poniedziałek, 26 lutego 2018

Przedpremierowo Kredziarz C.J.Tudor. Debiut autorki.

Kochani dziś zapraszam Was na wycieczkę do małego, urokliwego miasteczka, które jest miejscem wydarzeń rozgrywających się w debiutanckiej powieści C. J. Tudor „Kredziarz”. Mieszkańcy owego miasteczka są swego rodzaju zamkniętą społecznością. Jak, to zazwyczaj w przypadku małych miejscowości bywa, każdy jej mieszkaniec wie o innym praktycznie wszystko. Ale czy na pewno wszystko? O tym przekonamy się już za chwile.

Głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem całej historii jest Eddie. W chwili jej rozpoczęcia główny bohater, jest dwunastoletnim chłopcem, który wraz z trójką swoich przyjaciół wiedzie beztroskie dzieciństwo. Jak wiadomo, dzieci mają to, do siebie, że lubią bawić się w różne gry i zabawy. W przypadku naszej czwórki przyjaciół zabawa ta polega na porozumiewaniu się między sobą rysunkami kredą, które pełną swego rodzaju kod porozumiewawczy zrozumiały tylko dla wtajemniczonych. Wszystko pozostaje niewinną zabawą do momentu, kiedy owe znaki doprowadzają przyjaciół do lasu, w którym znajdują rozczłonkowane zwłoki swojej starszej koleżanki. Od tego momentu sielanka i spokój w miasteczku odchodzą w zapomnienie, a jego miejsce zajmują mroczne tajemnice. Kto zabił i dlaczego? Kto zostawił kredowe znaki, które doprowadziły do zwłok?
Trzydzieści lat później czterdziestodwuletni Eddie nadal mieszka w domu rodzinnym, gdzie pracując jako nauczyciel w swojej dawnej szkole, wiedzie spokojne, samotne życie. Wydaje się, że makabryczne przeżycia z lat dzieciństwa dawno już zostały zamknięte i nikt nie chce do nich wracać. Jednak jak się okazuje przeszłość pewnego dnia ponownie o sobie znać. Bowiem do Eddie'go dociera list, w którym otrzymuje kredowy rysunek człowieka z pętlą na szyi. Wszystko wskazuje na to, że gra podjęta przed laty, tak naprawdę nigdy się nie skończyła, a przed przeszłością nie da się uciec.

Bardzo ważnym i słusznym zabiegiem autorki jest zastosowanie dwutorowości akcji. Dzięki temu, że fabuła została podzielona na rozdziały, w których opisane wydarzenia miały miejsce w latach 80-tych XX wieku, a więc w czasie kiedy nasz bohater był jeszcze dzieckiem oraz na te z lat współczesnych roku 2016-go, tak więc z perspektywy dorosłego człowieka doskonale uzupełnia całość opisanych na kartach utworu wydarzeń. W tym miejscu zaznaczyć należy fakt doskonałej kreacji bohaterów, zarówno tych głównych, jak i drugoplanowych. Czytelnik wyraźnie dostrzega różnicę w kreacji postaci dziecka i człowieka dorosłego. C. J. Tudor stworzyła również cały wachlarz różnorodnych osobowości postaci drugoplanowych. Postacie te, są tak odmienne, a ich osobowości i charaktery tak wyraziste i dopracowane, co świadczy o dużym wkładzie pracy autorki.

Kredziarz” określany jest mianem kryminału, jednak moim zdaniem kategoryzowanie go w tym gatunku nie oddaje w pełni tego, czym tytuł ten w istocie jest. Odczucia moje wynikają z faktu, iż w całej fabule został również mocno naznaczony jej aspekt społeczny. Pani Tudor porusza bowiem kwestię podziału społecznego w miasteczku. Mamy tu matkę samotnie wychowującą syna, mamy panią doktor i mamy postać wielebnego.
Ponadto zostały poruszone również bardzo ważne problemy społeczne takie jak kościół kontra prawo do aborcji, czy też problem molestowania nieletniej.

Nie chcę zdradzać więcej, byście sami mogli wczuć się w ten mroczny, pełen tajemnic i niewyjaśnionych okoliczności wielu zdarzeń klimat „Kredziarza”. Według mnie jest to bardzo udany debiut literacki, który czyta się w napięciu z dużą ciekawością tego, co wydarzy się za chwilę. Jednak jest jeden aspekt, którym czuję się rozczarowana, a już na pewno zawiedziona. Otóż czytając opis wydawcy, miałam nadzieje, że będę mogła odczuć strach podczas czytania, bo czasami lubię się bać. Tymczasem otrzymałam tylko mroczną opowieść z dreszczykiem. Jak dla mnie, to trochę za mało.

Ze swej strony książkę oczywiście polecam. Jest to bardzo dobry debiut, który wciąga czytelnika od pierwszej strony, co sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Moi drodzy, jeśli zdecydujecie się sięgnąć po „Kredziarza”, czeka Was kilka godzin spędzonych z bardzo dobrą książką. Natomiast książka w żaden sposób w mojej ocenie nie budzi w czytelniku żadnych silnych emocji, co w zależności od upodobań czytelnika może być zarówno plusem, jak i minusem.

Ja sama bardzo dziękuję wydawnictwu Czarna Owca  oraz  agencji Business & Culture za umożliwienie mi przeczytania tak dobrego debiutu. Ze swej strony zapewniam, że autorka ma przed sobą obiecującą przyszłość twórczą, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejną jej książkę.

Premiera już 28.02.2018.

113 komentarzy:

  1. Mam tę książkę w planach. Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lektura jeszcze przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję ,że będzie usatysfakcjonowana historia opisano na kartach tej książki.

      Usuń
  4. Mam w planach, a po tylu recenzjach trzeba po prostu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ta książka bo słyszałam o niej dobre opinie :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli książka jest pełna tajemnic, to z pewnością jest to lektura dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda zachęcająco. Miałam na nią ochotę, ale musi poczekać w kolejce, bo dużo książek mam do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każ jej czekać zbyt długo, bo jest naprawdę warta poświęcenia jej swojego czasu.

      Usuń
  8. Brzmi ciekawie. Chyba się skuszę, chociaż trochę mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że uczucie przerażenia, jest tylko pozorne. Ja nie byłam sie w ogóle, a w życiu jestem strasznie bojaźliwa.

      Usuń
  9. Jedna z nielicznych premier lutego która na prawdę mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj!
    Jestem z rewizytą.
    Lubię czytać książki, zatem Twój blog, jak najbardziej jest dla mnie:)
    Sama polecam ulubione książki, zapraszam na moim blogu są recenzje w archiwum.
    Pozdrawiam gorąco w mroźny czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      Bardzo miło jest mi Ciebie gościć. Zapraszam do ponownych odwiedzin. Ja na pewno odwiedzę cię nie raz.
      Pozdrawiam gorąco.

      Usuń
  11. Zaintrygowałaś mnie tą książką:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Potwierdzam, to dobra lektura. A finał zaskakujący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobne odczucia odnośnie tego tytułu.

      Usuń
  13. Taki ciekawy debiut - a zatem wezmę ją pod uwagę w mojej czytelniczej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam sporo recenzji na temat tej książki, ale to nie mój gatunek, więc raczej sobie odpuszczę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka mocna, wciągająca, nie będzie przesadą jeśli powiem, że nawet przerażająca.
    Uwielbiam takie klimaty, dlatego mnie oczarowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tę książkę na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio dość głośno o tej książce. Postaram się mieć ją na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie jakoś ten Kredziarz nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nalegam, ale zapewniam Cię, że jeśli dasz tej książce szansę, nie będziesz tego żałować.

      Usuń
  19. To po prostu książka z dużą dozą akcji i mylenia tropów. Dla mnie było tego mieszania trochę za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  20. Musze się z Tobą zgodzić że książka jest godna polecenia. Mnie totalnie zaskoczył sam koniec. Jednak nie do końca mogę powiedzieć że wciąga od pierwszej strony. Początek dla mnie przynajmniej był lekko zagmatwany, jednak książka nie traci na swojej atrakcyjności z tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę warto polecać, bo jest naprawdę dobra. Mnie początek wciągnął być może ze względu na to, że mocno interesowała mnie sama tematyka.

      Usuń
  21. Byłam zainteresowana nią na początku. W sumie nadal jestem, ale przeczekam ten szum wokół niej i wtedy po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama również często tak postępuje w przypadku wielu książek.

      Usuń
  22. Mnie bardzo ciekawi ta książka ze względu na swoją fabułę. Lubię jak akcja prowadzona jest na dwa fronty. Oj chcę przeczytać, chcę! :)
    Dziękuję za tą recenzję, tylko jeszcze bardziej mam na nią ochotę.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O książce słyszałam już wiele dobrego, a Twoja recenzja jest potwierdzeniem tego, że warto zwrócić na tę publikację uwagę. Chyba się na nią zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapowiada się ciekawie. Lubię książki społeczne, a szczególności te, które w choć niewielkim stopniu, ale jednak odnoszą się do wszelakich podziałów społecznych. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. "Kredziarza" już czytałam i dobrze go wspominam. Muszę się zgodzić, że jest to bardzo udany debiut. Dobry dreszcz emocji poczułam najbardziej w ostatnim rozdziale książki. ;)
    Pozdrawiam, Alice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że mamy podobne odczucia po lekturze.:)

      Usuń
  26. Nie znałam wcześniej tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. widziałam już gdzieś tę książkę i mnie mega zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kredziarz to jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie w tym roku książek i myślę że trafi do mojej topki za ten rok. Książka ogromnie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytałam i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ostatnio wszędzie widzę "Krędziarza" i to z dobrymi recenzjami, więc chyba jest jakiś powód tego szumu. Może należy ją wrzucić na moją listę czytelniczą i osobiście sprawdzić, jak to z nim jest.
    Pozdrawiam
    #LaurieJanuary

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wahaj się ani chwili. Książka jest naprawdę warta uwagi.

      Usuń
  31. Niebawem też ją będę czytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem miłej lektury i czekam na Twoje wrażenia.

      Usuń
  32. Bardzo mnie interesuje ta książka :)
    Zostaję na dłużej i pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  33. Kredziarz czeka w kolejce do przeczytania. Zapowiada się bardzo dobrze i ta niepokojąca okładka. Uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście okładka urzeka. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po lekturze.

      Usuń
  34. Ciekawi mnie ta książka :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo ciekawi mnie ta książka. Poczekam, może wpadnie w moje ręce i będę mogła się przekonać czy jest warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Już mnóstwo razy widzialam tę książkę na blogach :) brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jakoś tak średnio mnie pociąga, ale może kiedyś się na niego natknę! Lecę szukać z jakiego kraju jest to debiutant, organizuję wydarzenie książkowe w kwietniu i może się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie zmuszam, ale to naprawdę dobra książka.

    OdpowiedzUsuń
  39. Trochę okładka mnie hamuje, bo budzi złe wspomnienia w rodzinie mojego męża. Jednak czytałam już kilka recenzji i wiem że książka wpisuje się ona w mój czytelniczy gust, więc chyba zainwestuje w jakąś kolorową owijkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, okładka to dobry pomysł. Książka już naprawdę bardzo dobra.

      Usuń
  40. Czytałam tak wiele dobrego na temat tej książki, że nie trzeba mnie przekonywać ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. A ja właśnie czytałam różne opinie, więc chyba trzeba sobie wyrobić własną :)

    https://kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Mnóstwo osób zachęca, a ja za każdym razem jak ją gdzieś widzę to przewracam oczami i nadal nic mnie nie przekonuje do przeczytania jej i to się już chyba nie zmieni :/

    OdpowiedzUsuń
  43. Zdecydowanie propozycja dla mnie, lubię takie klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Każda książka wymaga przeczytania, aby ją oceniać.. a potem kreować sobie opinię na jej temat. Nie widziałam książki ale słyszałam o niej już trochę. Jak dla mnie książka ta na pewno warta jest poświęcenie odrobinę czasu na zapoznanie się z nią bardziej :) Kupię! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zdecydujesz się na kupno tej książki, gwarantuję, że będą to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze. :)

      Usuń
  45. Kompletnie nie dla mnie póki co :)

    OdpowiedzUsuń
  46. W tej chwili jest niesamowicie głośno o tej ksiażce - skoro polecasz, to chętnie ;)
    Warto dawać szansę debiutantom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Ci się podobała tak bardzo, jak mnie.:)

      Usuń
  47. Według mnie książka, jak na debiut, jest bardzo dobra, choć faktycznie nie wywołuje gęsiej skórki. :) I brakowało mi bardziej skomplikowanej, trudnej do odgadnięcia zagadki zbrodni.

    OdpowiedzUsuń
  48. Czytałam wiele recenzji tej książki, jednak to właśnie Twoja najbardziej mnie zachwyciła :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga lejesz miód na moje serce. Takie komentarze dają mi skrzydeł. Dziękuję Ci bardzo. :)

      Usuń
  49. Kusi mnie ta książka od dawna, a na dodatek większość blogerów zachwyca się tą powieścią. A ostatnio mam wielką ochotę na thrillery, więc prawdopodobnie skuszę się na "Kredziarza". Mam nadzieję, że mi też się spodoba.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Właśnie czytam i oderwać się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  51. To rzeczywiście dobry debiut i chociaż w fotel może nie wbija, to warto go przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  52. o książce już wiele słyszalam, więc mam zapisany tytuł na swej liście "do przeczytania"...

    OdpowiedzUsuń
  53. Ta pozycja przedemną, narazie czeka na półce na swoją kolej. Pozdrawiam i dodalam się do obserwujących

    OdpowiedzUsuń
  54. Spodobała mi się ta historia! Polecam, o tak!

    http://karolinahajdysz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.