszystko. Ale czy na pewno wszystko? O tym przekonamy się już za chwile.
Głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem całej historii jest Eddie. W chwili jej rozpoczęcia główny bohater, jest dwunastoletnim chłopcem, który wraz z trójką swoich przyjaciół wiedzie beztroskie dzieciństwo. Jak wiadomo, dzieci mają to, do siebie, że lubią bawić się w różne gry i zabawy. W przypadku naszej czwórki przyjaciół zabawa ta polega na porozumiewaniu się między sobą rysunkami kredą, które pełną swego rodzaju kod porozumiewawczy zrozumiały tylko dla wtajemniczonych. Wszystko pozostaje niewinną zabawą do momentu, kiedy owe znaki doprowadzają przyjaciół do lasu, w którym znajdują rozczłonkowane zwłoki swojej starszej koleżanki. Od tego momentu sielanka i spokój w miasteczku odchodzą w zapomnienie, a jego miejsce zajmują mroczne tajemnice. Kto zabił i dlaczego? Kto zostawił kredowe znaki, które doprowadziły do zwłok?
Trzydzieści lat później czterdziestodwuletni Eddie nadal mieszka w domu rodzinnym, gdzie pracując jako nauczyciel w swojej dawnej szkole, wiedzie spokojne, samotne życie. Wydaje się, że makabryczne przeżycia z lat dzieciństwa dawno już zostały zamknięte i nikt nie chce do nich wracać. Jednak jak się okazuje przeszłość pewnego dnia ponownie o sobie znać. Bowiem do Eddie'go dociera list, w którym otrzymuje kredowy rysunek człowieka z pętlą na szyi. Wszystko wskazuje na to, że gra podjęta przed laty, tak naprawdę nigdy się nie skończyła, a przed przeszłością nie da się uciec.
Bardzo ważnym i słusznym zabiegiem autorki jest zastosowanie dwutorowości akcji. Dzięki temu, że fabuła została podzielona na rozdziały, w których opisane wydarzenia miały miejsce w latach 80-tych XX wieku, a więc w czasie kiedy nasz bohater był jeszcze dzieckiem oraz na te z lat współczesnych roku 2016-go, tak więc z perspektywy dorosłego człowieka doskonale uzupełnia całość opisanych na kartach utworu wydarzeń. W tym miejscu zaznaczyć należy fakt doskonałej kreacji bohaterów, zarówno tych głównych, jak i drugoplanowych. Czytelnik wyraźnie dostrzega różnicę w kreacji postaci dziecka i człowieka dorosłego. C. J. Tudor stworzyła również cały wachlarz różnorodnych osobowości postaci drugoplanowych. Postacie te, są tak odmienne, a ich osobowości i charaktery tak wyraziste i dopracowane, co świadczy o dużym wkładzie pracy autorki.
„Kredziarz” określany jest mianem kryminału, jednak moim zdaniem kategoryzowanie go w tym gatunku nie oddaje w pełni tego, czym tytuł ten w istocie jest. Odczucia moje wynikają z faktu, iż w całej fabule został również mocno naznaczony jej aspekt społeczny. Pani Tudor porusza bowiem kwestię podziału społecznego w miasteczku. Mamy tu matkę samotnie wychowującą syna, mamy panią doktor i mamy postać wielebnego.
Ponadto zostały poruszone również bardzo ważne problemy społeczne takie jak kościół kontra prawo do aborcji, czy też problem molestowania nieletniej.
Nie chcę zdradzać więcej, byście sami mogli wczuć się w ten mroczny, pełen tajemnic i niewyjaśnionych okoliczności wielu zdarzeń klimat „Kredziarza”. Według mnie jest to bardzo udany debiut literacki, który czyta się w napięciu z dużą ciekawością tego, co wydarzy się za chwilę. Jednak jest jeden aspekt, którym czuję się rozczarowana, a już na pewno zawiedziona. Otóż czytając opis wydawcy, miałam nadzieje, że będę mogła odczuć strach podczas czytania, bo czasami lubię się bać. Tymczasem otrzymałam tylko mroczną opowieść z dreszczykiem. Jak dla mnie, to trochę za mało.
Ze swej strony książkę oczywiście polecam. Jest to bardzo dobry debiut, który wciąga czytelnika od pierwszej strony, co sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Moi drodzy, jeśli zdecydujecie się sięgnąć po „Kredziarza”, czeka Was kilka godzin spędzonych z bardzo dobrą książką. Natomiast książka w żaden sposób w mojej ocenie nie budzi w czytelniku żadnych silnych emocji, co w zależności od upodobań czytelnika może być zarówno plusem, jak i minusem.
Ja sama bardzo dziękuję wydawnictwu Czarna Owca oraz agencji Business & Culture za umożliwienie mi przeczytania tak dobrego debiutu. Ze swej strony zapewniam, że autorka ma przed sobą obiecującą przyszłość twórczą, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejną jej książkę.
Premiera już 28.02.2018.
Mam tę książkę w planach. Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia.:)
UsuńMam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam Twoje odczucia po lekturze.
UsuńLektura jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że będzie usatysfakcjonowana historia opisano na kartach tej książki.
UsuńMam w planach, a po tylu recenzjach trzeba po prostu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńKusi mnie ta książka bo słyszałam o niej dobre opinie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam.
UsuńJeśli książka jest pełna tajemnic, to z pewnością jest to lektura dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że się nie zawiedziesz.
UsuńWygląda zachęcająco. Miałam na nią ochotę, ale musi poczekać w kolejce, bo dużo książek mam do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNie każ jej czekać zbyt długo, bo jest naprawdę warta poświęcenia jej swojego czasu.
UsuńBrzmi ciekawie. Chyba się skuszę, chociaż trochę mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że uczucie przerażenia, jest tylko pozorne. Ja nie byłam sie w ogóle, a w życiu jestem strasznie bojaźliwa.
UsuńJedna z nielicznych premier lutego która na prawdę mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy.
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńJestem z rewizytą.
Lubię czytać książki, zatem Twój blog, jak najbardziej jest dla mnie:)
Sama polecam ulubione książki, zapraszam na moim blogu są recenzje w archiwum.
Pozdrawiam gorąco w mroźny czas:)
Witaj :)
UsuńBardzo miło jest mi Ciebie gościć. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Ja na pewno odwiedzę cię nie raz.
Pozdrawiam gorąco.
Zaintrygowałaś mnie tą książką:)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło. :)
UsuńPotwierdzam, to dobra lektura. A finał zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy podobne odczucia odnośnie tego tytułu.
UsuńTaki ciekawy debiut - a zatem wezmę ją pod uwagę w mojej czytelniczej liście :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, że naprawdę warto. :)
UsuńWidziałam sporo recenzji na temat tej książki, ale to nie mój gatunek, więc raczej sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Rozumiem, może następnym razem.
UsuńMoje klimaty :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie. :)
UsuńKsiążka mocna, wciągająca, nie będzie przesadą jeśli powiem, że nawet przerażająca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty, dlatego mnie oczarowała :-)
Bardzo się cieszę, że Ci się podobała.
UsuńTę książkę na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra decyzja.
UsuńOstatnio dość głośno o tej książce. Postaram się mieć ją na uwadze
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto poświęcić jej swój czas.
UsuńMnie jakoś ten Kredziarz nie kusi.
OdpowiedzUsuńNie nalegam, ale zapewniam Cię, że jeśli dasz tej książce szansę, nie będziesz tego żałować.
UsuńTo po prostu książka z dużą dozą akcji i mylenia tropów. Dla mnie było tego mieszania trochę za dużo.
OdpowiedzUsuńRozumiem, jak wiadomo do każdego, dobre co innego.
UsuńMusze się z Tobą zgodzić że książka jest godna polecenia. Mnie totalnie zaskoczył sam koniec. Jednak nie do końca mogę powiedzieć że wciąga od pierwszej strony. Początek dla mnie przynajmniej był lekko zagmatwany, jednak książka nie traci na swojej atrakcyjności z tego tytułu.
OdpowiedzUsuńKsiążkę warto polecać, bo jest naprawdę dobra. Mnie początek wciągnął być może ze względu na to, że mocno interesowała mnie sama tematyka.
UsuńByłam zainteresowana nią na początku. W sumie nadal jestem, ale przeczekam ten szum wokół niej i wtedy po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńSama również często tak postępuje w przypadku wielu książek.
UsuńMnie bardzo ciekawi ta książka ze względu na swoją fabułę. Lubię jak akcja prowadzona jest na dwa fronty. Oj chcę przeczytać, chcę! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą recenzję, tylko jeszcze bardziej mam na nią ochotę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niezmiernie mnie to cieszy. :)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam już wiele dobrego, a Twoja recenzja jest potwierdzeniem tego, że warto zwrócić na tę publikację uwagę. Chyba się na nią zdecyduję.
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz.:)
UsuńZapowiada się ciekawie. Lubię książki społeczne, a szczególności te, które w choć niewielkim stopniu, ale jednak odnoszą się do wszelakich podziałów społecznych. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGorąco polecam.:)
Usuń"Kredziarza" już czytałam i dobrze go wspominam. Muszę się zgodzić, że jest to bardzo udany debiut. Dobry dreszcz emocji poczułam najbardziej w ostatnim rozdziale książki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Cieszę się,że mamy podobne odczucia po lekturze.:)
UsuńNie znałam wcześniej tej książki ;)
OdpowiedzUsuńWarto poświęcić jej uwagę.
Usuńwidziałam już gdzieś tę książkę i mnie mega zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę dobra.
UsuńKredziarz to jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie w tym roku książek i myślę że trafi do mojej topki za ten rok. Książka ogromnie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTak to prawda, jest świetna.
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.
UsuńOstatnio wszędzie widzę "Krędziarza" i to z dobrymi recenzjami, więc chyba jest jakiś powód tego szumu. Może należy ją wrzucić na moją listę czytelniczą i osobiście sprawdzić, jak to z nim jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#LaurieJanuary
Nie wahaj się ani chwili. Książka jest naprawdę warta uwagi.
UsuńNiebawem też ją będę czytała :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłej lektury i czekam na Twoje wrażenia.
UsuńBardzo mnie interesuje ta książka :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i pozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Gorąco polecam i dziękuję. Również pozdrawiam.
UsuńKredziarz czeka w kolejce do przeczytania. Zapowiada się bardzo dobrze i ta niepokojąca okładka. Uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiście okładka urzeka. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po lekturze.
UsuńOpis naprawdę intryguje :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, że naprawdę warto po nią sięgnąć.
UsuńCiekawi mnie ta książka :))
OdpowiedzUsuńGwarantuję że się nie zawiedziesz.
UsuńBardzo ciekawi mnie ta książka. Poczekam, może wpadnie w moje ręce i będę mogła się przekonać czy jest warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam.
UsuńJuż mnóstwo razy widzialam tę książkę na blogach :) brzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę dobra.
UsuńJakoś tak średnio mnie pociąga, ale może kiedyś się na niego natknę! Lecę szukać z jakiego kraju jest to debiutant, organizuję wydarzenie książkowe w kwietniu i może się przyda ;)
OdpowiedzUsuńNie zmuszam, ale to naprawdę dobra książka.
OdpowiedzUsuńTrochę okładka mnie hamuje, bo budzi złe wspomnienia w rodzinie mojego męża. Jednak czytałam już kilka recenzji i wiem że książka wpisuje się ona w mój czytelniczy gust, więc chyba zainwestuje w jakąś kolorową owijkę
OdpowiedzUsuńRozumiem, okładka to dobry pomysł. Książka już naprawdę bardzo dobra.
UsuńCzytałam tak wiele dobrego na temat tej książki, że nie trzeba mnie przekonywać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Bardzo mnie to cieszy.
UsuńA ja właśnie czytałam różne opinie, więc chyba trzeba sobie wyrobić własną :)
OdpowiedzUsuńhttps://kocieczytanie.blogspot.com
Popieram.
UsuńMnóstwo osób zachęca, a ja za każdym razem jak ją gdzieś widzę to przewracam oczami i nadal nic mnie nie przekonuje do przeczytania jej i to się już chyba nie zmieni :/
OdpowiedzUsuńRozumiem, czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńMam na oku tę książkę od dawna :)
OdpowiedzUsuńNie wahaj się moja droga.
UsuńZdecydowanie propozycja dla mnie, lubię takie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńKażda książka wymaga przeczytania, aby ją oceniać.. a potem kreować sobie opinię na jej temat. Nie widziałam książki ale słyszałam o niej już trochę. Jak dla mnie książka ta na pewno warta jest poświęcenie odrobinę czasu na zapoznanie się z nią bardziej :) Kupię! ♥
OdpowiedzUsuńJeśli zdecydujesz się na kupno tej książki, gwarantuję, że będą to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze. :)
UsuńKompletnie nie dla mnie póki co :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, bywa i tak.:)
UsuńW tej chwili jest niesamowicie głośno o tej ksiażce - skoro polecasz, to chętnie ;)
OdpowiedzUsuńWarto dawać szansę debiutantom ;)
Mam nadzieję, że będzie Ci się podobała tak bardzo, jak mnie.:)
UsuńWedług mnie książka, jak na debiut, jest bardzo dobra, choć faktycznie nie wywołuje gęsiej skórki. :) I brakowało mi bardziej skomplikowanej, trudnej do odgadnięcia zagadki zbrodni.
OdpowiedzUsuńWidzę że mamy podobne odczucia. :)
UsuńCzytałam wiele recenzji tej książki, jednak to właśnie Twoja najbardziej mnie zachwyciła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja droga lejesz miód na moje serce. Takie komentarze dają mi skrzydeł. Dziękuję Ci bardzo. :)
UsuńKusi mnie ta książka od dawna, a na dodatek większość blogerów zachwyca się tą powieścią. A ostatnio mam wielką ochotę na thrillery, więc prawdopodobnie skuszę się na "Kredziarza". Mam nadzieję, że mi też się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Czytaj na moją odpowiedzialność. :)
UsuńJestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie wahaj się moja droga.
UsuńWłaśnie czytam i oderwać się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię.:)
UsuńTo rzeczywiście dobry debiut i chociaż w fotel może nie wbija, to warto go przeczytać.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. :)
UsuńJestem na tak, zdecydowanie. ;]
OdpowiedzUsuńSuper.:)
Usuńo książce już wiele słyszalam, więc mam zapisany tytuł na swej liście "do przeczytania"...
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetna.
UsuńTa pozycja przedemną, narazie czeka na półce na swoją kolej. Pozdrawiam i dodalam się do obserwujących
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta historia! Polecam, o tak!
OdpowiedzUsuńhttp://karolinahajdysz.blogspot.com/