Moi drodzy zapewne nie raz słyszeliście w swoim życiu stwierdzenie, chwytaj dzień, żyj chwilą. Ja sama często podczas rozmów z moimi najbliższymi i przyjaciółmi, jako że jestem osobą, która, zanim zdecyduje się na jakikolwiek krok w życiu, wszystko analizuję, zastanawiając się, jaki wpływ będzie miała podjęta przeze mnie decyzja na moją przyszłość, często słyszę: ” Nie myśl tyle, nie zamartwiaj się na zapas, żyj dniem dzisiejszym”. Przyznaję, zdarza mi się ulec ich radom, bo owszem uważam, że czasami, takie odcięcie się od problemów jest potrzebne każdemu, ale jest jeden podstawowy i najważniejszy warunek. Mianowicie, to, aby wybory, których dokonujemy, nikogo nie krzywdziły. Dziś chcę opowiedzieć Wam o dwójce ludzi, którzy na chwilę o tym zapomnieli.
Monika i Michał główni bohaterowie książki Tomasza Kieresa „Tu i teraz” są dwójką przyjaciół z pracy, którzy bardzo dobrze się rozumieją. Podobne poczucie humoru sprawia, że stają się sobie bliscy. Relacje, jakie ich łączą, jednak nigdy w żaden sposób nie wykraczały poza miejsce ich pracy. Oboje bowiem cieszą się szczęśliwym, życiem rodzinnym u boku swoich współmałżonków i dzieci. Wszystko zmienia się, kiedy trzydziestolatkowie wyjeżdżają wspólnie w delegację służbową do Pragi. Tam ich relacje stają się bardzo intymne, aż nadchodzi moment, kiedy przekraczają granice i dopuszczają się zdrady. Więcej oczywiście nie zdradzę. Jeśli chcecie dowiedzieć się, dokąd zaprowadzi ich ta chwila, ten moment, to „Tu i Teraz” musicie poznać historie opisaną na kartach tej powieści.
W tej chwili skupmy sie na postaciach samych bohaterów, których postępowania powiem wprost, zupełnie nie rozumiem. Nie mogę bowiem pojąć jak dorośli ludzie, żyjąc w szczęśliwych związkach, mogą przekreślić całe swoje dotychczasowe życie, zniszczyć szczęście rodzinne, skrzywdzić niewinnych ludzi, którzy ich kochają i ufają im, Michał ciągle powtarza: ” Nasze tu i teraz”. Nieustannie podczas lektury miałam wrażenie, że dorośli ludzie zachowują się jak nastolatkowie.
Nie chcę nikogo oceniać i krytykować, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak my sami zachowalibyśmy się, będąc w podobnej sytuacji. Powiem tylko, że to, jak pokierowali swoim życiem bohaterowie, wzbudziło we mnie szereg silnych emocji. Oczywiście nie bronię nikomu miłości, ale miłość, która nagle pojawia się między Moniką a Michałem dla mnie jako człowieka, kobiety i czytelnika jest zupełnie niewiarygodna. Jak sami bohaterowie zgodnie twierdzą, znają się już długo, przyjaźnią się, ale nigdy nie postrzegali siebie wzajemnie w kategoriach potencjalnych partnerów, czy kochanków. Tym bardziej trudno jest uwierzyć, w tak nagłą i żarliwą eksplozję miłości, dla której gotowi są rzucić wszystko, krzywdzić i niszczyć wszystko, co do tej pory było dla nich najważniejsze.
Podobnie, jak czytelnikiem, tak również Moniką i Michałem targają różne sprzeczne emocje. Od namiętności i tęsknoty, poprzez poczucie winy i świadomość krzywdy, którą wyrządzają współmałżonkom i swoim dzieciom, bo to oni cierpią najbardziej.
Szczerze mówiąc, przez długi czas nie byłam przekonana o sile i trwałości tego uczucia. Zachęcam Was, abyście sami sięgając po „Tu i teraz” zweryfikowali prawdziwość tego uczucia. Bo być może było to tylko chwilowe zauroczenie i uniesienie pod wpływem chwili i okoliczności.
Swobodny styl autora sprawia, że „Tu i teraz” czyta się łatwo i szybko. Jest to książka, którą czytamy w jeden wieczór z lampką wina dla emocjonalnego uspokojenia. Według mnie jest to dobra książka, która jednak nie zostanie długo w naszej pamięci.
Jestem bardzo ciekawa, jak Wy odebralibyście tę książkę i oczywiście, czy okazalibyście zrozumienie dla postępowania Moniki i Michała.
Recenzja jest wynikiem współpracy z wydawnictwem Nova res, za co serdecznie dziękuję.
Też nie rozumiem zachowania głównych bohaterów, ale możliwe, że sięgnę po tę książkę z ciekawości. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam.:)
UsuńChętnie prześledziłabym losy tej dwójki i zobaczyła, czy faktycznie okażę im zrozumienie. Skoro książkę czyta się szybko, może dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy okazała byś się bardzo surowym sędzią.
UsuńWidzisz, nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie... czasem zaskakuje nas niemożliwie. Ciekawa książka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Polecam do przeczytania.
UsuńCzytałam i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze.
UsuńLubię takie książki, które można przeczytać w ciągu jednego wieczoru.
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńKurczę, zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. Naprawdę jestem ciekawa czy zrozumiałabym zachowanie bohaterów :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jaki osąd wydała byś na bohaterów.
UsuńJa też tak mam, że zamartwia się na zapas, w przeciwieństwie do mojego męża, który mówi "jakoś to będzie". Chętnie przeczytam tę książkę. Lubię literaturę wywołującą emocje.
OdpowiedzUsuńTo mamy ze sobą, coś wspólnego.Tym bardziej jestem ciekawa Twoich wrażeń po lekturze.
UsuńTeraz trudno jest zrozumieć ludzi żyjących na granicy i eksperymentujących. Z tego wynika, że książka również nie odpowiedziała na to pytanie?
OdpowiedzUsuńWedług mnie na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, dla każdego z nas będzie ona inna. Zależy to od tego, jakimi ludźmi jesteśmy i jakie wartości życiowe cenimy.
UsuńOtóż to, po pierwsze - nie krzywdzić.
OdpowiedzUsuńDokładnie, to najważniejsze.
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak bywa. Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się trafić w Twoje gusta.
UsuńCzytałam i miałam podobne odczucia. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że się zgadzamy:) Również pozdrawiam cieplutko.:)
UsuńCzasami mam ochotę właśnie na taką ksiązkę
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie.
UsuńUwielbiam takie książki, w których są ukazana relacje pomiędzy parą znajomych, przyjaciół. Lubię je po prostu badać z psychologicznego punktu. Bardzo dobra recenzja.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nową recenzję Cudownego chłopca:
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/wszyscy-powinnismy-przynajmniej-raz-w.html
Wiem o czym mowisz. Sama z zawodu jestem psychologiem i również tak robię.
UsuńJestem w trakcie lektury, mam nadzieję, że i dziś uda mi się skończyć :-)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem z ciekawością na Twoją recenzję.
UsuńNo muszę przyznać, iż książka zapowiada się interesująco. Chociaż zdrada to najokrutniejsze do czego można się dopuścić! :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się Grażynko.
UsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, więc być może sięgnę jak ją gdzieś znajdę. Poza tym też nie rozumiem dwójki bohaterów, ponieważ sama mam męża, a jednocześnie dobrze czuję się w towarzystwie swoich kolegów, ale mimo to nie wyobrażam sobie zdradzić swojego męża z którymś z nich...
OdpowiedzUsuńU mnie to ci bohaterowie, również nie znaleźli zrozumienia.
UsuńDo zdrady mam jasno określony stosunek. Przeczytałam już kilka książek w takim wątku, ale o tej jeszcze nie słyszałam. Być może przeczytam
OdpowiedzUsuńŚwietnie że się zgadzamy, do lektury książki serdecznie zachęcam.
UsuńBrzmi ciekawie... Jak spotkam ją w bibliotece, to może wypożyczę i przeczytam, chociaż nie wiem, jak to będzie, bo mam wiele innych książek do czytania, a ta tak średnio na mnie oddziałuje, jak narazie.
OdpowiedzUsuńJa też mam spore zaległości czytelnicze, więc doskonale Cię rozumiem.Decyzję w takim razie pozostawiam Tobie.
UsuńZapisuję sobie tytuł. Idealna na czytanie podczas wojaży :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńKsiążka zdecydowanie nie w moim stylu, podobnie jak Ty zapewne miałabym podczas lektury wątpliwości, czy takie decyzje bohaterów są do końca dojrzałe... Ale cieszę się, że Tobie się podobała, a sama recenzja bardzo dobra i rzeczowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rozumiem, może następnym razem.
UsuńNa razie nie mam w planach tej książki, ale jeśli kiedyś przypadkiem trafi w moje ręce, to dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńZachęcam
UsuńAktualnie mam inne plany czytelnicze, ale może kiedyś się skuszę :) Póki co jestem w trakcie lektury "Sekretnego życia drzew" i planuję przeczytać wszystkie książki tego autora w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Rozumiem. Życzę mmiłe lektury.
UsuńZ ciekawością sięgnę po lekturę
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńMocno na rynek weszło to wydawnictwo, co i rusz widzę jakąś premierę. Bardzo ładna okładka, przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńWydają naprawdę dobre książki.
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą książką i nie wiem czy chcę po nią sięgnąć. Chyba to nie do końca to co lubię, ale jak to mówią "nigdy nie mów nigdy"!
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)
Rozumiem, dziękuję pozostawiam Tobie.
UsuńZapowiada się interesująco...czuje że przeczytałabym jednym tchem! :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńNie wahaj się więc moja droga.
UsuńKurcze, zaciekawiłaś mnie. Muszę sobie ją zapisać i przeczytać w przyszłości :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Czekam zatem na wrażenia po lekturze.
UsuńWydaje mi się, że może być mi trudno zrozumieć głównych bohaterów, ale dam szansę tej książce. Nie znam autora, więc też trudno odnieść mi się do stylu pisania - czy przypadnie do gustu. To kolejny debiut w Novae res?
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury. Tak, wydawnictwo ma w ofercie dużo ciekawych debiutów.
UsuńNie czytałam jej i chyba po nią nie sięgnę
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę.:)
Usuńrzucić wszystko w jednej chwili tak,to rozumiem..ale krzywdzić kogoś ..nie!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję:)
Zgadzam się z Tobą. :)
Usuń:):) ja właśnie leżę ,z grypą ,w łóżku, w otoczeniu książęk:):)
UsuńZdrówka Ci życzę kochana.
UsuńDZiękuję,już lepiej..od wczoraj już chadzam na spacery wzdłuż morza....
UsuńChyba strasznie bym się denerwowała podczas czytania. Zawsze, gdy pojawia się motyw zdrady, po prostu... no nie wiem. Za emocjonalnie na niego reaguję i również nie rozumiem osób, które decydują się na taki krok :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie nalegam, czytanie ma być przecież przyjemnością, a nie stresem.
UsuńChyba muszę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńZachęcam.
Usuń