sobota, 6 stycznia 2018

POZNAJ MNIE BLIŻEJ BOOK TAG :)


Moi kochani, jak wiecie, albo i nie mój blog dopiero raczkuje w blogosferze. Dlatego, chciałabym, żebyście dowiedzieli się o mnie trochę więcej ciekawostek czytelniczych. Dlatego też poprosiłam moje dwie wspaniałe przyjaciółki również blogerki Irenę Bujak z bloga Zapatrzona w książki oraz Agatę Różę Skwarek z bloga Medytacje nad książką, aby ułożyły dla mnie Book Tag. Kochane bardzo Wam dziękuję. Moja odpowiedz na ten tag, jest jego premierą. Mam nadzieję, że będzie Wam się podobał:).

1. Jak zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?
Muszę przyznać, że moja przygoda z czytaniem rozpoczęła się dość późno, bo dopiero w liceum. Co prawda w dzieciństwie rodzice i dziadkowie czytali mi dość dużo, ale z reguły szybko się nudziłam, nie mogłam się skupić. Później w podstawówce czytałam, bo było trzeba te wszystkie czytanki. Nie było to dla mnie przyjemne. W liceum miłością do słowa pisanego zaraziła mnie Pani bibliotekarka na kółku czytelniczym, na który zaciągnęła mnie koleżanka ze szkolnej ławki. Tak wspaniale i barwnie opowiadała o książkach, że nie mogłam się oprzeć i również pokochałam czytanie. Teraz żałuję, że stało się to tak późno, ale lepiej późno niż wcale.: ).

2. Twoja pierwsza książka to? Co z niej pamiętasz?


Wiecie jakoś trudno mi przypomnieć sobie, jaka była pierwsza przeczytana przeze mnie książka, ale za to doskonale pamiętam, jaka książka kojarzy mi się z moim dzieciństwem i jaką przeczytałam zupełnie sama i w której się zakochałam. Była to książka” Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren. Pamiętam, że jako dziecko bardzo chciałam mieć takich przyjaciół jak Lasse, Bosse, Lisa, Olle, Britta i Anna. Być częścią ich paczki i razem z nimi przeżywać te wszystkie zabawne przygody. Moja miłość do tej książki trwa do dziś i czasami do niej wracam. 




3. Jaka książka najlepiej Cię opisuje?

Wielokrotnie przy okazji recenzowania książek o tematyce niepełnosprawności czy choroby pisałam, że ja również jestem niepełnosprawna ruchowo. Jednak tym razem miałam wrażenie, że czytam książkę o sobie, a to dlatego, że moja niepełnosprawność jest identyczna z niepełnosprawnością autorki książki "Moje pory roku” Laury Izabeli Jurga. Obie urodziłyśmy się z Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. Obie również jako dzieci „byłyśmy baletnicami” chodząc wyłącznie na palcach, wskutek czego obie przeszłyśmy tożsame operacje. Podobieństw jest naprawdę bardzo wiele, lecz nie będę o nich pisać, żeby nie zdradzić całej treści utworu.







4. Która książka wzbudziła w Tobie największe emocje (pozytywne lub negatywne), a która cię wynudziła?

Tym razem opowiem Wam o moich negatywnych emocjach związanych z książką „Niepełni” Pawła Pollaka. Jakież było moje rozczarowanie, gdy przekonałam się, że historia w niej opisana nie jest historią pięknej miłości, jak miałam nadzieję, a jedynie przerysowanym, wręcz karykaturalnym „portretem” osoby niepełnosprawnej i jej życia.

Poprzez osobę głównego bohatera 30-letniego niewidomego mężczyzny autor przedstawia wizję osoby niepełnosprawnej, jako zupełnie dyskryminowanej w społeczeństwie, niepodsiadającej przyjaciół (jeśli już to tylko niewielu), osamotnionej, uciekającej od samotności w pracę.
Ponadto taka osoba nie ma za sobą doświadczeń uczuciowych ani seksualnych, a każda próba znalezienia „drugiej połówki kończy się porażką i rozczarowaniem.
To, co najbardziej mnie w tej książce uderzyło, to przeświadczenie autora, że ludzie niepełnosprawni większość swojego czasu poświęcają na rozmyślaniu o seksie, owładnięci żądzą cielesną chcą w ten sposób udowodnić sobie, że jednak są coś warci.
A jeśli „dzięki Bogu”, uda im się kogoś spotkać dostają to szczęście tylko na chwilę, gdyż przy pierwszych nadarzających się problemach, nie są w stanie sobie z nimi poradzić, nie wytrzymują emocjonalnie, są zrozpaczeni i popełniają samobójstwo.
Być może to, co piszę, wyda wam się szokujące, ale właśnie taką postać w swojej książce wykreował Pan Paweł Pollak w osobie Jacka.
Jednak jak się okazało, apogeum mojej irytacji miało dopiero nastąpić. Bo oto w trakcie lektury natrafiłam na fragment, w którym Jacek dzwoni do telefonu zaufania, aby pożalić się, że jest 30-letnim mężczyzną, a mimo to jeszcze nigdy nie miał dziewczyny, że czuje się nieatrakcyjny ... na co pani po drugiej stronie odpowiada mu „błyskotliwie” o zgrozo, cytuję: „Każdy jest dla kogoś atrakcyjny, wyłączywszy osoby z widocznym kalectwem". Sama czuje się jako człowiek i osoba niepełnosprawna tą książką zbulwersowana i obrażona.
 Natomiast takiej książki,która mnie wynudziła, chyba nie ma (przynajmniej w tej chwili żadnej sobie nie przypominam). Owszem są książki, które z różnych względów czyta się trudniej niż inne, ale ja zazwyczaj w każdej staram się znaleźć coś dobrego.


5. Ułóż swoje imię z tytułów książki.


It endswith us
Echa pamięci 
Kochałam psychopatę


6. Obyczajówka czy kryminał — co bardziej lubisz i dlaczego właśnie ten gatunek?

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Zdecydowanie częściej sięgam po obyczajówki, ponieważ lubię historie, które skłaniają do refleksji, przemyśleń i pozwalają się wzruszyć. Jeszcze jakiś czas temu w ogóle nie sięgałam po kryminały. Wszystko jednak zmieniło się, gdy przeczytałam Obce dziecko”Rachel Abbott i Już mnie nie oszukasz” Harlana Cobena. Te dwie książki sprawiły, że teraz częściej sięgam po kryminały.


7. Czego potrzebujesz do czytania? Masz jakieś swoje rytuały, może potrzebna Ci jest muzyka, albo całkowita cisza?
Kiedy czytam książkę, zazwyczaj siadam w fotelu lub leżę w łóżku z kubkiem gorącej herbaty i kocykiem. Teraz zimową porą umilam sobie lekturę zapachowymi świeczkami. Jeśli chodzi o muzykę, nie potrafię się skupić, kiedy słyszę coś w tle. Aby zagłębić się w czytaną historię, muszę mieć zupełną ciszę. Zazdroszczę osobom, które potrafią czytać absolutnie wszędzie.

8.Gdybyś wiedziała, że do końca życia możesz przeczytać jedną książkę, jaka by to była?

Bez wahania wybrałabym książkę „Oskar i pani Róża".Érica-Emmanuela SchmittJest to książka, którą bezwarunkowo trzeba przeczytać. Sama sięgam po nią w chwilach smutku czy zwątpienia, gdyż paradoksalnie mimo trudnego tematu w niej podjętego jej lektura za każdym razem pozwala mi na nowo docenić wartość swojego życia i przypomina, by cieszyć się każdą jego chwilą, gdyż jest ono kruche i dane nam tylko na jakiś czas, o czym często w ferworze codzienności zdajemy się zapominać; bądź tez nie chcemy pamiętać, wmawiając sobie, że śmierć dotyczy wszystkich wkoło, ale nie nas samych. 





9. Przywiązujesz wagę do wydań? Zwracasz uwagę na szatę graficzną, druk, papier?
Zdecydowanie tak. Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale jestem okładkową sroką. Ładne wydanie przyciąga mój wzrok i kusi jeszcze zanim poznam opis fabuły książki. Jeśli chodzi o papier i czcionkę, nie lubię czytać książek drukowanych na białym papierze. Z czcionką również nie łatwo mnie usatysfakcjonować. Nie lubię czytać książek pisanych bardzo drobną czcionką, ale z kolei zbyt duża również mi przeszkadza, ponieważ uważam, że jest to niepotrzebne marnowanie papieru.

10. Co sądzisz o nieumiejętności przyjmowania krytyki przez niektórych pisarzy?
Temat jest bardzo delikatny i drażliwy. Przyznam szczerze, że nieumiejętność przyjmowania krytyki przez niektórych pisarzy jest dla mnie niezrozumiała. Uważam, że każda osoba decydująca się zajmować pracą twórczą, czy to muzyką, filmem, czy też właśnie pisaniem powinna być przygotowana na przyjęcie krytyki ze strony czytelników. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że odbiór krytyki odnośnie do własnej twórczości nie jest łatwy, ale przecież naturalne jest, że ilu czytelników, tyle opinii i praktycznie niearealne jest, a na pewno mało prawdopodobne, by każdy czytelnik odbierał daną książkę w samych superlatywach.


Mam nadzieję, że dzięki temu tagowi poznaliście moją czytelniczą stronę osobowości, a co najważniejsze, że to, co przeczytaliście, podobało się Wam.

Do wykonania tagu nominuję następujące blogi:
Czytam wszystko

Oczywiście zachęcam również wszystkie inne blogi do odpowiedzi na ten tag.Będzie mi bardzo miło.:)

Natomiast jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie jeszcze czegoś, nie tylko o książkach, zadawajcie proszę pytania w komentarzach.;*

89 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy tekst i sporo się o Tobie dowiedziałam Agnieszko:) Dzieci z Bullerbyn to chyba ponadczasowa lektura, choć dla mnie jednak Babcia na jabłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię piękne okładki. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, Dzieci z Bullerbyn! Teraz czytam je mojej Młodej:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko daj znać, jak książka podobała się córce.:)

      Usuń
  4. Miło mi się czytało Twoje odpowiedzi :-) Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do swoich pierwszych przeczytanych książek zaliczam właśnie " Dzieci z Bullerbyn". Była to moja pierwsza lektura w podstawówce :) Bardzo fajny tag ^^ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Ci się podoba. Zachęcam do odpowiedzi na ten tag.:)

      Usuń
  6. Bardzo lubię takie wpisy, bo wiele można się z nich dowiedzieć o autorze bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że czytasz bardzo różne książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie tagi są świetne :) Super Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy tag. Dużo można się od niego o Tobie dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam Ci inne książki Cobena, wszystkie są równie dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki Harlana Cobena i uśmiecham się do siebie jak głupia, gdy ktoś podziela mój zachwyt co do tego autora :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie przywiązuje wagi do książkowych okładek i czytam wszędzie, choć szczególnie cenię łóżko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy tag, dzięki któremu można się czegoś ciekawego dowiedzieć. ;) Dziękuję za nominację, chętnie zrobię taki tag u siebie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie mam problemu by czytać wszędzie. W pociągu, na dworcu a nawet w poczekalni u lekarza. Na okładki aż tak nie zwracam uwagi, bardziej na autora. Super tag Aguś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że możesz czytać wszędzie kochana.:) Dzieki.:)

      Usuń
  15. Z przyjemnością dowiedziałam się czegoś nowego o Tobie i Twojej czytelniczej pasji. Ja szalałam za książkami od wczesnego dzieciństwa i zostało mi do dzisiaj. Pamiętam też jak czytałam "Dzieci z Bullerbyn"- super książka, ale miałam bardzo kiepski egzemplarz z biblioteki szkolnej - w trakcie czytania rozsypały mi się wszystkie kartki. :) "Oskar i pani Róża" to rewelacyjna książka.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak sobie myślę i próbuję przypomnieć swoją pierwszą książkę, którą przeczytałam i nic. Za to pierwszą książką, która zaczęła moją fascynację historią są "Kamienie na szaniec".

    OdpowiedzUsuń
  17. Miło poczytać sobie odpowiedzi na takie tagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że miało Ci się czytało. Zachęcam do wykonania tagu u siebie na blogu, jestem ciekawa Twoich odpowiedzi.:)

      Usuń
  18. Naprawdę bardzo ciekawy i wnikliwy tag, także gratuluję koleżankom stworzenia tak cudownego taga, a tobie ciekawych odpowiedzi, które naprawdę się wciągnęłam. Co do "Oskara i pani Róży" muszę się zgodzić, tę książkę TRZEBA przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu koleżanek i własnym dziękuję za tak miłe słowa. Zachęcam do wykonania tagu u siebie.:)

      Usuń
  19. "Dzieci z Bullerbyn" to również i moja książka, która przypomina mi dzieciństwa. Przeczytałam ją wiele razy i teraz będę chciała zaszczepić do niej miłość moich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny zapoznawczy wpis, koleżanki wiedzialy o co zapytać by czytelnicy Twojego bloga lepiej Cię poznali

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny tag i bardzo dziękuję za nominację. Na pewno odpowiem na pytania, jak tylko czas mi na to pozwoli. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podobnie jak ty, nie pamiętam jaką książkę czytałam jako pierwszą. "Dzieci z Bullerbyn" była moją ulubioną, zaraz po "Małej księżniczce"

    Pozdrawiam
    #Paula

    http://zniewolone-trescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Przypomniałaś mi o książce, którą zawsze chciałam przeczytać i nigdy nie pamiętałam - Oskar i Pani Róża. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo, ale to bardzo lubię takie zabawy blogowe. Dzięki nim można się wiele dowiedzieć o innych, nawet czasem o samym sobie. Z przyjemnością przeczytałam wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Agnieszko to rzeczywiście czyni ,że nie Jesteś już "anonimowa".Coś więcej wiemy o Tobie chociaż ja już wcześniej coś tam wiedziałam. Co do pierwszej książki to zapamiętała mi się sytuacja gdy czytałam z latarką pod pierzyna jako dziewczę "Trędowatą" i lałam łzy po prostu krokodyle. Teraz zostało mi to gdy oglądam film "Trędowata" lub "Profesor Wilczur" czy tego typu....wyciskacze łez.A co do miejsca czytania ...wiesz może to dziwne ale niektóre takie wspomnienia z wojny ,okrucieństwa...te książki lubię czytać gdy w tle słychać np. odgłosy z telewizora.Mam wrażenie ,że wtedy jakoś to wszystko nie jest takie straszne -co właściwie jest takie,ale inaczej to odbieram.Ale cisze lubię....

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzieci z Bullerbyn to także moja ulubiona książka z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo przyjemny tag, bardzo możliwe że się skuszę :)
    Ja może nie rozpoczęłam swojej przygody z czytaniem od "Dzieci z Bullerbyn" ale są książką którą pamiętam bardzo wyraźnie, to była pierwsza książka po przeczytaniu której miałam takie "WOW! Chce to przeczytać jeszcze raz!" :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziękuję za nominację. Jak tylko czas pozwoli, to postaram się odpowiedzieć na pytania, ale niczego nie obiecuję, bo ostatnio u mnie dość ciężki okres.

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam pozostałe książki Cobena, warto :-) I Alex Kava też fajnie pisze, jeśli chodzi o kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę przeczytać wszystkie jego książki. Alex Kavy jeszcze nie znam ale chętnie to zmienię. Dzięki za polecenie.:)

      Usuń
  30. Agnieszko, fajnie że odkryłaś przed nami więcej siebie :) Aż dzięki Twojemu wpisowi zapragnęłam wrócić do książki "Dzieci z Bullerbyn" i przeczytać wreszcie "Oskara i panią Różę", bo Schmitta lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kasiu, bardzo się cieszę, że Ci się podobało. Oskar i Pani Róża to piękna, mądra i bardzo poruszająca książka.;)

    OdpowiedzUsuń
  32. lovely post darling love these book beautifull collection you have..
    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawe, ciekawe :)


    Pozdrawiam jeżowo
    Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja również zwracam uwagę na szatę graficzną, choć wiem, że nie ocenia się książki po okładce. Lubię jednak otaczać się ładnie wydanymi publikacjami. A "Dzieci z Bullerbyn" także pokochałam. Mamy ze sobą coś wspólnego :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Teraz się zastanawiam, jaką ja książkę wybrałabym, żeby ją czytać do końca życia :) i chyba miałabym z tym niemały problem :) na pewno musiałoby to być coś grubaśnego :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Odpowiedzi
    1. Zachęcam Cię do odpowiedzi na niego. Będzie mi bardzo miło.:)

      Usuń
  37. Aleś ofiar ponominowała! Jak znajdę chwilkę to siądę do tych zupełnie nieznanych pytań :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Miło się czytało. Mogłam Ciebie nieco lepiej poznać. Również nie umie się skupić, kiedy muzyka leci w tle, a już na pewno nie moja ulubiona. :D Ciekawe książki przedstawiłaś, a ta "Niepełni" wydaje mi się straszna. No brednie stulecia. Osoby niepełnosprawne często gęsto są osobami, na których warto się wzorować. Są silni, inteligentni, pasjonujący, pełni miłości, empatyczni. Głupia książka i już. To, co zacytowałaś z tej niby książki, to bardzo kiepski żart, brednie!!!!

    Bardzo pięknie piszesz, zawsze miło mi się Ciebie czyta. <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzieci z Bullerbyn są the Best! :)
    Bardzo lubię poczytać takie tagi!

    OdpowiedzUsuń
  40. Miło było dowiedzieć się więcej o Tobie Aguś.:) Dziękuję za nominację, zrobię book tag w późniejszym terminie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Agnieszko, na moim stoliku nocnym leżą "Dzieci z Bullerbyn". Ja w ogóle kocham książki dla dzieci. Moja pierwszą książką były "Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki", no a potem też Koziołek Matołek i Karolcia. A co do Oskara i pani Rózy, rzecz jasna, że czytałam. Też mi daje siłe, w chwilach zwątpienia.Mam jeszcze jedna książkę tego autora, przepiękne "Historie miłosne"...

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo przyjemny tag. Uwielbiam takie, ponieważ dzięki nim można się czegoś więcej dowiedzieć o blogerach :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Miło Cię było bliżej poznać. "Dzieci z Bullerbyn" uwielbiałam i uwielbiam do dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  44. "Oskar i Pani Róża" to naprawdę piekna historia... a ja właśnie czytam dosłownie wszędzie, ale wynika to z tego, że praktycznie nie mam czasu na takie dłuższe czytanie...niestety, ale mam nadzieję, że może się to za jakiś czas zmieni...

    OdpowiedzUsuń
  45. Też jestem, jak to określasz, okładkową sroką :). Nic jednak tak potem nie rozczarowuje, jak kiedy środek się okazuje tak naprawdę do bani. Więc jestem ostrożna w doborze ;) - albo raczej staram się być.

    OdpowiedzUsuń

Przed pozostawieniem komentarza pod postem, zapoznaj się, proszę z polityką prywatności bloga, której szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Polityka prywatności bloga Kocie czytanie i wyraź zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.
Pozostawiając komentarz, akceptujesz politykę prywatności bloga, a tym samym wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Proszę o kulturę wypowiedzi i podpisywanie się.