wtorek, 30 stycznia 2018

Możesz osiągnąć wszystko!

Po raz pierwszy od bardzo dawna mam aż tak skrajnie mieszane uczucia po lekturze książki i naprawdę nie wiem jak ją ocenić, by być obiektywną.Powiem tak, jest to książka wartościowa, ale spodziewałam się czegoś więcej. Biorąc ją do ręki, miałam nadzieję, że będzie to pozycja z kategorii biografia, a tymczasem ku mojemu zaskoczeniu i przyznam szczerze lekkiemu rozczarowaniu, jest to poradnik motywacyjny z dużą dozą religii. Owszem znajdziemy w niej również elementy biografii, ale w odniesieniu do całości książki stanowi ona tylko niewielki procent.
Cenię sobie osobę Pana Nicka Vujicica za jego postawę, optymizm i siłę w walce z własnymi ograniczeniami, gdyż sama jestem osobą niepełnosprawną, lecz czytając książkę,czułam, że autor kręci się w kółko w opisie tego, co chce przekazać czytelnikowi i mówi ciągle jedno i to samo. Zadawałam sobie pytanie: „Czy ja już tego przed chwilą nie czytałam?".
Mężczyzna w swoim dziele pozostawia nam wiele cennych i niewątpliwie wartościowych wskazówek jak żyć, aby pozbyć się wszelkich ograniczeń, jakie sami sobie narzucamy w życiu. Są to mi.n. 
Uwierz w to, że jesteś doskonałym dzieckiem Bożym, a Bóg ma własny plan na Twoje życie.  
Kochaj i akceptuj siebie takim, jakim jesteś
 Nigdy nie trać nadziei, że w życiu jest jeszcze przed Tobą wiele dobrego.
 Pomagaj innym, a poczujesz się szczęśliwy i wiele innych przesłań.

Wszystko to jest bardzo mądre, lecz niestety czytając, daje się odczuć, iż wkrada się w te wartościowe rady przesada i zbyt wyidealizowane podejście do poruszanych kwestii. Nieustannie towarzyszyło mi poczucie, że Pan Vujicic chce przekonać czytelników, że tylko on wie jak żyć i tylko żyjąc według jego rad i wytycznych osiągniemy pełnię szczęścia. Według mnie jest to nieco rażące. Ponadto jest jeszcze coś, co mnie niemalże irytowało podczas lektury dzieła. A mianowicie chciałoby się rzec fanatyczne podejście do spraw religii, wiary i Boga. Jestem osobą wierzącą i wiara jest istotną częścią mojego życia, lecz sposób, w jaki autor pisze o tak delikatnej sprawie, jaką jest rola wiary w życiu człowieka, jest wręcz natarczywy i moralizatorski. Można by pokusić się o stwierdzenie, że próbuje nawracać czytających jego książkę.

Podsumowując, książka jest dobra, ale nie rewelacyjna. Znajdziemy w niej wiele wartości, ale według mnie należy podchodzić do tego, co czytamy z dystansem.

92 komentarze:

  1. Hmm dystans na pewno jest potrzebny. Nie można podchodzić do wszystkiego bezkrytycznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko ,czytałam tę książkę w 2014 roku.Myślę,że tu obie się zgadzamy,że dużo tu takich górnolotnych "wytycznych" .I tak też odczułam ,że to co On "radzi" jest słuszne.Dla mnie zaświtało w głowie ,że to może jakiś"poradnik religijny" bo bardzo dużo tam tego było. W każdym razie oczekiwałam czegoś innego ,ale uważam ,że czas spędzony przy tej książce mimo wszystko przemawia na plus.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, bardzo dobra recenzja. Też mam w planach przeczytanie tej książki :) Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Chętnie poznam Pani opinię.
      Pozdrawia serdecznie. :)

      Usuń
  4. Książka z pewnością wartościowa, ale nie wiem czy spodobałaby mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie jest to książka, która spodoba się każdemu.

      Usuń
  5. Kiedyś miala ja w rece, ale po kilku kartkach odlozylam. Przeszkadzalo mi właśnie to co.napisalas o tonie moralizatorskim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto przeczytać, żeby inaczej spojrzeć na świat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podejdzie się do niej z dystansem, to owszem.

      Usuń
  7. Sama nie wiem czy sięgnę po tę książkę. Może kiedyś, ale jakoś szczególnie mnie nie kusi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agniesiu, był taki czas, kiedy miałam zamiar zabrać się za książkę pana Vuicica. Ale czytałam kilka recenzji i w zasadzie wszystkie miały podobny wydźwięk do Twojej. I wiesz co, chyba zrezygnuję z lektury.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy wcześniej nie słyszałam historii tego człowieka, ale skoro książka nie ma w sobie zbyt wiele biografii to niestety nie ma co po nią sięgać. Jednak po przeczytaniu recenzji poszperałam trochę i reszta jego książek również bardzo skupia się na Bogu i słowach motywacyjnych. Niby piękna sprawa, ale trochę przesadzona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam, że już gdzieś czytałam recenzję, gdzie były zawarte podobne odczucia do Twoich względem tej książki. Mimo wszystko chciałabym sięgnąć po jakąś książkę Vujicica, niekoniecznie tę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa Twoich odczuć po lekturze innych książek tego Pana.

      Usuń
  11. Bardzo chciałam przeczytać tę pozycję, ale skoro jest bardziej poradnikiem, niż biografią to chyba odpuszczę :/ Niemniej osoba Nicka bardzo mnie interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam człowieka, ale po książkę raczej nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy to książka dla mnie, nie przepadam za takimi "motywatorami/moralizatorami". Chociaż ciężko mi stwierdzić jak jest w tym przypadku, skoro nie czytałam. Być może kiedyś po nią sięgnę, żeby poznać choć trochę historii tego człowieka :)
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiszę Agnieszko, że czytasz same wartościowe książki. Chętnie skorzystam z Twojej opinii i sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się sięgać po książki, które mogą wnieść coś w moje życie, choć ta nie do końca spełnia moje oczekiwania.

      Usuń
  15. Czytałam i również tak samo, jak Ty, uważam, że świat bohatera jest zbyt idealny, a wszystko tak jakby co najmniej na siłę naciągane i przesłodzone... Choć oczywiście podziwiam osobę tego Pana.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam takich ludzi, ale nie przepadam za poradnikami, przesadą i moralizowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam, dobra książka, ale ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli lubisz poradniki w stylu jak żyć z naciskiem na aspekt Boga w życiu to polecam.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie przepadam za poradnikami, ale może dla tej książki zrobię wyjątek i ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Długo już mam w planach przeczytanie tej książki, muszę w końcu plan zrealizować

    OdpowiedzUsuń
  21. Staram się podchodzić do wszystkiego z dystansem :) Ale pozycja nie dla mnie.
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W istocie, nie jest to książka, która spodoba się każdemu.

      Usuń
  22. Widzę, że mamy dość podobne zdanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ten gość to wzór do naśladowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem czy książka przypadłaby mi do gustu, ale autora podziwiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie książka nie do końca spełniła moje oczekiwania,ale autora podziwiam.:)

      Usuń
  25. Z pewnością książka nie dla mnie, ale widać że wartościowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmm, jestem rozdarta, bo jak tylko zobaczyłam, czego będzie dotyczyła ta recenzja, stwierdziłam, że koniecznie chcę tę książkę przeczytać, ale teraz się waham z prostego powodu - w tego typie literatury szukam motywacji w formie przykładu, niekoniecznie w mniej lub bardziej pustym słowem. Oczywiście należy się wielki ukłon w stronę Nicka Vujicica za siłę, którą ma w sobie, aczkolwiek nie lubię, kiedy ktoś na siłę stara się mnie do czegoś przekonać. Hmm, jeszcze się nad nią zastanowię! :)

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Skusiłam się keidyś na obejrzenie jedno z wystąpień tego Pana na youtube i niestety ale to nie dla mnie. Ciesze się, że ma takie podejście do życia - super ale takie motywacyjne farmazony nie są dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mama mi książke polecała, ale takie granie na uczuciach to trochę za mało aby mnie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja książki nie znam, ale ogólnie historię tego pana kojarzę. Oglądałam filmy o nim i przyznam, że bardzo podziwiam go.

    OdpowiedzUsuń
  30. Natarczywy sposób przekazu mógłby mnie zrazić. Skoro książka nie wypadła tak korzystnie, chyba odpuszczę sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedyś zastanawiałam się nad przeczytaniem tej książki i chyba dobrze, że jakoś się nie złożyło... Ten moralizatorski ton raczej nie przypadłby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest wartościowa, ale sposób przekazu słaby.

      Usuń
  32. Recenzja ciekawa, poruszająca dość duży problem jakim jest niepełnosprawność. Jednak sama nie wiem czy kiedyś po nią sięgnę. Chyba muszę do niej dorosnąć bardziej :)
    Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojej strony www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Myślę, że i mi by się nie spodobała, wolę inne teksty motywacyjne;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  34. O proszę, również myślałam, że to jest w trochę innym stylu. Takie trochę popadnie w skrajność i pewnie zabrakło tego złotego środka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Hmmm muszę przyznać uczciwie, doceniam i podziwiam autora, ale to nie moje klimaty. Nie lubię moralizatorstwa, nie lubię tanich haseł w stylu "chcieć to móc", Boga też mieszać w takie rzeczy nie lubię i czytać w kółko tego samego też nie. Więc chyba jednak tym razem jestem na nie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Czytałam kiedyś wywiad z tym panem i mój odbiór był pozytywny, na tej podstawie z chęcią sięgnęłabym po tę książkę, ale Twoja recenzja mnie trochę zniechęciła

    OdpowiedzUsuń
  37. Raczej bym sie nie przekonała do tej książki

    OdpowiedzUsuń
  38. Slyszlam jego historie,ale ksiązki chwilowo nie mam w planach :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Zaskoczyłaś mnie, bo też byłam przekonana, że jest to swego rodzaju biografia a nie jakiś poradnik motywacyjny z dużą dozą religii. W takim razie chyba jednak odpuszczę sobie tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro czujesz,że to nic dla Ciebie, nic na siłę.:)

      Usuń
  40. Oglądałam film, albo jakiś program z autorem w roli głównej. Byłam pod wrażeniem, jeżeli książka trafi w moje ręce- chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Raczej jej nie przeczytam. Nigdy mnie jakoś do niej nie ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
  42. ojej, jaka szkoda. Sama byłam ciekawa książki tego pana, bo jego filmiki są bardzo fajne. szkoda tylko, że wieje fanatyzmem. to nie dla mnie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam ją w dłoni ostatnio będąc w bibliotece, ale nie wypożyczyłam. Zastrzel mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, następnym razem wypożyczysz. Podziel się proszę wrażeniami po lekturze.

      Usuń
  44. Raczej na razie nie będę się za nią rozglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Czytałam tę książkę rok temu i bardzo mi się podobała. Dała mi pozywanego kopa do działania i na fali "wiary w siebie" sporo zmieniłam. Niemniej jednak zgadzam się, że zawierała dość dużo powtórzeń, a odniesienia do religii bywały męczące. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że książka miała na Ciebie dobry wpływ. 😊

      Usuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.