niedziela, 16 sierpnia 2020

"Żar pocałunku" Dominika Smoleń / Recenzja przedpremierowa.

Mówi się, że najważniejsze w życiu jest, aby robić to, co się kocha. Co sprawia nam przyjemność i dzięki czemu chcemy się rozwijać i dążyć do tego, aby być jeszcze lepszym w swojej dziedzinie. Jeśli masz swoją pasję, dzięki której możesz się realizować, czujesz się szczęśliwy i spełniony. Oczywiście jest to prawda. Dziś jednak porozmawiamy sobie o tym, jak cienka jest linia, za którą zadowolenie z tego, czemu się poświęcamy, aby móc osiągać sukcesy, zaślepia nas, a tym samym staje się dla nas destrukcyjne.

Wszyscy zapewne doskonale zdajemy sobie sprawę, że jeśli chcemy być dobrzy w tym, co robimy i widzieć tego wymierne rezultaty, musimy włożyć w nasze działania dużo pracy i wysiłku, ale także bardzo często poświęcić na rzecz tych osiągnięć nasze całe życie. Ja oczywiście popieram i bardzo podziwiam ludzi, którzy mają duże ambicje i chcą coś osiągnąć, jednak uważam, że trzeba dbać przede wszystkim o to, aby nie zapomnieć, że na jednej sferze życia nasz świat się nie kończy. Musimy pamiętać o tym, że jest wiele innych ważnych celów i priorytetów, o których również nie wolno nam zapominać. Los bowiem pisze różne scenariusze i może w jednej chwili, pozbawić nas tego wszystkiego, czemu do tej pory podporządkowywaliśmy naszą codzienność.
Przekonał się o tym Wojtek, główny bohater najnowszej książki Dominiki Smoleń „Żar pocałunku”, z której recenzją dziś do Was przychodzę. 

Chłopak jest synem byłego skoczka narciarskiego. Ojciec od zawsze wpajał w syna upodobanie do tego sportu, co w rezultacie zaowocowało tym, że Wojtek idąc w ślady ojca, również oddał swoje serce tej dziedzinie sportu. Nasz bohater odnosi sukcesy, jednak jeszcze nie jest najlepszym skoczkiem w drużynie. Chce zrobić wszystko, by być numerem jeden. Wszystkie swoje myśli i emocje skupia tylko na tym jednym celu. Nie może znieść faktu, że lepszy od niego jest Błażej, dla którego, jak sam przyznaje, skoki nie są najważniejszym priorytetem. Wojtek natomiast skacze po to, by wygrywać.

Niestety skoki narciarskie, jak większość, o ile nie wszystkie, dyscypliny sportu, jest bardzo niepewna, pod względem kontuzji i urazów. Wystarczy dosłownie chwila, aby niefortunny wypadek wykluczył skoczka ze sportowej rywalizacji na bardzo długo. Tak też dzieje się w przypadku naszego bohatera. Ulega wypadkowi na skoczni i niestety musi zapomnieć o rozpoczynającym się właśnie sezonie narciarskim. Jak nie trudno się domyślić, młody mężczyzna jest załamany, a sytuacji nie ułatwia trudna relacja z ojcem, który wywiera na synu presje, aby ten spełnił jego niespełnione ambicje.

Wojtek nie wie jednak jeszcze, że ten czas, kiedy zmuszony jest odłożyć swoje sportowe aspiracje, będzie dla niego momentem wielu zmian i refleksji na temat tego, co w życiu jest tak naprawdę ważne i jak powinna wyglądać jego piramida wartości. A wszystko za sprawą swojego największego rywala sportowego i jego siostry Darii. Kiedy dziewczyna pojawia się w jego życiu, jej otwartość i pewność siebie ujmuje chłopaka. Serce zaczyna szybciej bić, ale nie spodziewajcie się tu sielanki, ponieważ aby ten związek i to uczucie miało szansę przetrwać, Wojtek będzie musiał zmierzyć się z wieloma poważnymi sekretami swojej ukochanej, które mogą zniszczyć tę miłość. Dopiero teraz musi znaleźć w sobie siłę, by walczyć o to, czego pragnie.
Sięgnijcie koniecznie po książkę i przekonajcie się, czy Wojtek będzie zwycięzcą w najważniejszych dla siebie zmaganiach, czy też po raz kolejny będzie musiał przełknąć gorycz porażki.

Jak widzicie „Żar pocałunku” to książka, która porusza bardzo wiele ważnych kwestii życia każdego z nas. Jeśli choć trochę znacie moje upodobania czytelnicze, to wiecie, że nie lubię książek, których fabuła nastawiona jest tylko na czysty romans. Od książek oczekuję czegoś więcej, co nie tylko przyspieszy bicie mojego serca i sprawi, że krew zacznie szybciej krążyć, ale także stanie się impulsem do tego, aby to, o czym czytamy w książce przenieść również na płaszczyznę własnego życia, przeanalizować i być może coś w nim zmienić. I właśnie to wszystko dostałam na kartach tej powieści. Dominika Smoleń dzięki swojej książce przypomina nam, że nie ma w życiu nic ważniejszego niż miłość i przyjaźń. To ona nadaje naszemu życiu sens, bo niezależnie, jak wiele zakrętów życiowych przyjdzie nam pokonać, to jeśli mamy obok siebie osoby bliskie naszemu sercu, wtedy wszystko staje się łatwiejsze.
Historia Wojtka uświadamia nam również, że w życiu zawsze warto mieć plan B. Nie warto patrzeć tylko w jednym kierunku, bo niestety, częsta nieprzychylność losu, może sprawić, że pewnego dnia poczujemy, że zostaliśmy z niczym.

Oczywiście, jak wspomniałam wcześniej, usatysfakcjonowani lekturą zostaną również Ci z Was, którzy szukają gorących uczuć i uniesień. Pragnienie miłości i żar namiętności czujemy niemalże namacalnie, Sceny erotyczne, które występują w książce, momentami są bardzo odważne, ale w żaden sposób nie są niesmaczne, co w moim odczuciu jest kolejnym już dużym plusem tego tytułu. Zostały one wykreowane tak, by pobudzić zmysły czytelnika i to się udało.

Tytuł ten swoją premierę będzie miał już niebawem 28.08.2020. i zapewniam Was, że naprawdę warto na tę premierę czekać. Jest to bardzo dobra i wartościowa książka, której bohaterowie staną Wam się bardzo bliscy, będziecie mocno kibicować ich szczęściu, do którego droga wiedzie krętymi ścieżkami. 

Dzięki swobodnemu stylowi pisania autorki oraz przystępnemu i bardzo płynnemu językowi pisania, który się posługuje, całość czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Wiarygodne  kreacji postaci bohaterów sprawiają, że jesteśmy zaangażowani w bieg wydarzeń rozgrywających się w ich życiu, przez co nawet nie zdajemy sobie sprawy, że właśnie czytamy ostatni rozdział książki. Przeczytacie tu o trudnych relacjach rodzinnych, uzależnieniu, ambicjach, które często nas przerastają, przyjaźni oraz miłości w każdym jej wymiarze. Macie moje słowo, że dzięki realistycznej wymowie, wszystkiego, o czym przeczytacie w książce, będą wśród Was tacy, którzy znajdą w niej cząstkę siebie i mam nadzieje przewartościują odpowiednio swoje życie, czego i sobie i każdemu z Was życzę.

Inne książki autorki, które recenzowałam:

Recenzja powstała we współpracy z Autorką, za co bardzo dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.