Moi
kochani, jak wiecie, albo i nie mój blog dopiero raczkuje w
blogosferze. Dlatego, chciałabym, żebyście dowiedzieli się o mnie
trochę więcej ciekawostek czytelniczych. Dlatego też poprosiłam
moje dwie wspaniałe przyjaciółki również blogerki Irenę
Bujak z
bloga Zapatrzona w
książki oraz Agatę
Różę Skwarek z
bloga Medytacje nad
książką, aby ułożyły dla mnie Book Tag. Kochane bardzo Wam
dziękuję. Moja odpowiedz na ten tag, jest jego premierą. Mam
nadzieję, że będzie Wam się podobał:).
1.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?
Muszę
przyznać, że moja przygoda z czytaniem rozpoczęła się dość
późno, bo dopiero w liceum. Co prawda w dzieciństwie rodzice i
dziadkowie czytali mi dość dużo, ale z reguły szybko się
nudziłam, nie mogłam się skupić. Później w podstawówce
czytałam, bo było trzeba te wszystkie czytanki. Nie było to dla
mnie przyjemne. W liceum miłością do słowa pisanego zaraziła
mnie Pani bibliotekarka na kółku czytelniczym, na który zaciągnęła
mnie koleżanka ze szkolnej ławki. Tak wspaniale i barwnie
opowiadała o książkach, że nie mogłam się oprzeć i również
pokochałam czytanie. Teraz żałuję, że stało się to tak późno,
ale lepiej
późno niż wcale.: ).
2.
Twoja pierwsza książka to? Co z niej pamiętasz?
Wiecie jakoś trudno mi przypomnieć sobie, jaka była pierwsza przeczytana przeze mnie książka, ale za to doskonale pamiętam, jaka książka kojarzy mi się z moim dzieciństwem i jaką przeczytałam zupełnie sama i w której się zakochałam. Była to książka” Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren. Pamiętam, że jako dziecko bardzo chciałam mieć takich przyjaciół jak Lasse, Bosse, Lisa, Olle, Britta i Anna. Być częścią ich paczki i razem z nimi przeżywać te wszystkie zabawne przygody. Moja miłość do tej książki trwa do dziś i czasami do niej wracam.
3.
Jaka książka najlepiej Cię opisuje?
Wielokrotnie
przy okazji recenzowania książek o tematyce niepełnosprawności
czy choroby pisałam, że ja również jestem niepełnosprawna
ruchowo. Jednak tym razem miałam wrażenie, że czytam książkę o
sobie, a to dlatego, że moja niepełnosprawność jest identyczna z
niepełnosprawnością autorki książki "Moje pory roku” Laury
Izabeli Jurga. Obie urodziłyśmy się z Dziecięcym Porażeniem
Mózgowym. Obie również jako dzieci „byłyśmy baletnicami”
chodząc wyłącznie na palcach, wskutek czego obie przeszłyśmy
tożsame operacje. Podobieństw jest naprawdę bardzo wiele, lecz nie
będę o nich pisać, żeby nie zdradzić całej treści utworu.
4.
Która książka wzbudziła w Tobie największe emocje (pozytywne lub
negatywne), a która cię wynudziła?
Tym
razem opowiem Wam o moich negatywnych emocjach związanych z książką
„Niepełni” Pawła Pollaka. Jakież
było moje rozczarowanie, gdy przekonałam się, że historia w niej
opisana nie jest historią pięknej miłości, jak miałam nadzieję,
a jedynie przerysowanym, wręcz karykaturalnym „portretem” osoby
niepełnosprawnej i jej życia.
Poprzez
osobę głównego bohatera 30-letniego niewidomego mężczyzny autor
przedstawia wizję osoby niepełnosprawnej, jako zupełnie
dyskryminowanej w społeczeństwie, niepodsiadającej przyjaciół
(jeśli już to tylko niewielu), osamotnionej, uciekającej od
samotności w pracę.
Ponadto
taka osoba nie ma za sobą doświadczeń uczuciowych ani seksualnych,
a każda próba znalezienia „drugiej połówki „kończy się
porażką i rozczarowaniem.
To,
co najbardziej mnie w tej książce uderzyło, to przeświadczenie
autora, że ludzie niepełnosprawni większość swojego czasu
poświęcają na rozmyślaniu o seksie, owładnięci żądzą
cielesną chcą w ten sposób udowodnić sobie, że jednak są coś
warci.
A
jeśli „dzięki Bogu”, uda im się kogoś spotkać dostają to
szczęście tylko na chwilę, gdyż przy pierwszych nadarzających
się problemach, nie są w stanie sobie z nimi poradzić, nie
wytrzymują emocjonalnie, są zrozpaczeni i popełniają
samobójstwo.
Być
może to, co piszę, wyda wam
się szokujące, ale właśnie taką postać w swojej książce
wykreował Pan Paweł Pollak w osobie Jacka.
Jednak jak się okazało, apogeum mojej irytacji miało dopiero nastąpić. Bo oto w trakcie lektury natrafiłam na fragment, w którym Jacek dzwoni do telefonu zaufania, aby pożalić się, że jest 30-letnim mężczyzną, a mimo to jeszcze nigdy nie miał dziewczyny, że czuje się nieatrakcyjny ... na co pani po drugiej stronie odpowiada mu „błyskotliwie” o zgrozo, cytuję: „Każdy jest dla kogoś atrakcyjny, wyłączywszy osoby z widocznym kalectwem". Sama czuje się jako człowiek i osoba niepełnosprawna tą książką zbulwersowana i obrażona.
Natomiast
takiej książki,która
mnie wynudziła, chyba nie ma (przynajmniej w tej chwili żadnej
sobie nie przypominam). Owszem są książki, które z różnych
względów czyta się trudniej niż inne, ale ja zazwyczaj w każdej
staram się znaleźć coś dobrego.
It endswith us
Echa pamięci
Kochałam psychopatę
6.
Obyczajówka czy kryminał — co bardziej lubisz i dlaczego właśnie
ten gatunek?
Trudno
mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Zdecydowanie częściej
sięgam po obyczajówki, ponieważ lubię
historie, które skłaniają do refleksji, przemyśleń i pozwalają
się wzruszyć. Jeszcze jakiś czas temu w ogóle nie sięgałam
po kryminały. Wszystko jednak zmieniło się, gdy
przeczytałam „Obce dziecko”Rachel Abbott i „Już mnie nie oszukasz” Harlana Cobena. Te dwie książki sprawiły, że
teraz częściej sięgam po kryminały.
7.
Czego potrzebujesz do czytania? Masz jakieś swoje rytuały, może
potrzebna Ci jest muzyka, albo całkowita cisza?
Kiedy
czytam książkę, zazwyczaj siadam
w fotelu lub leżę w łóżku z kubkiem gorącej herbaty i kocykiem.
Teraz zimową porą umilam sobie lekturę zapachowymi świeczkami.
Jeśli chodzi o muzykę, nie potrafię się skupić, kiedy słyszę
coś w tle. Aby zagłębić się w czytaną historię, muszę
mieć zupełną ciszę. Zazdroszczę osobom, które potrafią
czytać absolutnie wszędzie.
8.Gdybyś
wiedziała, że do końca życia możesz przeczytać jedną książkę,
jaka by to była?
Bez
wahania wybrałabym książkę „Oskar i pani Róża".Érica-Emmanuela
Schmitta Jest to
książka, którą bezwarunkowo trzeba przeczytać. Sama sięgam po
nią w chwilach smutku czy zwątpienia, gdyż paradoksalnie mimo
trudnego tematu w niej podjętego jej lektura za każdym razem
pozwala mi na nowo docenić wartość swojego życia i przypomina, by
cieszyć się każdą jego chwilą, gdyż jest ono kruche i dane nam
tylko na jakiś czas, o czym często w ferworze codzienności zdajemy
się zapominać; bądź tez nie chcemy pamiętać, wmawiając sobie,
że śmierć dotyczy wszystkich wkoło, ale nie nas samych.
9.
Przywiązujesz wagę do wydań? Zwracasz uwagę na szatę graficzną,
druk, papier?
Zdecydowanie
tak. Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale
jestem okładkową sroką. Ładne wydanie przyciąga mój wzrok i
kusi jeszcze zanim poznam opis fabuły książki. Jeśli chodzi o
papier i czcionkę, nie lubię czytać książek drukowanych na
białym papierze. Z czcionką również nie łatwo mnie
usatysfakcjonować. Nie lubię czytać książek pisanych bardzo
drobną czcionką, ale z kolei zbyt duża również mi przeszkadza,
ponieważ uważam, że jest to niepotrzebne marnowanie papieru.
10.
Co sądzisz o nieumiejętności przyjmowania krytyki przez niektórych
pisarzy?
Temat
jest bardzo delikatny i drażliwy. Przyznam szczerze, że
nieumiejętność przyjmowania krytyki przez niektórych pisarzy jest
dla mnie niezrozumiała. Uważam,
że każda
osoba decydująca się zajmować pracą twórczą, czy to muzyką,
filmem, czy też właśnie pisaniem powinna być przygotowana na
przyjęcie krytyki ze strony czytelników. Oczywiście zdaję sobie
sprawę, że odbiór krytyki odnośnie do własnej twórczości nie
jest łatwy, ale przecież naturalne jest, że ilu
czytelników, tyle opinii i praktycznie niearealne jest,
a na pewno mało prawdopodobne, by każdy czytelnik odbierał daną
książkę w samych superlatywach.
Mam
nadzieję, że dzięki temu tagowi poznaliście moją czytelniczą
stronę osobowości, a co najważniejsze, że to, co przeczytaliście,
podobało się Wam.
Do
wykonania tagu nominuję następujące blogi:
Czytam wszystko
Natomiast jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie jeszcze czegoś, nie tylko o książkach, zadawajcie proszę pytania w komentarzach.;*
Oczywiście
zachęcam również wszystkie inne blogi do odpowiedzi na ten
tag.Będzie mi bardzo miło.:)
Natomiast jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie jeszcze czegoś, nie tylko o książkach, zadawajcie proszę pytania w komentarzach.;*
bardzo ciekawy tekst i sporo się o Tobie dowiedziałam Agnieszko:) Dzieci z Bullerbyn to chyba ponadczasowa lektura, choć dla mnie jednak Babcia na jabłoni :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Gabrysiu:)
UsuńJa też lubię piękne okładki. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.:)
UsuńAch, Dzieci z Bullerbyn! Teraz czytam je mojej Młodej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Agnieszko daj znać, jak książka podobała się córce.:)
UsuńMiło mi się czytało Twoje odpowiedzi :-) Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie się cieszę.:)
UsuńDo swoich pierwszych przeczytanych książek zaliczam właśnie " Dzieci z Bullerbyn". Była to moja pierwsza lektura w podstawówce :) Bardzo fajny tag ^^ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Zachęcam do odpowiedzi na ten tag.:)
UsuńBardzo lubię takie wpisy, bo wiele można się z nich dowiedzieć o autorze bloga ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.:)
UsuńInteresujące odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWidać, że czytasz bardzo różne książki ;)
OdpowiedzUsuńStaram się nie ograniczać.:)
UsuńTakie tagi są świetne :) Super Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.;)
Usuń.
Ciekawy tag. Dużo można się od niego o Tobie dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba.:)
UsuńPolecam Ci inne książki Cobena, wszystkie są równie dobre :)
OdpowiedzUsuńMuszę konie przeczytać wszystkie.:)
UsuńUwielbiam książki Harlana Cobena i uśmiecham się do siebie jak głupia, gdy ktoś podziela mój zachwyt co do tego autora :D
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny w tym, co robi.💖
UsuńJa nie przywiązuje wagi do książkowych okładek i czytam wszędzie, choć szczególnie cenię łóżko :)
OdpowiedzUsuńŁóżko jest świetnym miejscem do czytania.:)
UsuńBardzo ciekawy tag, dzięki któremu można się czegoś ciekawego dowiedzieć. ;) Dziękuję za nominację, chętnie zrobię taki tag u siebie. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Jestem ciekawa Twoich odpowiedzi.:)
UsuńJa nie mam problemu by czytać wszędzie. W pociągu, na dworcu a nawet w poczekalni u lekarza. Na okładki aż tak nie zwracam uwagi, bardziej na autora. Super tag Aguś.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że możesz czytać wszędzie kochana.:) Dzieki.:)
UsuńZ przyjemnością dowiedziałam się czegoś nowego o Tobie i Twojej czytelniczej pasji. Ja szalałam za książkami od wczesnego dzieciństwa i zostało mi do dzisiaj. Pamiętam też jak czytałam "Dzieci z Bullerbyn"- super książka, ale miałam bardzo kiepski egzemplarz z biblioteki szkolnej - w trakcie czytania rozsypały mi się wszystkie kartki. :) "Oskar i pani Róża" to rewelacyjna książka.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się zgadzamy.:)
UsuńTak sobie myślę i próbuję przypomnieć swoją pierwszą książkę, którą przeczytałam i nic. Za to pierwszą książką, która zaczęła moją fascynację historią są "Kamienie na szaniec".
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tę książkę.:)
UsuńMiło poczytać sobie odpowiedzi na takie tagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że miało Ci się czytało. Zachęcam do wykonania tagu u siebie na blogu, jestem ciekawa Twoich odpowiedzi.:)
UsuńNaprawdę bardzo ciekawy i wnikliwy tag, także gratuluję koleżankom stworzenia tak cudownego taga, a tobie ciekawych odpowiedzi, które naprawdę się wciągnęłam. Co do "Oskara i pani Róży" muszę się zgodzić, tę książkę TRZEBA przeczytać.
OdpowiedzUsuńW imieniu koleżanek i własnym dziękuję za tak miłe słowa. Zachęcam do wykonania tagu u siebie.:)
Usuń"Dzieci z Bullerbyn" to również i moja książka, która przypomina mi dzieciństwa. Przeczytałam ją wiele razy i teraz będę chciała zaszczepić do niej miłość moich dzieci.
OdpowiedzUsuń💖
UsuńFajny zapoznawczy wpis, koleżanki wiedzialy o co zapytać by czytelnicy Twojego bloga lepiej Cię poznali
OdpowiedzUsuńOj tak, świetnie się spisały.:)
UsuńŚwietny tag i bardzo dziękuję za nominację. Na pewno odpowiem na pytania, jak tylko czas mi na to pozwoli. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.;)
UsuńPodobnie jak ty, nie pamiętam jaką książkę czytałam jako pierwszą. "Dzieci z Bullerbyn" była moją ulubioną, zaraz po "Małej księżniczce"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#Paula
http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
💖
UsuńPrzypomniałaś mi o książce, którą zawsze chciałam przeczytać i nigdy nie pamiętałam - Oskar i Pani Róża. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj, jest piękna.:)
UsuńBardzo, ale to bardzo lubię takie zabawy blogowe. Dzięki nim można się wiele dowiedzieć o innych, nawet czasem o samym sobie. Z przyjemnością przeczytałam wpis:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba.:)
UsuńAgnieszko to rzeczywiście czyni ,że nie Jesteś już "anonimowa".Coś więcej wiemy o Tobie chociaż ja już wcześniej coś tam wiedziałam. Co do pierwszej książki to zapamiętała mi się sytuacja gdy czytałam z latarką pod pierzyna jako dziewczę "Trędowatą" i lałam łzy po prostu krokodyle. Teraz zostało mi to gdy oglądam film "Trędowata" lub "Profesor Wilczur" czy tego typu....wyciskacze łez.A co do miejsca czytania ...wiesz może to dziwne ale niektóre takie wspomnienia z wojny ,okrucieństwa...te książki lubię czytać gdy w tle słychać np. odgłosy z telewizora.Mam wrażenie ,że wtedy jakoś to wszystko nie jest takie straszne -co właściwie jest takie,ale inaczej to odbieram.Ale cisze lubię....
OdpowiedzUsuń😉
UsuńDzieci z Bullerbyn to także moja ulubiona książka z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń💖
UsuńBardzo przyjemny tag, bardzo możliwe że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa może nie rozpoczęłam swojej przygody z czytaniem od "Dzieci z Bullerbyn" ale są książką którą pamiętam bardzo wyraźnie, to była pierwsza książka po przeczytaniu której miałam takie "WOW! Chce to przeczytać jeszcze raz!" :)
Jeśli się skusisz będzie mi bardzo miło.:)
UsuńDziękuję za nominację. Jak tylko czas pozwoli, to postaram się odpowiedzieć na pytania, ale niczego nie obiecuję, bo ostatnio u mnie dość ciężki okres.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale mam nadzieję, że Ci się uda.
UsuńPolecam pozostałe książki Cobena, warto :-) I Alex Kava też fajnie pisze, jeśli chodzi o kryminały :)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać wszystkie jego książki. Alex Kavy jeszcze nie znam ale chętnie to zmienię. Dzięki za polecenie.:)
UsuńAgnieszko, fajnie że odkryłaś przed nami więcej siebie :) Aż dzięki Twojemu wpisowi zapragnęłam wrócić do książki "Dzieci z Bullerbyn" i przeczytać wreszcie "Oskara i panią Różę", bo Schmitta lubię :)
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo się cieszę, że Ci się podobało. Oskar i Pani Róża to piękna, mądra i bardzo poruszająca książka.;)
OdpowiedzUsuńlovely post darling love these book beautifull collection you have..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
💖
UsuńCiekawe, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeżowo
Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/
Dziękuję:)
UsuńJa również zwracam uwagę na szatę graficzną, choć wiem, że nie ocenia się książki po okładce. Lubię jednak otaczać się ładnie wydanymi publikacjami. A "Dzieci z Bullerbyn" także pokochałam. Mamy ze sobą coś wspólnego :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu.:)
UsuńTeraz się zastanawiam, jaką ja książkę wybrałabym, żeby ją czytać do końca życia :) i chyba miałabym z tym niemały problem :) na pewno musiałoby to być coś grubaśnego :D
OdpowiedzUsuń😁
UsuńBardzo fajny tag. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię do odpowiedzi na niego. Będzie mi bardzo miło.:)
UsuńAleś ofiar ponominowała! Jak znajdę chwilkę to siądę do tych zupełnie nieznanych pytań :D
OdpowiedzUsuńZachęcam. Pytanie są rewelacyjne.:D
UsuńMiło się czytało. Mogłam Ciebie nieco lepiej poznać. Również nie umie się skupić, kiedy muzyka leci w tle, a już na pewno nie moja ulubiona. :D Ciekawe książki przedstawiłaś, a ta "Niepełni" wydaje mi się straszna. No brednie stulecia. Osoby niepełnosprawne często gęsto są osobami, na których warto się wzorować. Są silni, inteligentni, pasjonujący, pełni miłości, empatyczni. Głupia książka i już. To, co zacytowałaś z tej niby książki, to bardzo kiepski żart, brednie!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie piszesz, zawsze miło mi się Ciebie czyta. <3
Bardzo dziękuję za tak ciepłe slowa.:)
UsuńDzieci z Bullerbyn są the Best! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię poczytać takie tagi!
😉
UsuńMiło było dowiedzieć się więcej o Tobie Aguś.:) Dziękuję za nominację, zrobię book tag w późniejszym terminie.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana💖
UsuńAgnieszko, na moim stoliku nocnym leżą "Dzieci z Bullerbyn". Ja w ogóle kocham książki dla dzieci. Moja pierwszą książką były "Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki", no a potem też Koziołek Matołek i Karolcia. A co do Oskara i pani Rózy, rzecz jasna, że czytałam. Też mi daje siłe, w chwilach zwątpienia.Mam jeszcze jedna książkę tego autora, przepiękne "Historie miłosne"...
OdpowiedzUsuńDużo nas łączy książkowo.:)
UsuńBardzo przyjemny tag. Uwielbiam takie, ponieważ dzięki nim można się czegoś więcej dowiedzieć o blogerach :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wykonania tagu.:)
UsuńMiło Cię było bliżej poznać. "Dzieci z Bullerbyn" uwielbiałam i uwielbiam do dziś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń"Oskar i Pani Róża" to naprawdę piekna historia... a ja właśnie czytam dosłownie wszędzie, ale wynika to z tego, że praktycznie nie mam czasu na takie dłuższe czytanie...niestety, ale mam nadzieję, że może się to za jakiś czas zmieni...
OdpowiedzUsuńZycze Ci tego z całego serca., :)
UsuńTeż jestem, jak to określasz, okładkową sroką :). Nic jednak tak potem nie rozczarowuje, jak kiedy środek się okazuje tak naprawdę do bani. Więc jestem ostrożna w doborze ;) - albo raczej staram się być.
OdpowiedzUsuń