Moi drodzy, czy pamiętacie moment, kiedy wkraczając w samodzielne dorosłe życie, postanowiliście opuścić rodzinny dom? Zapewne dla wielu z Was, był to moment bardzo trudny. Wszak dom, to miejsce, do którego bez względu na to, gdzie i w jakiej sytuacji życiowej się znajdujemy, zawsze chcemy wracać. To miejsce, które kojarzymy z ciepłem i miłością. To bezpieczna przystań, w której możemy się zatrzymać i odpocząć, kiedy naszym życiem targają wichry lęku i niepewności przed tym, co zaplanował dla nas los. Przyznajcie sami, że to wszystko bardzo pięknie brzmi, chciałoby się powiedzieć, że wręcz bajkowo. Jednak, życie to nie bajka, a rodzina i dom, to niestety nie zawsze miejsce i ludzie, którzy dadzą nam wsparcie i otoczą opieką. Czasem bowiem bywa tak, że dla własnego dobra wolimy odciąć się od korzeni rodzinnych i zacząć wszystko od początku. Zastanówmy się jednak, czy jest to możliwe?
Aby choć w niewielkim stopniu pomóc Wam w odpowiedzi na to pytanie pozwolę sobie opowiedzieć Wam o dwójce młodych ludzi, którzy również próbują, znaleźć odpowiedz, na tak wprost postawione pytanie.
Sidney i Peter to bohaterowie cyklu Zranieni autorstwa H. M. Ward, których mieliśmy możliwość poznać w pierwszej części cyklu. (jeśli jeszcze nie czytaliście mojej recenzji pierwszego tomu, link znajdziecie tu). Dziś dzięki wydawnictwu Editio ,za co bardzo dziękuję, mam możliwość podzielenia się z Wami moimi wrażeniami i spostrzeżeniami po lekturze drugiego tomu wcześniej wspomnianego przeze mnie cyklu „Zranieni 2”
Część ta jest kontynuacja losów obojga bohaterów. Oboje mocno doświadczeni i pokiereszowani przez życie szukają w uczuciu, które się między nimi zrodziło ukojenia i zapomnienia. Jednakże to, co ich spotkało w przeszłości, jest niczym demon, który trawi ich od wewnątrz, nie pozwalając na chwilę wytchnienia. Oboje czują, że znajdują się nad życiową przepaścią, od której nie ma już odwrotu. Doskonale zdają sobie sprawę, że krzywdy, jakich doświadczyli w przeszłości, nie pozwolą im patrzeć we wspólną przyszłość. Często mówi się, że tylko stając twarzą w twarz z tym, co zatruwa nam życie, jesteśmy w stanie to przezwyciężyć. Czy w istocie tak jest ? Sidney i Peter będą zmuszeni sprawdzić to na własnej skórze.
Przeszłość upomina się o Sidney. Wiadomość o ciężkim stanie zdrowia matki, zmusza ją do powrotu do domu rodzinnego, a więc tym samym do konfrontacji z tym, przed czym ucieka. Siłą rzeczy Peter również zostaje zaangażowany we wszystko, co dotyczy jego kobiety. Jak się przekonacie, powroty do domu wcale nie są łatwe. Przy okazji problemów naszej bohaterki na światło dzienne wychodzą tajemnice i przemilczane fakty z życia samego Petera. To, czego o swoim profesorze dowiaduje się Sidney, mocno nią wstrząsa. Dziewczyna czuje się zraniona i oszukana. A przecież zaufała po raz pierwszy od bardzo dawna.
Ujawnienie nowych faktów z życia mężczyzny otwiera puszkę pandory, w której do tej pory szczelnie zamknięte na dnie jego serca tkwiły wszystkie cierpienia, jakich doświadczył. Czy tej parze uda się odnaleźć drogę do przebaczenia i miłości? Czy odnajdą światło w ciemności, która spowija ich duszę, tego musicie już dowiedzieć się, sięgając po „Zranionych 2”
Moją wadą, a może zaletą jest to, że nie umiem krytykować książek, nawet jeśli wiem, że książka nie była najwyższych lotów. Zawsze wolę podkreślać jej plusy niż wytykać minusy. Tak też zrobię i tym razem. Muszę powiedzieć wprost, że jeśli oczekujecie od tej książki ambitnej literatury, która na długo pozostanie w waszej pamięci i wywrze trwały wpływ na wasze życie, to tytuł ten w żaden sposób nie spełni waszych oczekiwań. Jednak myślę, że sięgając po książkę z gatunku New Adult mamy tego świadomość.
„Zranieni 2” to pozycja, którą czyta się lekko i szybko. To przykład literatury niezobowiązującej, po którą sięgamy dla odprężenia po ciężkim dniu w pracy lub jako odskocznię od trudnych, wymagających skupienia książek. Od tej książki nie oczekujcie wiele, po prostu ją czytajcie i pozwólcie myślom w waszej głowie swobodnie płynąć.
Jeśli o mnie chodzi, wiem, że tak szybko, jak tę książkę przeczytałam, tak samo szybko o niej zapomnę. W porównaniu do pierwszego tomu ten był odrobinę lepszy. Były momenty, w których autorce udawało się na dłuższą chwilę wzbudzić moje zainteresowanie, ale owych chwil podczas lektury całej książki było niewiele.
Decyzję, czy przeczytać tę książkę pozostawiam każdemu do indywidualnego przemyślenia. Jak wiadomo, każdy z nas jest inny i lubi co innego i to jest w ludziach najciekawsze:) Ja wiem, że po raz kolejny do tej serii nie wrócę.
Nie sądzę, by ksiązka mi się spodobała. Ale na pewno znajdzie swoich czytelnikow.
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak będzie.
UsuńMyślę jednak, że dam szansę tej serii. Takie niezobowiązujące lektury czasem są potrzebne. ;)
OdpowiedzUsuńZatem życzę miłej lektury.:)
UsuńChyba nie widzę czegoś co mnie zainteresowało w tej książce :]
OdpowiedzUsuńNie namawiam więc.:)
UsuńTo i tak dobrze, że ten tom jest nieco lepszy.
OdpowiedzUsuńMożna zauważyć niewielki progres.:)
UsuńNie słyszałam nigdy o tej książce, ani jej poprzedniczce. Hm, myślę, że znowu to nie książka dla mnie, niestety :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Bywa i tak.:)
UsuńSama nie wiem...
OdpowiedzUsuńZnam ten stan.:)
UsuńDobrze, że widzisz plusy i starasz się niwelować minusy, szczególnie w ludziach :) Niestety tak wiele książek a tak mało czasu... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻycie jest zbyt krótkie, by skupiać się na minusach.:)
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawi mnie ta ksiązka ;) może w uda mi się znaleźć dla niej chwilę, a nawet dla całej serii.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłej lektury. :)
UsuńZranieni 2 są lepsi od pierwszego tomu, ale dalej niczego nie urywają według mnie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńKsiążka podobała mi się i przyjemnie mi się ją czytało ale nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZgodzę się, że jako niezobowiązująca lektura jest w porządku. Pierwszy tom był totalnym niewypałem i drugi tom pod jakimś względem uratował całą serie.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia.
UsuńSzkoda, ze tak się rozczarowałaś. Ale z drugiej strony ostrzegłaś na pewno wielu czytelników. W tym mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pimogla. :)
UsuńLubie takie lekkie książki - ale najpierw może zapoznam się w jedynką :) Niestety nie zawsze trafia się na perełki czasem zdarzają się i rozczarowania :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz w planach tę serię, to koniecznie zacznij od pierwszej części. Jestem ciekawa, jak ją odbierzesz. :)
OdpowiedzUsuńMoże do lekkiego wakacyjnego czytania by się nadawała, choć u mnie tyle tytułów czeka w kolejce, że szkoda czasu na mało porywające książki :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Twój punkt widzenia.:)
UsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła, aczkolwiek podoba mi się okładka ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Tak, okładka jest ciekawa.:)
UsuńCzasami tak jest, że to co nam się nie spodoba, kogoś innego zachwyci. Dobrze, że jesteśmy różni bo inaczej nudno by było :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Gabrysiu.:)
UsuńPrzez długi czas również nie potrafiłam krytykować powieści, bo byłam świadoma trudu, jaki pisarz w nią włożył. Widzę, że masz podobnie (dlatego zwrócę się do Ciebie z moją książką - w razie gdyby ją wydali - bo będę spokojna,że mnie totalnie nie zdołujesz negatywną oceną :))Ta książka jednak mi się nie spodobała.Nie była, ale do mojego zadowolenia jeszcze sporo jej brakowało.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, chętnie przeczytamtam. :)
UsuńKsiążka wydaje się ciekawa, jednak nie jest w moim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice :)
Nie tracisz dużo.
UsuńNo to trzeba spróbować samemu, nie ma innego wyjścia...
OdpowiedzUsuńKoniecznie podziel się wrażeniami proszę.
UsuńJa niestety nie mam blokady i jeżeli coś mi się nie podoba, to pisze o tym wprost, żeby nikt mi niczego nie zarzucał. ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki, bo wiem, że są dwa tomy - nie sięgnę.
Nie namawiam. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na początek przeczytam pierwszy tom, a później zobaczę czy warto sięgnąć po kolejny.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Słuszna decyzja, życzę miłej lektury.
UsuńHm... Z jednej strony mam chęć powiedzieć, że sięgnę po tom pierwszy i jak mi się spodoba to przeczytam i kolejny, ale... Wielka lista książek do przeczytania, uginający się regał i pełne multimedialne półki ebooków zmuszają mnie do przyznania, że dopiszę książkę do listy, ale przeczytam "może kiedyś"... Nie mniej muszę Ci powiedzieć, że bardzo cenię Twoją szczerość w recenzjach. <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa Martuś. ♥️Odnośnie szczerości w recenzjach, ta książka nie jest książka na już, więc nie masz czego żałować. A jak sobie kiedyś o niej przypomnisz, to przeczytaj, Jeśli masz ochotę. 😘
UsuńJa myślę, że się skuszę, nie brzmi jakoś zachwycająco ta seria, ale i tak jestem ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury. Jestem ciekawa, jak ją odbierzesz.
UsuńNie znam pierwszej części, więc na drugą też się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJolu, nie jest to książka, którą trzeba przeczytać natychmiast, więc możesz spokojnie poczekać,aż zdobędziesz oba tomy.
UsuńTakie niezobowiązujące lekturki są super na lato ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
UsuńWiesz, nie wszystkie książki muszą być wysokich lotów, wszak nie samą kulturą wysoką człowiek żyje;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Tak, zgadzam się z Tobą.
UsuńNie mój klimat tym razem.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, być może następnym razem coś Cię skusi.
UsuńMnie by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńCzytaj więc kochana.
UsuńPo recenzji pierwszego tomu nie byłam specjalnie zainteresowana tą serią, druga część też jakoś do mnie nie przemawia
UsuńNie namawiam w takim razie.:)
UsuńZaciekawiłaś mnie choć to nie do końca moje klimaty.
OdpowiedzUsuńpozdawiam
A.
KSIĘGOZBIÓR
Bardzo się cieszę:)
UsuńNie znam tej autorki. Ale chyba dam jej szansę
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem ciekawa Twojej opinii.:)
UsuńMi sie seria bardzo podobała! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietne. :)
Usuń