poniedziałek, 12 lutego 2024

"Zakochana służąca" Wioletta Piasecka/ Recenzja przedpremierowa

Moi drodzy jest mi niezmiernie miło, że mogę opowiedzieć wam o najnowszej powieści Wioletty Piaseckiej „Zakochana służąca” której, premierę wspólnie z autorką oraz wydawnictwem Skarpa Warszawska świętować będziemy już 14 lutego 2024 roku. Już teraz mogę przyznać, że jest to premiera książki, na którą bardzo czekałam. A to dlatego, że jest ona kontynuacją wspaniałej historii spisanej na kartach powieści „Dom pełen tajemnic”, która skradła nie tylko moje serce, ale również urzekła wiele swoich czytelniczek i czytelników.

To będą wyjątkowe walentynki, gdyż ponownie przeniesiemy się w czasie do początków XIX wieku, by przekonać się, jak w czasach zupełnie nieprzyjaznych kobietom i ich marzeniom radzi sobie księżna Sara Leokadia Reszko, która w imię skrywanych głęboko w sercu marzeń o zostaniu powieściopisarką. Postanowiła zawalczyć o siebie i wyrwać się z kajdan konwenansów i powinności bycia posłuszną, oddaną żoną i kochającą matką dbającą o ciepło domowego ogniska w świecie zdominowanym przez mężczyzn i życiu kształtowanym poprzez aranżowane małżeństwa. Ci z was, którzy poznali już koleje losów Sary, wiedzą, jak wiele cierpienia i upokorzeń musiała znieść, aby żyć w zgodzie z samą sobą, a przede wszystkim zawalczyć o swoją godność i móc zaznać prawdziwej miłości. Oczywiście nasza ciekawość, a zarazem troska o dobro Sary zostanie zaspokojona, kiedy tylko sięgniemy po „Zakochaną służącą”, jednak to nie ona będzie pierwszoplanową postacią tej odsłony cyklu.

Tym razem nasza uwaga została zwrócona na osobę Marty Skowronek, wiernej służącej Sary, która już jako mała dziewczynka została oddana na służbę jej rodzicom. Marta od zawsze była oddana swojej pani, a ich relacje mocno wykraczały poza ramy jaśnie pani – służba. To właśnie Marta od zawsze była powierniczką największych trosk, niepokojów, ale także sekretów, radości i sukcesów Sary. Dziś Marta pełni funkcję ochmistrzyni posiadłości księżnej i jak zawsze skupiona jest na jej sprawach i rozterkach miłosnych. Sama nigdy nie zaznała smaku miłości i ma świadomość, że tak już pozostanie, gdyż podobnie, jak każda dziewczyna oddana na służbę arystokracji nie ma szans na miłość. Czerpie radość ze szczęścia swojej pani, o swoim nawet przez chwilę nie myśląc.

Wszystko zmienia się w momencie, kiedy los krzyżuje drogi kobiety z młodym Waldemarem Promykiem, do którego serce Marty zabiło mocniej. Pełna obaw i wątpliwości trzydziestodwuletnia ochmistrzyni uważa się za starą pannę i boi się dopuścić do siebie myśli o związku i zamążpójściu. Jednak serce wyrywa się do przystojnego pocztyliona. Nasza bohaterka nie może jednak skupiać się zbyt długo na swoich uczuciach, gdyż niespodziewanie dla siebie samej otrzymuje wiadomość z rodzinnych stron wzywającą do jak najszybszego przyjazdu do domu rodziców. Jak się przekonacie, czytając książkę, choć sama Marta jeszcze o tym nie wie, ta podróż będzie kosztowała ją naprawdę wiele. Co więcej, może na zawsze zniszczyć jej dotychczas spokojne życie u boku swojej pani. Nic więcej wam nie zdradzę, ale możecie mi wierzyć, że nasza bohaterka będzie musiała stawić czoła wielu przeciwnościom.

Chciałabym napisać, że pocieszenia i wsparcia może szukać w ramionach Waldemara, ale tego nie możemy być pewni, gdyż pod nieobecność ukochanej sidła na niego zastawiła atrakcyjna, młoda, kobieta, która doskonale zgłębiła tajniki uwodzenia mężczyzn. Na pewno jesteście ciekawi, czy ukochany Marty oprze się pokusie ulegnięcia młodej kobiecie, a także czy sama zakochana służąca będzie potrafiła wybaczyć, zaufać i dać sobie i jemu drugą szansę. Nie pozostaje wam nic innego, jak tylko niezwłocznie sięgnąć po tę niezwykle emocjonalną i poruszającą historię, do czego z całego serca każdego z was zachęcam.

Wioletta Piasecka oddała w nasze ręce mocno wciągającą historię znakomicie oddającą realia epoki, w której została osadzona. Od początku do końca książkę czytamy z ogromnym przejęciem, trzymając mocno kciuki za to, aby zarówno Marta, jak i Sara zaznały szczęścia i nie dały się wciągnąć w sieć intryg, a także pomówień ze strony świata arystokracji, który nie pobłaża choćby najmniejszym odstępstwom od powszechnie przyjętych w nim norm i zasad. Uwierzcie mi, że więź, która połączyła obie kobiety przez wiele wspólnie spędzonych lat, zostanie wystawiona na ciężką próbę. Czy wystarczy im siły i determinacji, aby przejść przez nią zwycięsko? Odpowiedź na te i wiele innych pytań skrywają oczywiście karty powieści.

„Zakochana służąca” to wspaniała i wbrew pozorom ponadczasowa książka, która bez wątpienia trafi do serca każdego, kto zechce spędzić z nią swój wolny czas. Macie moje słowo, że będzie to czas wyjątkowy i niezapomniany. Tutaj naprawdę dużo się dzieje. Przeczytamy nie tylko o miłości i przyjaźni, ale również o przebaczeniu, relacjach rodzinnych wpływie plotek i intryg na życie drugiego człowieka. To wszystko w połączeniu z lekkim i bardzo przyjemnym stylem pisania autorki sprawia, że przez książkę wręcz się płynie i niepostrzeżenie dociera do jej końca. Z uwagi na to, że bardzo mocno zżyłam się z jej bohaterami i przez cały czas jej czytania, czułam się niemalże częścią ich życia, było mi bardzo trudno się z nimi rozstać, a mając to na uwadze, na pewno zgodzicie się ze mną, że jest to najlepsza dla niej rekomendacja i po prostu trzeba ją przeczytać.

[Zakup własny]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.